Przed poradą zakupu wzmacniacza na przód do wskazanych głośników, należałoby dowiedzieć się jakie jest radio.
"Pioneer za 400zł" może być współczesną jednostką z przetwornicą na mosfetach i bez problemu poradzi sobie z tymi HELIXami.
Nie podano jak jest zasilane to radio - czy ma własny przewód z akumulatora.
Poza tym
Zależy mi na bardzo dobrym dźwięku.
Lubie niskie tony (ale bez przesady :D )
Przy tych założeniach zaproponowałbym zakup głośników na tył, podobnych do tych z przodu, odseparowanych, z wysokotonowym zamontowanym na słupku. Przemyślałbym także zakup tzw. "kolumienek" na tył. To zapomniany przez producentów i niemodny już rodzaj przetworników ale właściwie jedyny sensowny w Poldku, gdzie jest tekturowa tylna półka, zamontowana także niewspółcześnie - poniżej linii oparć. W kompaktach czy sedanach o wysokiej linii okien, wystarczy wmontować głośniki w półkę (która zazwyczaj też jest pod kątem) i dźwięk rozchodzi się w kierunku słuchacza. To tytułem przypomnienia, nie chcę wywołać flejma.
Przy czym cały czas mówimy o "dobrym dźwięku z basem bez przesady". Nie o nagłośnieniu estradowym.
Do podbicia basu przy podanych założeniach postawiłbym pionową ściankę za fotelami, i wykorzystując skos na oparciach i jakiegoś np. Hertza 25cm podpiętego pod zmostkowany wzmacniacz albo lepiej dwie 20cm podpięte normalnie.
Opcjonalnie - suby pod fotele - w dopasowanych do krzywizn podłogi obudowach ale to na inną dyskusję, skoro przeciągnięto przewody na tył.