Problem w tym,że most jest nadal w samochodzie.Zdjęcie go i unieruchomienie samochodu na kilka dni,to jeden problem.A drugi,że trzeba mieć gdzie postawić ten samochód w stanie takiego rozkładu na kilka dni.Niestety,garażem nie dysponuję.Wysyłka takiego klamota też bedzie trochę kłopotliwa.Raczej nastawiam się na jazdę do Ząbek,nie jest to aż tak daleko od Łodzi.Czy ktoś już robił z Was tam most?Mój ma cholernie nietypowe objawy.Na luzie buczy od około 80/godzinę, jak mam nogę na gazie,to cichnie.Olej zmieniłem,łożysko tylnej osi również.Opony nie hałasują,zmieniałem.Miał ktoś już do czynienia z takim objawem?