Po płukance i pojeżdżeniu przez jakiś czas na półsyntetyku może i syntetyk albo hydrokrak 5w40 mógłby w przyszłości zalać, choć słyszałem od niektórych znajomych przechodzeniu z minerała na półsyntetyk, a następnie na syntetyk, również im nic się nie rozszczelniło (nagary w końcu nic nie uszczelniają), ale tyczyło to aut benzynowych, nie wiem, jak sprawa wygląda w silniku XUD. Może KGB się tutaj wypowie, wie więcej na temat olejów, niż ja.
Jedyny przypadek rozszczelnienia po zastosowaniu lepszego oleju miałem w WSK 125, jak nalałem syntetyk do skrzynki biegów (fabrycznie do skrzyni w WSK był zalecany LUX-10 lub 15W40, żeby nie było zdziwienia, że nalałem olej silnikowy do skrzyni biegów w motocyklu) - ale tam sprawa wyglądała tak, że w silniku były ciągle 30-letnie, kompletnie zużyte simmeringi, które i tak prędzej czy później by puściły, oraz złogi syfu po LUX-ie 10, którego "mądry" używałem, bo tak mi polecili na forum WSK, a z którego zrezygnowałem, jak zobaczyłem jakie gluty potrafi zostawiać w zakamarkach, a do tego w jaką dosłownie wodę się zamienia w wysokich temperaturach i po niskim przebiegu rzędu 5000km.