A co ma piernik do wiatraka?
Piernik ma do wiatraka tyle, że jeśli pytasz czy mnie brzydzi ewentualny przepis o PSEUDO dzieleniu na bogatszych i biedniejszych, to ja pytam o sprawiedliwość innego przepisu, który mnie oburza.
Nie przesadzaj z tym dzieleniem. Samochód spełniający kryteria kosztuje nie więcej, lub niewiele więcej niż niespełniający.
Czyli, jak już mamy jeden przepis, który nie jest idealny, to wprowadźmy kilka kolejnych głupich, niedopracowanych i w tym wypadku-kompletnie bezsensownych, to będzie lepiej, tak?
Nie. Nie imputuj mi.
Jestem najgorętszym orędownikiem, postulatorem i promotorem "belgijskiego" rozwiązania opłat za parkowanie, tj. pierwsze 15 lub 30 minut za darmo (po wpisaniu nr rej. w parkomacie) w miejsce głupio wprowadzonej opłaty od początku, gdyż to zniechęca do robienia zakupów "na mieście" a za tym idzie mniejszy podatek z małych sklepów/usług, które znikają, bo nie ma klienteli, gdyż nie ma gdzie parkować.
Do paczkomatu jeżdżę zawsze "po drodze". Nie dizlem.
No to z pewnością się nigdy nie zapomnisz, i nie będziesz potrzebował odpalić smroda na chwilę, żeby przejechać krótki dystans z jakiegokolwiek powodu. W końcu będziesz zawsze pamiętał, co napisałeś na peteku, i będziesz się tego trzymał.
Nie przeżywaj już tak bardzo. Nie mam dizla, który nie wjeżdża do planowanej strefy i na razie nie zamierzam kupować żadnego trupa (znaczy grata, bo zabytka chętnie) i stawać się bojownikiem złomków.
Mam, jak wspomniałem dizla Euro5, którego odpalania na krótkie dystanse unikam jak ognia, gdyż mam się za świadomego użytkownika samochodów, do którego dokupiłem małą miejską benzynkę. A nawet jakbym odpalił, to dpf sobie sadzą zapcham a nie Tobie - nos; spróbuję jednak zapamiętać i odkładać 1zł za każde odpalenie smroda na chwilę, przekażę Ci na najbliższym zlocie. Dowiaduj się
Masz odpowiedź na wszystko, winszuję
Moim zdaniem, pojazdy powinny móc sobie jeździć dotąd, dokąd pozwala im stan techniczny, a emisja spalin jest zgodna z homologacją producenta, przy tym emisja powinna być rzetelnie badana.
Rdza - zamiast przepisów - wyeliminuje graty.
Ale popatrzmy też na rzeczywistość, plaga kradzieży katalizatorów i dpf, właściwie już z przyzwoleniem społecznym, celowe wypruwanie katalizatorów i zastępowanie ich strumienicą, nie wspominając o DPF, to norma, podobnie jak jazda ze zmatowiałymi reflektorami albo źle wyregulowanymi albo z xenonami zrobionymi z chinesium... Znasz kogoś, kogo to oburza?
A może wpadnij do mnie do roboty, gdy sąsiad odpala e46 330d na przelocie i grzeje go pod oknem? Jakieś rady zamiast powinszowania?