Ale miałem sytuację. Wyprzedzałem naukę jazdy na pustej ulicy na 4 biegu, nie wiem ile jechałem z 80-100 km/h ,patrzę, a tu maska mi się zaczyna ruszać i podnosić lekko do góry, strach, że się otworzy no i ryp w szybę,ale na całe szczęście nic się nie stało, wyhamowałem go i na parking w celu zamknięcia maski. Najgorsze, że ostatnio myślałem o koledze który miał taki przypadek w Astrze, no i ja bym miał to samo
Jak powstrzymać takie sytuację?
coś nie tak z tą wajchą od maski, może zamek?
Jak to sprawdzić?