Hej hej,
Dzięki za porady, aktualnie taką tablicę mam "w głowie" ale na ścianie też nie zaszkodzi
Co do tego, czy to auto na co dzień czy do zabawy, to optuję za tym, żeby było jednak do zabawy, odnośnie kompletności wnętrza, to "wyjdzie w praniu", na pewno będzie fotel dla balastu
Na razie koncentruje się na tym, żeby ruszyć silnik, w tym stanie kompletności i tego co mam zamówione, jest szansa, że mi się uda. Byle by mi zagadał chociaż z paliwem podanym prosto do kolektora dolotowego.
Co do niskiej mocy i wysokiego momentu, to charakterystyka tego silnika się podobno zmienia z głowicą m20b25 i taka jest podobno założona, jak się zmieni, to wyjdzie na hamowni.
Gdybym nie miał tego auta to bym zrobił całkowicie inaczej, kupiłbym jeżdżącą budę, może nawet borka, a jak nie to chociaż akwarium i przełożył bym przód borkowy, a silnik wrzucił rovera ale coś fajniejszego niż 1.4, no ale takie "gdybanie"