Odgrzeję temat.
Mam ww. centralkę wraz z siłownikami Mery. Zestaw miał być nowy ale żeby nie było zbyt prosto - nie działa. Po podaniu napięcia słychać tylko jak któryś z przekaźników w środku buczy, bo przełącza się non stop. W zależności od tego w jakiej pozycji znajduje się siłownik to albo jeden albo drugi przekaźnik zaczyna się non stop przełączać.
Po rozebraniu w środku wygląda OK. Tam w zasadzie nie ma co się zepsuć. Moje pierwsze podejrzenie padło na tranzystory - wymieniłem ale odpalając go na stole nadal dzieje się to samo.
Czy ktoś mógłby mi opisać cykl pracy takiej centralki? Czy w zależności od tego w którym położeniu znajduje się siłownik to któryś ze styków 2 lub 3 jest zwierany z masą i wtedy zmienia się polaryzacja na stykach M1 i M2 i jest na nich napięcie aż do następnego impulsu na którymś ze styków 2 lub 3? Dobrze rozumiem?