Pacjent:
Caro 1.6 GLI Abimex 95 rok instalacja gazowa ze śrubą na weżu.
Objawy choroby:
- zapalanie sie kontrolki check engine podczas jazdy, losow jesli chodzi o czas i rodzaj jazdy czasem po 30 sekundach czasem po 10 minutach, czasem po 400 metrach czasem po 50 kilometrach
Zdiagnozowano:
- całkowicie odlaczona sonda lambda (kabel sobie dynda)
Uzyskane kody błędów:
- 12 - Brak impulsow czujnika polozenia walu korbowego TDC (czyli norma)
- 13 - Brak sygnalu czujnika tlenu EOS (sonda lambda)
- 35 - Uszkodzenie zaworu regulacji powietrza IACV (silnik krokowy)
- 44 - Zbyt niski sygnal czujnika tlenu EOS (sonda lambda)
Gdzie ma być podłączona sonda i czy na gazie przyniesie to jakis efekt ?
kod 35 to mnie martwi najbardziej.... o co chodzi ? Moze ktos blizej wyjasni ?
Czy jak poprostu podlacze sonde na miejsce to check engine przestanie sie swiecic ?
Martwi mnie to bo ponoc przy swiecacej sie lampce check engine komp przechodzi w tryb awaryjny, spada moc silnika, zwieksza sie spalanie czyli raczej niepozadane efekty...
Nakazano mi sie dopisac tutaj , bo jak zalozylem nowy temat to polecial do kosza.... czy nikt nie zna odpowiedzi jak poradzic sobie zkodem bledu 35 ? I gdzie jest podlaczona sonda lambda ?
Kolega Senn#1869 wywalił mój temat do kosza z takim oto wytłumaczeniem:
Stingerek, po co zakladac nowy temat skoro o sondach bylo miliony razy. Kurde, nawet jezeli temat nie dotyczy stricte Twojego problemu to sie dopisz do podobnego np. tu - http://www.fsoptk.pl/foru...highlight=sonda
Temat leci do kosza.
Wiec... temat nie dotyczy mojego problemu bezposrednio ale posrednio... I czy ktos chociaz sproboje odpowiedziec na moje pytania ?