Ja na prasie ich nie wyciagam- wahacze sie gna, a to nie wychodzi, nawet po potraktowaniu palnikiem. lepiej wypchnąć częśc gumową, a pozostała tulejkę naciąć brzeszczotem/wyrzynarką i wychodzi lekkim puknięciem. tak więc jest to do zrobienia na samochodzie.
tez na prasie nie wyciagam,bo jej nie mam,
tez przecinam brzeszczotem tulejke,ale pozniej ja wyciskam na imadle zamiast wybijac,bo nie lubie naparzać przecinakami bez powodu - skoro i tak mam wahacz na imadle,bo pozniej wciskam nowa tuleje,to wole kulturalnie i bez zbednego halasu wycisnac,
z drugiej strony do wybijania na aucie potrzebny jest jakis punkt podparcia - bez pomocnika i podnosnika lapowego malo to wygodne
co do poliuretanowych tulei to nie martwi mnie obrót wokół wlasnej osi,tylko przesuniecie wzdluz osi - w wulkanizowanej tulei mechanizm jest wiadomy ,a tutaj za ogranicznik ruchu robia kolnierze z poliuretanu,wiec sa bezposrednio rzezbione tuleja wahacza,
ale faktycznie w porownaniu do nowych wulkanizowanych badziewi,ktore sie wyrywaja prawie od razu po zalozeniu ,to taki poliuretan ma przynajmniej kolnierze