Autor Wątek: Tankowanie "98" do fabrycznego GSi - czy ma sens?  (Przeczytany 4823 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Tankowanie "98" do fabrycznego GSi - czy ma sens?
« Odpowiedź #20 dnia: Styczeń 11, 2022, 11:21:54 am »

Offline deser

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 117
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldek
Jak tankowałem 98 do Abiseksa to miałem wrażenie, że jedzie gorzej, bo paliwo droższe, mniej kupowane i pewnie już dość wyleżakowane na stacji.

Odp: Tankowanie "98" do fabrycznego GSi - czy ma sens?
« Odpowiedź #21 dnia: Styczeń 11, 2022, 11:29:23 am »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4797
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
W dużym fiacie mogłeś ręcznie przyśpieszyć zapłon i wykorzystać, przynajmniej teoretycznie, te dodatkowe oktany. W plusie, czy caro na wtrysku zapłonu nie przyśpieszysz, i zmieni się jedynie to, że z portfela ubędzie kilka zł więcej, a ty będziesz się pocieszał, że zalałeś "lepszą" benzynę. Chociaż, patrząc na sprzedaż 98 i 95 w Polsce - 98 realnie pewnie będzie miała mniej oktanów niż 95, bo będzie bardziej zleżała, a współczesne dodatki do paliw znacznie przyspieszają starzenie się paliwa, w stosunku do tego, co mieliśmy na rynku 10 lat temu, więc np. magazynowanie paliwa w kanistrze jest w tym momencie bez sensu. W tej chwili termin ważności paliwa jest podawany w zakresie od 3 do 6 miesięcy, a spadek liczby oktanowej może nastąpić już... po jednym miesiącu. Także to nie czasy, kiedy "żółtą" można było nalać do kanistra, postawić w garażu na 5 lat, a później spokojnie nalać do baku.

Poza tym, żółta 94 była popularna, a 98 "premium", a i sama jakość paliw w tamtych latach była beznadziejna. Zresztą, beznadziejna była też w 2011, świeżo po tym, jak zdałem prawo jazdy. Ojciec wraz z innymi kierowcami chciał pozwać orlen ok. 2008 roku za zniszczenie silnika w samochodzie, okazało się, że przez pewien czas w dystrybutorach było paliwo ze sporą domieszką wody.

Ja do mojego pierwszego pojazdu (romet 50-T-1) w 2011 roku, a później w pierwszym i drugim aucie (maluch i fiat 127) musiałem parę razy dolewać denaturatu, bo przez wodę w benzynie się dusił (mieszkałem wtedy jeszcze w Puławach). Problemów nie miał tylko trabant 601, ale kiedy nim jeździłem, mieszkałem już w Lublinie. Następnie, kiedy go sprzedałem i kupiłem poloneza z gazem i nastała era nielimitowanego jeżdżenia, olałem benzynę bez żalu i jeździłem tylko na LPG - przy wymianie filtra wyjmowałem coś, co było zabite szczelnie szarym kamieniem :P.

Teraz co 10-15 tysięcy km wyjmuję praktycznie czysty filtr gazowy, jedynie w ciemniejszym kolorze, a z benzyną nie mam problemów.

https://auto.dziennik.pl/paliwo/artykuly/8192761,jakosc-paliwa-benzyna-diesel-gaz-lpg-uokik-stacja-paliw-lista-mapa.html
« Ostatnia zmiana: Styczeń 11, 2022, 11:32:58 am wysłana przez Daniel#1984 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: Tankowanie "98" do fabrycznego GSi - czy ma sens?
« Odpowiedź #22 dnia: Styczeń 12, 2022, 21:23:38 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6636
  • Płeć: Mężczyzna
W latach 90-tych była dostępna ołowiowa 98, tzw czerwona.
Jak wlałem tą benzynę do 125p, to miałem wrażenie,  że jadę BMW. Opony piszczały jeszcze przy przechodzeniu z II na III bieg. Wciskało w fotel jak w Ferrari. Po wlaniu żółtej 95 silnik momentalnie tracił jakby połowę wigoru.


Może tam gdzie tankowałeś, było trochę jak w Zmiennikach, tj sprzedawali kradzioną lotniczą 80 oktanów która była czerwona  :P
Za PRLu taki bieda tuning stosowany przez niektórych rajdowców, to było właśnie zalewanie DFów etyliną niebieską, lub lotniczą czerwoną. Kbesztem niszczenia silnika, paliwo o niższej liczbie oktanowej zwiększało moc.

Jeżeli chodzi o jakość paliwa, to świetnym testerem było CC 700.
Od razu było czuć różnicę w zrywie. Do tego na dobrej benzynie przekraczał 130, a na słabej ledwie dochodził do 110. Rekord to było bodaj 136km/h.
W zimie standardowo trzeba było lać denaturat, bo bez tego się zamulał.

Tam gdzie mieszkałem, co ciekawe dobrą benzynę mieli na CPNie, a bardzo złą na BP!
Wypraktykowaliśmy że zawsze dobra benzyna była na Shellu, dlatego po zakupie Pandy przez pierwsze 8 lat tankowaliśmy tylko na Shellu i tylko benzynę w wersji V-Power 95. Firma dawała jedno tankowanie prywatnego samochodu co miesiąc za darmo no i korzystaliśmy. Albo ta benzyna służyła albo się dobry silnik trafił, bo auto które wd. producenta miało robić 15 sekund do setki, bez trudu robiło 13, a dało się zejść poniżej 12 przy ostrym starcie.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 12, 2022, 21:28:27 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Tankowanie "98" do fabrycznego GSi - czy ma sens?
« Odpowiedź #23 dnia: Styczeń 13, 2022, 01:03:06 am »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13918
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Może tam gdzie tankowałeś, było trochę jak w Zmiennikach, tj sprzedawali kradzioną lotniczą 80 oktanów która była czerwona
bezbarwna 60 oktanow https://www.youtube.com/watch?v=VTvER_UKVy4

Za PRLu taki bieda tuning stosowany przez niektórych rajdowców, to było właśnie zalewanie DFów etyliną niebieską, lub lotniczą czerwoną. Kbesztem niszczenia silnika, paliwo o niższej liczbie oktanowej zwiększało moc.
gdzies te glupoty wyczytal ?
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.