Mija 3 lata odkąd auto jest w moich rękach. Gdyby nie incydent z potrąceniem lisa, mógłbym napisać że stan auta się nie pogorszył, od kiedy go mam. A tak zderzak do poprawy
W pierwszej kolejności polakieruje przedni zderzak i błotnik który posiada pewne niedoskonałości już od chwili zakupu. W drugiej turze lakierowania pójdą lusterka i tylny spoiler.
W drugi dzień Świąt Bożego narodzenia wskoczyło na licznik 96tys km.
Wyjątkowo wyprowadziłem bo było w miare ładnie, a tam dokąd jechałem miałem pewność że asfalt nie bedzie posypany solą. Od początku zimy jeździłem 3-4 razy.
Czerwone poliuretany na dolny wahacz już zakupione: na wiosnę montaż. Z eksploatacyjnych spraw to zmieniłem filterki gazu i olej w moście na 75w140 z dodatkiem dwusiarczku molibdenu. Nie podejmuje sie oceny czy jest ciszej czy nie bo placebo działa.
Martwią mnie odgłosy dochodzące z prawego łożyska półosi. Zmieniłem lewe i prawe chyba tęskni za tym lewym i chce się z nim spotkać na kupie złomu.Inaczej mówiąc: czeka mnie zmiana łożyska. Objawiło się to podczas kręcenia 8 na placu.
Pojawiły się też przedmuchy na łączeniu kata z rurą, ale do wiosny wytrzyma. Pewnie za słabo skręciłem jak wymieniałem tłumik środkowy.
Podczas odpału po 14 dniach postoju, przy -18 stopniach, hydro klepało przez dobre 2 sekundy. Bardzo dawno nie słyszałem tego dzwięku :D