Zresztą skoro wymontowałeś go (zbiornik paliwa) na szrocie to skąd możesz wiedzieć kto i co z nim wcześniej robił
Hmm, może stąd, że jest na nim jeszcze fabryczna naklejka - tak jak na moim, który ściągałem przy 50kkm do konserwacji. Stan nakrętek (żółty ocynk jeszcze widać), gumek, wężyków, lakieru...Potrafię ocenić czy część jest fabryczna i czy nie była wcześniej demontowana.

W aucie mam chłodnicę miedzianą z 1997, obecnie ma koło 90k nalotu i nawet jedna blaszka miedziana nie jest skorodowana i się nie sypie. Caro 1.4 kumpla - miedzianka, 150tyś nalotu, 1996 rok, auto kupione z totalnie skorodowanymi progami. Chłodnica prawie idealna.
A gniazda i zawory to musiał szlifować jakiś fachowiec, skoro kompresja jest od 9 do 13. Zaledwie 30procent różnicy. Silnik lala. Poniżej 60tyś to on powinien mieć 12,5 na każdym garze. Ewentualnie różnica poniżej 5%.
Jedynie muszę przyznać, że cena jest adekwatna do tego co otrzymujemy, szczególnie z pełnym zbiornikiem 98.