Czyli mitem musiało być twierdzenie że most Fiata 132 jest trwalszy.
Po pierwsze, mitem jest to, że kwadratowy most jest jakoś mało trwały - zobacz ile mocnych FSO lata jakoś na serii i nie rozpadają się co chwile. Fakt potrafią śpiewać ale to inna para kaloszy. Potwierdzają to również na zagranicznych forach (patrz u Croft'a na przykład), że most o nowszej konstrukcji powstał własnie aby dać sobie radę z twin-cam'ami Lamperdiego czy dieslami o dużym momencie obrotowym. A mosty starszego typu (czyli np. nasz jugol z przykręcaną przekładnią główną) podobno miały za cienkie półosie, za małe łożyska i za małą sztywność całego zespołu wałek atakujący - koło talerzowe.
JohnyWalker, wielkie dzięki za info, o takie coś mi chodziło!
Jest to puki co zbieżne z moimi ustaleniami jakie można znaleźć na tych brytyjskich stronach.
A drążę temat z prostego powodu, zaczęło mi bardzo zależeć na szperze. Na razie skontaktowałem się z macherami ze wschodu i okazało się, że mają szpery do Fiata 132 które faktycznie wyglądają na to, że w polską obudowę by siadły. Niestety wielowypust w kole koronowym jest na 24 zęby i fi 26 mm vs półoś z polskiego kwadrata która ma wieloklin 27 zębów i 28 mm średnicy
Muszę jeszcze pomierzyć polską półoś, czy dało by się ją przerobić na mniejszy wymiar.
P.S.
Jeszcze wcześniej wrb#1974 do mnie zadzwonił z pomocą i podpowiedziami. Chwilę sobie podyskutowaliśmy na temat tych mostów