Aleś się rozpisał. Według mnie, u Ciebie punkt widzenia, zależy od punktu siedzenia. Ciekawe, co się stanie, jak odkryjesz, że plany SCT są dalekosiężne, i Twój w pełni legalny diesel stanie się nielegalny? A jak się podoba pomysł wprowadzenia stref tylko dla elektryków?
Nie. Nie imputuj mi.
Kiedy czytając Twoje wypowiedzi nie da się odnieść innego wrażenia? Wydaje się, że zdajesz sobie jednak trochę sprawę, że SCT jest kretyńskie, niedopracowane, wiesz już, że w Niemczech powoli z tego rozwiązania rezygnują, ale z drugiej strony się z nich cieszysz, że chcą je wprowadzić.
Samochód spełniający kryteria kosztuje nie więcej, lub niewiele więcej niż niespełniający.
No, jasne, faktycznie
Albo nie wiesz, o czym piszesz, albo trollujesz dla jaj, żeby było śmiesznie na forum i coś się działo w ten nudny, listopadowy dzień, tym bardziej jak czytam taki akapit:
Ale popatrzmy też na rzeczywistość, plaga kradzieży katalizatorów i dpf, właściwie już z przyzwoleniem społecznym, celowe wypruwanie katalizatorów i zastępowanie ich strumienicą, nie wspominając o DPF, to norma, podobnie jak jazda ze zmatowiałymi reflektorami albo źle wyregulowanymi albo z xenonami zrobionymi z chinesium... Znasz kogoś, kogo to oburza?
Że co?
Czyli, że jak ukradną mi katalizator (na co jako społeczeństwo przyzwoliliśmy, bardzo proszę panie złodzieju, oto mój katalizator :D ), to SCT uratuje miasto, bo będę musiał parę tysięcy składać na zakup nowego, i później kolejnego, jak znowu mi ukradną?
A złotówki odkładane za odpalanie trupa, zamiast mi przekazywać, proszę dobrowolnie wysłać na jakikolwiek, dowolny komitet walczący z takimi kretynizmami, jak strefy czystego transportu - może być jedna ze wspomnianych w tym temacie
A może wpadnij do mnie do roboty, gdy sąsiad odpala e46 330d na przelocie i grzeje go pod oknem? Jakieś rady zamiast powinszowania?
Poszedłbym mu przekazać parę informacji na temat tego, jak hałas może wpływać na Twoje wrażliwe bębenki uszne, i spróbować uzgodnić kompromis, t.j granie tego auta poza obrębem zamieszkania, a nie czekał na państwowe regulacje, które zabronią mu w ogóle tego samochodu używać
Moim zdaniem, pojazdy powinny móc sobie jeździć dotąd, dokąd pozwala im stan techniczny, a emisja spalin jest zgodna z homologacją producenta, przy tym emisja powinna być rzetelnie badana.
Rdza - zamiast przepisów - wyeliminuje graty.
Czyli zgadzasz się, że wprowadzany przepis jest głupi, ale międzyczasie się z niego cieszysz, no i przy okazji można się trochę potłuc w temacie na forum, skoro w plująca olejem z tłumika zajechana benzyna 1.0 turbo, mająca w fabrycznej instrukcji obsługi dopuszczalne spalanie oleju 1L/1000KM wjedzie sobie do centrum bez problemu bo cyferka w cepiku się zgadza, a powiedzmy, astra F z LPG, w doskonałej kondycji czy seicento na jednopunkcie spełniająca na gazie kryteria wyższe, niż zakładała fabryka
nie wjedzie - wszystko jest spoko.