Chodziło mi o ewentualną zmianę na letnie, aczkolwiek znam przypadki, które poza zimą jeżdżą na wielosezonowych, a na zimę i tak na zimowe zmieniają. Czasami jest taka ślizgawka, że nawet na zimowych nie wjedzie pod górkę. Wtedy jest gadka, że "jest bardzo ślisko", a jak na całorocznych taka sama akcja, to od razu "wina opon". I nie przetłumaczysz.