Przepraszam bardzo za to okrślenie plebsem , miało to być w innym konteksćie a co do FB to mam to uju , także nie zaliczam do gimby nie ograżjac zaraz ich , i was bo gdybym twierdzil ze plebs nie pisałbym tego postu , także jeszcze raz serdecznie Przepraszam , wg. to forum nie upadło to forum dużo mi pomogło
Okej,mnie to nie uraziło,bo obelgi na mnie nie działają,ale chamstwa nie lubię.A chamstwem jest podchodzenie do tematu od dupy strony,ze najpierw niby się chce coś dowiedzieć,a potem,kiedy sprawy przybierają inny obrót od zamierzonego,wyjeżdża się z epitetami i tekstami typu "mi nie zależy" "nie jest tego wart" itd.Niepotrzebne dolewanie oliwy do ognia.Ja Ci szczerze radziłem,żebyś jednak skołował jakikolwiek kompresor i pomalował to sobie po ludzku.Tu już nawet nie chodzi o to,że wałkiem to wiocha czy nie wiocha,bo tak naprawdę,to są tu ludzie,którzy różne dziwne rzeczy robią i ktoś czasem napisze delikatnie,że trąci kiczem,ale nie można od razu naskakiwać z nerwami.To forum ma to do siebie,że kiedy można się coś dowiedzieć,to można,ale bywają tematy,w których zamiast odpowiedzi na temat,dostaniesz wpis typu "a po co tak robić?" i o tym właśnie pisałem.Skoro malowałeś kiedyś wałkiem i wyszło dobrze,to po co pytać tu o to? Jak wiesz,że będzie dobrze,to maluj i się nie bój,bo to wygląda,jak byś kogoś pytał o zgodę.Myślę,że co jak co,ale takich praktyk nikt tu nie stosuje,a jeśli stosuje,to się nie przyznaje.
Ja swego czasu przyznałem się tu do malowania plastików w środku śnieżką (nadal to robię
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
) ale zrobiłem to pistoletem i wygląda super.Pisali mi,że troszkę lipa,ale nic poza tym i na nikogo nie naskakiwałem.Zaciski hamulcowe tak samo malnąłem śnieżką i do dziś farba się trzyma.Też miało być niskobudżetowo i było,bo w cenie szpreja do zacisków hamulcowych jest cała pucha olejnej i można sobie malować co tydzień, taka prawda.Ale nie jest istotna jakość materiałów,tylko sposób malowania.Lepiej nawet pożyczyć na 2 godziny ten kompresor i pomalować to od razu na gotowo,niż później siedzieć nad tym i polerować,czy cokolwiek tam chciałeś robić.O tym właśnie koledzy pisali,ale trzeba było się zastanowić,zamiast od razu naskakiwać i walić niemądrymi tekstami.Pisanie,że polonez nie jest tego wart,bo wolisz za te pieniądze coś tam innego zrobić nie jest na miejscu.Jak pisałem,tu nikt nie jest święty,bo wiele polonezów tu zakatowali i na części rozebrali,ale nie przypominam sobie,żeby przez te 5 lat ktoś pisał coś podobnego.