Chodziło mi o silnik z gaźnikiem, jak działa gaźnik wiem, więc wykład o zasadzie działania gaźnika był niepotrzebny.
jakbys jezdzil roverkiem na cis. w listwie 2 bary i odpietej sondzie lambda to ciekawe jaka przepasc bys widzial do tej skaszanionej instalacji Igen, ktora masz zamontowana ? nagle benzyna to by byl chłam i zyciowa porazka breksitowcow ?
Pewnie bym widział, albo i nie. Przyczepiłeś się tej I gen. w Roverze jak rzep psiego ogona, jednocześnie przemilczasz fakt, że OHV z II gen. też nie chodziło zbyt rewelacyjnie w porównaniu z OHV na samej benzynie.
Niebawem będę musiał zrzucić deskę coby wypruć z wiązki instalację do klimy to pewnie się pokuszę o założenie Blitza i zobaczę jak bardzo i czy w ogóle będzie coś lepiej niż do tej pory.
nie chce mi sie i to nie miejsce, zeby tlumaczyc, gdzie sie mylisz w kazdym z tych zdan, dlatego :
Wiem, że wiesz o co mi chodzi, lambda ma stabilne wskazanie, tyle, że pokazuje chroniczne przelanie, więc komp nie bierze jej wskazań jako wyroczni przynajmniej jeszcze nie z tym EURO. Chyba, że akutator ma nie dopuścić do zalania poniżej lambdy 0,8 i dlatego samochód przyspiesza jednocześnie nie "trując" nadmiernie otoczenia.
A podsumowując, to mając LPG I gen w "wtrysku", rzeczywiście może to nie działać prtawidłowo. Zapewne benzyna w tej konfiguracji też niezbyt dobrze później działa.
W tym wydaniu to w ogóle dobrze, że ten samochód jeszcze jeździ, bo ten rok jak chodzi o motorownie za wesoły dla tego auta nie był. Najpierw padło 1,6, potem pompa paliwa, teraz słupek jest 1,4 (jak wspomniałem w niezbyt wesołym stanie) na sterowniku od 1,6. Choć jak gdzieś słyszałem 1,6 ma trochę wcześniejszy zapłon, więc jeśli 1,4 lata na mapach z 1,6 i LPG to może wykorzystać więcej energii z detonacji w cylindrze, bez zabawy w wariatory zapłonu, więc przypadkiem taki setup mógł bardziej wyjść na plus niż minus, tyle, że przez brak korekty składu mieszanki "dół" obrotów jest słaby, na "górze" jest już całkiem spoko.