Koniec zniżek weterana szos w PZU z kartą PZMOT

[Gomulsky]

Chyba coś się w temacie ruszyło i chyba jest dobrze.

MAMY BARDZO DOBRĄ WIADOMOŚĆ DLA UŻYTKOWNIKÓW
STARSZYCH SAMOCHODÓW I MOTOCYKLI!!!

Drodzy Członkowie,

Święta już za Nami, ale mamy dla Was kolejny noworoczny prezent.
Miło nam poinformować, że nasze poszukiwania nowego partnera ubezpieczeniowego przyniosły pozytywny skutek.
Naszym nowym partnerem została firma Compensa, która wprowadziła specjalne składki OC
dla samochodów i motocykli użytkowanych ponad 25 lat (zgodnie z datą pierwszej rejestracji).
W zależności od modelu i wieku auta, właściciele takich pojazdów mogą uzyskać nawet do 70% zniżki,
dzięki czemu stawki za OC są często zbliżone do poprzedniej oferty PZU.
Dodatkowo na podstawie uzyskanego przez PZM porozumienia, specjalnie dla Członków PZM,
Compensa przygotowała dedykowaną promocję – jeszcze DODATKOWE 15% ZNIŻKI!!
Zniżka ta obowiązuje wyłącznie z aktualną kartą członkowską PZM!!

ZASADY UDZIELANIA ZNIŻKI SĄ PROSTE:
- zniżka obejmuje youngtimery i oldtimery
- dotyczy pojazdów osobowych i motocykli powyżej 25 roku eksploatacji (zgodnie z datą pierwszej rejestracji)
- nie ma znaczenia, czy pojazd posiada „żółte” czy „białe” tablice rejestracyjne
- w celu zawarcia polisy należy posiadać aktywną kartę członkowską PZM
- zniżka dla członków PZM ma zastosowanie bez względu na wiek właściciela pojazdu
- promocja wchodzi w życie 7 stycznia 2019

Promocja będzie dostępna w oddziałach, filiach oraz na infolinii Compensy.
Aby zawrzeć umowę ubezpieczenia nie musicie się w ogóle ruszać z domu!!
Wystarczy skontaktować się z dowolną placówką Compensy, przekazać niezbędne dane,
a polisa ubezpieczeniowa zostanie przesłana na Wasz adres mailowy!!

[mp79]

Ciekawe, na jak długo, bo na swojej WWW, PZM chyba jeszcze się tym oficjalnie nie chwali...

[mp79]

Skoro już jest wątek o karcie PZM, nie zakładam kolejnego, lecz piszę w tym.
Pytanie dotyczy pakietu usług "assistance" - czy ktoś z tutaj zebranych miał już przyjemność bądź nieprzyjemność z nich korzystać?

[Tomasz#1969]

Ja kilku krotnie na terenie Warszawy.
Coż mogę powiedzieć, dzownisz mówisz co się stało, gdzie jesteś i za 30-120min ktoś jest po Ciebie. 20km w gratisie, z tego co pytałem laweciarza można dogadać więcej na miejscu ale kolejne liczą po chorych stawkach typu 5pln/km

[Gomulsky]

kolejne liczą po chorych stawkach typu 5pln/km

Żeby mieć jakieś porównanie zapytam, jakie są "zdrowe" stawiki z km?

[mp79]

Czyli co - wystarczy, że laweciarz zobaczy kartę - nieważne, kto jest jej posiadaczem ani czyje jest auto, np.:
Sąsiad z jakiegoś powodu za głęboko wjechał do garażu i przód mu się zrobił w harmonijkę. Pożyczam mu swoją kartę, przyjeżdża laweta, wyciąga go i za darmo wiezie do blacharza?

za 30-120min

Czas reakcji taki sobie, ale trzeba mieć świadomość, że poza pakietem, tzn. za dodatkową opłatę, laweciarz też raczej nie spadłby nagle z nieba jak superbohater.

jakie są "zdrowe" stawiki z km?

U mnie dekadę temu w obrębie miasta była to połowa tego, co napisał Tomasz#1969; poza miastem - coś koło 1,50 albo 2,00. Zresztą, od czego jest Google... W niektórych ogłoszeniach piszą, że już od poniżej 1 zł/km, ale pewnie na przynętę, i tak obwarowane, że zwykły śmiertelnik się nie załapie.

[Tomasz#1969]

nie korzystałem... ale serio, mając kartę, należąc do PZMotu dzwonisz i ratują??

No tak, jest nawet apka na telefon. Wystarczy kliknać dwa razy i nie tracisz czasu na linii. Do tego sama Cię lokalizuje

Czyli co - wystarczy, że laweciarz zobaczy kartę - nieważne, kto jest jej posiadaczem ani czyje jest auto, np.

No prawie, bo z takim tokiem myślenia to dawno by zlikwidowali takie assistance. Planowaliście całą wioską się zrzucić na jedną karte i załatwiać nią wszystkie potrzeby holowania w okolicy?

Karta jest imienna, oni przyjeżdżają ze zleceniem po zgłoszeniu i czasem potrafią wylegitymować osobę która jest na miejscu czy ktoś nie kombinuje (pewnie były takie przypadki)

[Gomulsky]

U mnie dekadę temu w obrębie miasta była to połowa tego, co napisał Tomasz#1969; poza miastem - coś koło 1,50 albo 2,00. Zresztą, od czego jest Google... W niektórych ogłoszeniach piszą, że już od poniżej 1 zł/km, ale pewnie na przynętę, i tak obwarowane, że zwykły śmiertelnik się nie załapie.

To nieźle u mnie laweciarze walą w "ch*"a... Kiedyś jak szukałem transportu żeby przywieźć swap do poldorovera to jeden gościu po kosztach zaproponował mi chyba 2,50 zł/km na trasie mającej ~200 km w jedną stronę Innym razem sOMsiad laweciarz stwierdził, że "w obrębie miasta" biorą 50 zł za holowanie, gdzie od rogatek do rogatek jest maksymalnie 6 km, a do "centrum" z granicy miasta nie więcej niż 3 km.

[mp79]

Planowaliście całą wioską się zrzucić na jedną karte i załatwiać nią wszystkie potrzeby holowania w okolicy?

W mojej wiosce mało kto ma już poloneza, więc zainteresowanie taką zrzutką byłoby znikome. Gdyby zrzucili się na kratę bimbru, lepiej by na tym wyszli.
Ja nie jestem typem cwaniaka i nie lubię nadużywać swoich praw; jednakże kiedy mastera trzeba zholowywać z miasta (no, niech będzie, że z wioski, bo Warszaffka to to nie jest), to dla mnie zawsze jest kłopot, a - jak wiecie - zdarzyło się już kilkakrotnie. Podałem dość ekstremalny przykład, bo nie wiem, co jest dla nich nadużyciem; może być i tak, że zweryfikują dane w dowodzie rejestracyjnym i jeżeli nie pokrywają się z tymi na karcie i w dowodzie osobistym, zostawią mnie na pastwę hien, a kartą będę sobie mógł podłubać w... zębach. Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.

sOMsiad laweciarz stwierdził, że "w obrębie miasta" biorą 50 zł za holowanie, gdzie od rogatek do rogatek jest maksymalnie 6 km, a do "centrum" z granicy miasta nie więcej niż 3 km.

Musi być jakieś minimum minimorum; chyba nie oczekiwałeś, że laweciarz ruszy dupsko za mniej niż 50 zł.
W malarni proszkowej, którą znam, nigdy niczego nie robią za mniej niż 50 zł netto. Zawieziesz jedną listewkę na kolor, na który i tak akurat malują - i tak zedrą 50 + VAT. A potem jeszcze we własnym zakresie musisz ją zabrać.

[banned]

Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.

A nie masz Assistance w ubezpieczeniu samochodu?
Swego czasu chciałem skorzystać z Assistance w TUW i okazało się że przeciwieństwie do PZU, jest to bardzo łatwe do zaaranżowania bo już po ściągnięciu dowolnej lawety współpracującej z Mondialem można było załatwić holowanie 50km za darmo, co kosztuje mnie 5zł rocznie, podczas gdy na innym aucie PZU kazał mi się wypchać.

[Tomasz#1969]

Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.

Wystarczy, że masz klucze i się nim poruszasz (nie musisz prowadzić). Właściciel w dowodzie dowolny. Ja korzystałem kilka razy do roku - chyba w warunkach nie ma limitu użyć. Jest natomiast limit kilometrów, dokładnie to 20km.

[mp79]

A nie masz Assistance w ubezpieczeniu samochodu?

Zacząłem się nad tym zastanawiać dopiero kiedy nowszy master zaniemógł. Nie zgłębiałem jednak tematu, bo samochód, choć ma wykupione AC, jest nie mój, a w leasingu; poza tym - zdechł kilometr od miejsca, gdzie miał być naprawiany i mechanik zholował go własnym sumptem. Teraz sobie sprawdziłem - na wszystkie mam w PZU pakiet "Komfort" - czyli jakby 150 km holowania... Nie wiem tylko, czy wolałbym płacić trzem pracownikom za czekanie dwie godziny na lawetę, czy po prostu sam pojechać drugim te 20 km i we własnym zakresie w ciągu godziny zholować. Tym bardziej, że z tego co udało mi się doczytać, holowanie należy się "po kolizji z innym pojazdem", a o holowaniu "po wypadku lub awarii" jest mowa tylko w przypadku OC+AC.

[Gomulsky]

Nie jak masz komfort to holują tylko po dzwonie. Jak chcesz mieć prawdziwy assistance musisz mieć wariat super. Opcja dostępna tylko raz w okresie ubezpieczenia, czyli raz na rok. Mi to raz uratowało dupę jak atu zaniemoglo na autostradzie, koszt assistance zwrócił się właściwie 2 razy

[lesor#1973]

Nadal nie wiem, czy aby załapać się na darmową lawetę, muszę być zarejestrowanym właścicielem samochodu, do którego wzywam lawetę, czy wystarczy, że mam klucze do niego. Nadal też nie wiem, jak często mogę korzystać z tej usługi w ramach pakietu. Jeżeli nie częściej niż raz na dwa lata, to i tak spoko, ale przyznasz, że dobrze wiedzieć takie rzeczy.

Wystarczy, że masz klucze i się nim poruszasz (nie musisz prowadzić). Właściciel w dowodzie dowolny. Ja korzystałem kilka razy do roku - chyba w warunkach nie ma limitu użyć. Jest natomiast limit kilometrów, dokładnie to 20km.

20 km w podstawowym pakiecie.
Szarpnąłem najdroższy, 75km w Europie  i raz na rok w PL do domu (Freude Am Fahren).

[mp79]

Dzisiaj pogadałem z sympatyczną panią w PZM i stwierdziła ona, iż:
1. Z PZU współpraca była lepsza z punktu widzenia posiadaczy, bo teraz wykupienie karty nie gwarantuje zniżki, która z nawiązką zniweluje nam koszt wyrobienia karty.
2. (Tu niektórzy pewnie się zdziwią, tak jak i ja się zdziwiłem, ale) szkodowość starych aut podobno wcale nie była taka niska jak mogłoby się wydawać i wygląda na to, iż jakieś ziarno prawdy w opowieściach o Sebixach, jednak jest.
3. Lepiej wstrzymać się z wyrobieniem karty do czasu bliżej terminu wykupienia OC na kolejny rok, ponieważ planują nową ofertę, polegającą na możliwości wykupienia za 20 zł samej karty gwarantującej zniżkę, ale bez pakietów, o których mowa w tabeli (czyli taka w sumie zwykła karta rabatowa Compensy - przyp. aut.).

[Tomasz#1969]

Mi też się kończy i myślę o zmianie, może to 75km holowania do domu wezmę. W przeciągu roku użyłem karty 4 razy więc się opłaciło. Miałem jedno rozczarowanie, odmówiono mi pomocy gdy wpadłem do rowu bo to nie awaria a wypadek (mimo, że nie było strat w innych autach)