Pokazałem je moim pracownikom mówiąc że mam już 2 sztuki z tego rocznika i w ramach oszczędności zamiast służbowych Octavii od 2016 przesiądą się na nowiutkie Polonezy. Byli wniebowzięci
Znaczy, że chyba niezbyt dobrze życzą swojemu szefowi. Bo powiedzmy sobie szczerze - u większości Polaków polonez, o ile wywołuje jakieś zauważalne emocje, jest to najczęściej uśmiech politowania. Raczej słaba wizytówka, jeśli w drugiej dekadzie XXI w. chce się mieć opinię poważnego kontrahenta. Polonez, choćby był w nie wiem, jak idealnym stanie, zawsze będzie tylko polonezem; a ten, kto nim jeździ, kojarzy się ludziom głównie z tym, że... jeździ polonezem! Ja swojego "służbowo" używałem tylko do wywożenia makulatury. Jedyne zastosowania inne niż powyższe, jakie widziałbym dla niego u siebie w firmie, to zakupy w pobliskim sklepie metalowo-budowlanym albo transport profili do/z malarni proszkowej.
Widzę że bardzo przejąłeś się losem moich pracowników a raczej brakiem odpowiednio prestiżowych środków transportu dla nich. Spieszę poinformować Cię bo chyba nie kąsnąłeś intrygi i wziąłeś na serio to z czego inni się pewnie śmiali. Więc odpiszę Ci: nie ma obawy, aż takim dobrym szefem nie jestem i chłopaki nieprestiżowych Polonezów nie dostaną. Wystarczy, że ja jestem tak bardzo mało prestiżowy obciachowy i regularnie latem jeżdżę Polonezami, budząc śmiech, politowanie. Głównie na prowincji. Przeważnie u tych zakompleksionych. Sam kompleksów nie mam i nie muszę dowartościowywać się samochodem.
A profile do malarni proszkowej, części karoserii, silników i innych potencjalnie brudnych rzeczy nie wożę Polonezami bo mi ich zwyczajnie szkoda. Do tego mam prestiżowy plastikowy współczesny samochód.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 16, 2015, 22:10:01 pm wysłana przez Tomekk »

Zapisane
Fiat 125p,'71,76, Fiat 132: '78, Fiat Fiat 131:'78, Polonez '80,1500 '86,1500 '89,Polonez 1,6 GLI '96, Fiat 126 Town '99, Audi S8 '16