Autor Wątek: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com  (Przeczytany 11461 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 01, 2017, 22:33:22 pm »

Offline mihals

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1145
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez ohv
Nie bedzir widowiska bo ja z góry zapowiadam że nie mam mu zamiaru odpowiadać bo szanuje swój czas :p zaraz się będzie tłumaczył że nie mieszka w akademiku itd  :p

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 01, 2017, 23:32:12 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Ja tam bym chętnie pomieszkał w akademiku przez jakiś czas. Nigdy nie miałem okazji.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 01, 2017, 23:39:52 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5089
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
A w MON-ie byłeś? To prawie to samo, tylko że w woju, oprócz opierda*ania się,  było coś do roboty i jako taka kontrola nad tą zgrają.Niemniej, ani tu, ani tam, nie chciałbym siedzieć z własnej woli.Tzn. w jednym z tych miejsc, siedziałem.

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 02, 2017, 00:05:53 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 02, 2017, 00:07:47 am »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Buźka, nie wiesz co mówisz. Wszystko zależy od ekipy jaka zamieszkuje (najczęściej) dane piętro. W zeszłym roku np. na moim piętrze była wesoła ferajna i "się działo", teraz ferajna jest mniej wesoła i jest "umieralnia" (chociaż to akurat może i lepiej :P ). I z tego co widzę to nie zapowiada się na to, ażeby w przyszłym roku było specjalnie lepiej, bo większość "starszej gwardii" (końcówka lat 80' i początek lat 90') już ruszyła w świat, a to co teraz przychodzi to już pokolenie jak to się kiedyś ładnie mówiło "dzieciNEO". Aż strach pomyśleć co to będzie jak na studia ruszą "milenialsi" (+2000r.)...

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 02, 2017, 00:35:52 am »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5089
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
No, w woju imprezy (jeśli tak to można nazwać), też były.Brakowało tylko dziewczyn, bo nie mieliśmy armii koedukacyjnej, jak w juesej i nie było sprzątaczek  :d .A że chlali, to cóż, wszędzie chleją, ale inaczej się to nazywa.Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, że nie byłem tam z własnej woli.Tylko raz pozwoliłem sobie popić z "kolegami" i nigdy więcej w woju nie chlałem.Ja ogólnie alkoholu nie piję, więc słabo tam pasowałem.Ale jaja czasem odchodziły.Kto nie był, nie zrozumie.To specyficzne środowisko ze specyficznymi zachowaniami.Ponoć uczą i wychowują, ale chyba każdy stamtąd co innego wynosi.Przede wszystkim, uczą "kombinowania" jeśli wiecie, o co chodzi  :P Nie był to do końca stracony rok, ale też do zbyt udanych nie należał.niestety, człowiek dwudziestoletni, myśli inaczej, niż po trzydziestce i dzisiaj pewnie rzeczy, wyglądają zupełnie inaczej.Wtedy prawie każdemu proponowali "termita" (służba nadterminowa) i praktycznie nikt się nie zgodził, bo "wojsko to syf" a dziś, pewnie te same osoby, żałują.
Gomulsky, no nie wiem, bo nie byłem studentem i nie miałem tej przyjemności mieszkać w akademiku.Nie jestem typem imprezowicza, więc bym się tam nie odnalazł.Raczej zawsze ceniłem sobie spokój, a wiem, co się w akademikach dzieje.Dla jednego, to dobra zabawa, a dla drugiego, udręka.
Ale jak piszesz, zobaczymy, co się zmieni, kiedy nowe pokolenia dorosną.

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 02, 2017, 11:02:13 am »

Offline mruk1313

  • OHV-FSO HEKO TEAM
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3436
  • Płeć: Mężczyzna
  • 19 lat z FSO
    • FSO POLONEZ CARO+ 1.6GSI 1998r. 60tyś km... i coś jeszcze x2......
Ale w akademikach przynajmniej dziewczyny i imprezy są, a w wojsku podobno tylko alkoholizm...
No, w woju imprezy (jeśli tak to można nazwać), też były.Brakowało tylko dziewczyn, bo nie mieliśmy armii koedukacyjnej, jak w juesej i nie było sprzątaczek  :d .A że chlali, to cóż, wszędzie chleją, ale inaczej się to nazywa.Na swoje usprawiedliwienie napiszę tylko tyle, że nie byłem tam z własnej woli.Tylko raz pozwoliłem sobie popić z "kolegami" i nigdy więcej w woju nie chlałem.Ja ogólnie alkoholu nie piję, więc słabo tam pasowałem.Ale jaja czasem odchodziły.Kto nie był, nie zrozumie.To specyficzne środowisko ze specyficznymi zachowaniami.Ponoć uczą i wychowują, ale chyba każdy stamtąd co innego wynosi.Przede wszystkim, uczą "kombinowania" jeśli wiecie, o co chodzi  :P Nie był to do końca stracony rok, ale też do zbyt udanych nie należał.niestety, człowiek dwudziestoletni, myśli inaczej, niż po trzydziestce i dzisiaj pewnie rzeczy, wyglądają zupełnie inaczej.Wtedy prawie każdemu proponowali "termita" (służba nadterminowa) i praktycznie nikt się nie zgodził, bo "wojsko to syf" a dziś, pewnie te same osoby, żałują.
Gomulsky, no nie wiem, bo nie byłem studentem i nie miałem tej przyjemności mieszkać w akademiku.Nie jestem typem imprezowicza, więc bym się tam nie odnalazł.Raczej zawsze ceniłem sobie spokój, a wiem, co się w akademikach dzieje.Dla jednego, to dobra zabawa, a dla drugiego, udręka.
Ale jak piszesz, zobaczymy, co się zmieni, kiedy nowe pokolenia dorosną.


Hehehe w woju były impry, szczególnie jak poszło się szorować ZNy.
Wódki nie piłem ale browar i fajki to były hihihi, a że siedziałem na kuchni to wszystko szło zorganizować:P.
Ogólnie miłe wspomnienia zawsze zostają.


W akademiku nie mieszkałem ale często bywałem, ładne dupeczki i impry do samego rana.
Teraz to już jest pokolenie pokroju tego półobojniaka hmm "Mateuszek Mata" czy jakoś tak o zgrozo.
Stoję na czerwoniak , przede mną +- 17-18 koleś na czubku łba kogucik z kiteczką, gacie dresowe jak by się zwalił, buciki jak dziewuszka.
Jak tak ma wygląd młodzież to dziękuje bardzo.
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2017, 11:05:38 am wysłana przez mruk1313 »
FSO cars from POLAND
...........3xFSO.........

Odp: Strona internetowa o poldkach fso-collection.weebly.com
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 02, 2017, 11:50:08 am »

Offline Radioactiv

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 16
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Piedra 1.3TD
A taki też wywozisz?  ;p
https://scontent-frt3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/10514292_1524723174415471_153435373506945978_o.jpg?oh=0b16e20a1ed6ca7672ae5db6688f2450&oe=592B915F
Z tymi prospektami jest, jak jest.Nikt się nie podzieli, jeśli musiał tego kiedyś szukać, kombinować i płacić.W czasach świetności fso, to pewnie niejeden do kosza trafił, bo to był zwykły śmieć, folder reklamowy dostępny u dealerów.Ktoś wziął, obejrzał i wy*ebał.Teraz już tego niema,  więc jest inna gadka.

A co do ceny, to nie wiem... z racji iż produkt cyfrowy łatwo "piracić", tj. kupić raz, a potem samemu sprzedawać, czy też rozdawać.

A no widzisz.Od niego chcesz "przygarnąć" a Tobie trzeba by zapłacić? A co do piracenia, to jest takie ryzyko.U nas tak jest, że nie lubimy płacić, jeśli można mieć za free.Niech podniesie rękę ten, kto ani razu nie skopiował z sieci choćby obrazka.Powiedzmy, że zawołasz za taki skan np. 20 pln, bo Ciebie kosztowało czasu, nerwów i pieniędzy bla bla bla i jedna osoba się zdecyduje, "zakupi" ten skan, apotem "udostępni" go za free, czy to dla zasady, czy na złość Tobie.Czy w takim wypadku, coś na tym tracisz, oprócz hipotetycznych zysków? Te prospekty nadal leżą u Ciebie, nic się nie zmienia, a ktoś inny może się tym również cieszyć.Taki skan, to i tak tylko namiastka orginału, choćby wydrukowany na najlepszym papierze.Unas jest takie rozumowanie, że jak ja się trudziłem, szukałem itd, to dlaczego inni mają mieć łatwiej i na gotowe przyjść? Dam taki przykład.Swap na rovera.Kilka osób tutaj, lata temu, próbwało coś w tym temacie wymodzić, szukali, czytali, pytali, kupili pierwsze silniki i w końcu, po wielu bojach, wymodzili.Gdyby się shamili i nie podzielili by się tym z ogółem, to reszta też by musiała główkować, popełniając te same błędy, a tak, już mieli łatwiejszy start.Może przykład słaby, ale konkluzja tak sama, że nie można być egoistą.

Broń boże, nic za darmo :) Nigdy nic nie wziąłem za darmo, chyba że z woli samego sprzedającego.
Jak masz jakieś fajne to z chęcią przygarnę ;)