Jak wiadomo, ilu ludzi, tyle gustów. Mi się nigdy stara deska nie podobała, bo potęgowała tylko jeszcze bardziej kanciastość całego auta. Może ona pasowała do borewiczów itd, bo to jednak ciut inna stylistyka, zderzaki itd. i już niech będzie, tam to pasowało i do tego było projektowane, ale już chociaż przejściówki, powinny mieć powoli unowocześniane wnętrze, a już od mR 93 obowiązkowo to powinno być zmienione. Większość ludzi pluje na plusy, a to według mnie, jedyna fajniejsza modernizacja poloneza. Może nic tak naprawdę nie zmienili, tylko dodali detale, ale środek mamy już gruntownie zmieniony i wreszcie to auto przestało wyglądać jak kupa i pomijając wciąż archaiczne nadwozie, powoli zaczęło przypominać samochody produkowane w latach 90. To wszystko za późno, ale dobre i tyle. Nie jest tajemnica, że nie preferuję polonezy w orciari i plusy, a cała reszta, to tak średnio mi się podoba. Nawet zderzaki w kolorze nie pomagają, bo tu bardziej chodzi o ich kształt, a orciari niweluje te różnice. W plusach tylko dodali zderzaki, inne noski, "spojler" i blendę i od razu inne auto. Nawet tak prozaiczna rzecz, jak listwy drzwiowe, znacznie poprawiły wygląd. Może herezje wypisuję, ale takie mam upodobania co do tych aut. Jeden lubi ogórki, drugi ogrodnika córki. Są też tacy, co i ogrodnikiem nie pogardzą.