Będziesz pionierem, jak wszyscy inni, którzy kiedyś coś nowego modzili. Szkoda, że nie można wpakować zegarów jak w nowszych audicach, czyli de facto tablet (ale jeszcze ten taki w kształcie klasycznych zegarów) na którym można sobie zmieniać dowolnie wygląd, czyli od klasycznego, po samo wskazanie cyfrowe, bez wyświetlanych zegarów. Tam i nawigacja jest i wszystko. Gdzieś widziałem na fejsie, że ktoś sobie kupił takie cyfrowe zegary do BMW F30, zamiast tych analogowych, bo ponoć ktoś to produkuje, pasujące do starszych modeli. Cena była spora, ale jak na BMW, całkiem przystępna. Oczywiście, to jest całkiem inna bajka, bo do tego muszą być odpowiednie czujniki itd. Nawet, gdyby ktoś mógł coś takiego stworzyć (bo pewnie by mógł) to kosztowało by to kupę siana. Mimo, że nie jestem zwolennikiem zbytniej cyfryzacji wskaźników,to te zegary sprzed ery tabletów wywalonych na pół długości deski, jak w nowych beemkach, są jeszcze w miarę cywilizowane i można się do tego przyzwyczaić, a zwłaszcza, że można zmienić wygląd na bardziej klasyczny, przypominający okrągłe zegary. To, co teraz wstawiają, to porażka i już chyba nie ma powrotu do normalności. Po prostu nie pasuje wizualnie.
Ale wracając na ziemię, to ciekawi mnie, jak są zbudowane te zegary w lublinach? W sensie, prędkościomierz. Czy ma klasyczny napęd, czy tylko elektroniczny? Nie trafiłem na takie nigdy, bo to wersja na wypasie z silnikami iveco, a takich pewnie za dużo nie wyszło.