to jest tak jak mówiłem: zrobiłem już nim ponad 6tys jeśli się nie mylę na liczniku jest cooś koło 238,5tys km.
i żeby nie było że nic nie robie to tak:
- wleciały te podłokietniki minusowe, już drzwi tak nie straszą
- kupiłem czarną emalie i malutkim pedzelkiem poprawiłem progi
jest dość elegancko
-dzis został umyty i zatankowany ponieważ znowu gaz poleciał na dół
-no i została naklejona nalepka naszego tajnego klubu kocykowego
- na półkę tylnią wleciał klimatyczny i pasujący kolorem tygrys
-nakleiłem brakujące listwy na sierpy
plany na następny czas to jeździć, jeździć jeździć.
btw kupiłem 2 rodzaje gum, żadne nie podpasowały :< niestetety dalej musze jeździć z miekkim przodem.