z dachem jest taka przygoda że na nim jest oryginalny lakier lecz podczas remontu auta gdy nie było na nim drzwi a musiał stać pod chmurką to wpadłem na pomysł i przykryłem auto niebieską plandeką a na dach dodatkowo położyłem taką gumę, auto stało tak trzy dni z czego jeden padało, a dwa dni były słoneczne. Niestety wtedy nie było mnie w miejscu gdzie auto garażowało więc tak się stało jak się stało, gdy już wróciłem po zdjęciu plandeki dach wyglądał tak jak wygląda. Po polerce jest to mniej widoczne.