Cytat: ceva w Dzisiaj o 08:21:39
Zauważyłem jeszcze podczas wymiany paska rozrządu, że znaki na kołach i obudowie jakoś tak niejednoznacznie się pokrywają.
To OHV, tam pół zęba (jak nie więcej) to samo naprężenie paska zabiera.
No i fajnie, że poruszyłeś ten temat. Sam się na tym przejechałem ostatnio, jak sobie składałem GSI. Niby niema nic prostszego, niż ustawienie rozrządu w ohv, a jednak nic bardziej mylnego. Ustawiłem sobie elegancko "na znaki", poskładałem, odpaliłem go (na tym wózku) no i niby chodzi, ale miał jednak coś, co brzmiało jak jakieś wypadanie zapłonów, trochę jakby nie do końca żwawo wkręcał się na obroty itd. Na wolnych było dokładnie słychać, że nie chodzi idealnie. No i odkręciłem pokrywę na rozrządzie, kręcę wałem i patrze, co się dzieje. A tam niby znaki się pokrywały, ale jako, że pasek nie jest idealnie naprężony (bo niema przecież napinacza) to właśnie w momencie kręcenia wałem, pasek się lekko napręża, koło na wale rusza o te "milimetry" a koło na wałku stoi, w efekcie czego, mamy przestawienie względem znaków o dobre pół ząbka, jak sam piszesz. Dopiero ustawiłem te koła idealnie równo, wsadziłem pomiędzy oba koła kawałek idealnie dociętego kartonu i w takiej pozycji, mozolnie wsadziłem pasek. Pokręciłem kilka razy wałem i obserwowałem znaki, kiedy się pokryją. Wyszło idealnie. Także to nie do końca taka prosta sprawa, bo można się niechcący bujnąć, a te pół zęba, nawet w ohv zrobi różnicę.
Efekt ustawiania "na znaki" bez opanowania naprężenia paska. A niby było dobrze.
Przez to "ugięcie" paska, znaki nie dały rady się zejść przy kręceniu, choć w pozycji do założenia paska, niby było wszystko ok. Dopiero jak go naprężyłem przy zakładaniu, wszystko zaczęło się idealnie zgadzać. Taki mały fabryczny zonk. To było widać dopiero przy dokładnym przyjrzeniu się na koła rozrządu i wsadzenia tam "blokady".