Po wzgledem prawnym jest bardzo slabo, ale w kraju prawa i sprawiedliwosci nie takie przekrety przechodza, wiec nie kazdego odstraszy praktyczna (znaczy sie teoretyczna w kontekscie poprzedniego) niemozliwosc zalegalizowania takiej rzezby
Taka rzezba technicznie jest wykonalna i w dodatku dosc prosta, wlasciwie wystarczy diaks i spawarka.
Zrobic to tak, by sie trzymalo jakos kupy to juz znacznie gorzej, bo nadwozie samonosne jest bryla zwiazanych ze soba elementow, ktore pelnia okreslone funkcje i wplywaja na siebie. Polaczenie plyty podlogowej z inna karoseria jest praktycznie niemozliwe, jezeli ma to pozostac nadwoziem samonosnym - trzeba dodac dodatkowe elementy, ktore pozwola uzyskac odpowiednia sztywnosc, nie ma co sie oszukiwac, to beda profile hutnicze ktore utworza czesciowa rame.
Da sie to zrobic, phi praktycznie wszystko da sie zrobic, to tylko kwestia pieniedzy i ...sensu.
No wlasnie, sensu w tym nie ma zadnego
Sadzanie budy PN na podwoziu Alfy 155 wlasciwie powinienem pominac milczeniem, bo coz to za pomysl by wykorzystac auto FWD i to w dodatku rzadko wystepujace, a jezeli podloga jest tak wytrzymala na rdze jak w Alfie 156 to nie wiem do czego autor chcialby spawac
Brak sensu jest jednak trywialny, bo nadwozie PN jest bardzo wdziecznym obiektem do przerobek roznych typow i jezeli ktos chce miec zawieszenie z BMW e30, to wystarczy, ze przelozy zawieszenie, uklad napedowy, a nawet sporo wnetrza. Problemem jest krotka komora silnikowa, ale R6 z BMW byly wciskane.
Jak ktos sie uprze to i zrobi Poloneza FWD, chciaz to ma akurat sens ujemny.
Takie teoretyczne pojscie na latwizne,czyli opacholenie calej budy dookola to podejscie nieprofesjonalne i infantylne, bo sprawia wrazenie, ze tworca pozostal na etapie klockow LEGO, czy tam moze bardziej Minecrafta, bo to chyba teraz modne. Rzeczywiste konstrukcje stalowe okazuja sie jednak bardziej skomplikowane.