FSO-Polonez Tuning Klub
GŁÓWNE KATEGORIE FORUM => ZLOTY OGÓLNOPOLSKIE => Wątek zaczęty przez: Majonez w Październik 31, 2021, 18:16:22 pm
-
Ktoś się wybiera ? bardzo mnie ciekawi prezentacja tego silnika https://www.facebook.com/events/603484877675232/?acontext=%7B%22event_action_history%22%3A
-
Myślałem o tym. Aczkolwiek znajomi wspominali o innych organizowanych wydarzeniach związanych z 70-leciem. To, które podlinkowałeś, wydaje się być interesujące.
Jeżeli będzie sensowna pogoda (np. tak jak dzisiaj - cały dzień słonecznie) to może zrobię sobie wycieczkę 2x320km :)
-
pod brame podjade lub podejde, tylko zebym nie zapomnial
-
Oby pogoda dopisała. Robimy jakiś wyjazd ze Śląska jak rok temu?
-
Sorry ale byliśmy w fabryce w 2019 czyli 2 lata temu byłem z rodziną i zwiedzanie muzeum przedłużone było super rozjechaliśmy się około 21 00 chętnie bym pojechał ale teraz mam wekendy zawalone robotą
Pozdro dla wszystkich.
-
Jeżeli pogoda dopisze też tam będę.
-
Pewnie pojawię się , tylko znając życie Pan Samolocik i ten błazen z Białegostoku będą brylować......
-
Pewnie pojawię się , tylko znając życie Pan Samolocik i ten błazen z Białegostoku będą brylować......
Wystarczy olać, ominąć "celebrytów-błaznów" od bicia Miecugowa, czy rzucającego k**wami podrabianego Jezusa - idola gimbusów, i się dobrze bawić. :P
-
Pewnie pojawię się , tylko znając życie Pan Samolocik i ten błazen z Białegostoku będą brylować......
Wystarczy olać, ominąć "celebrytów-błaznów" od bicia Miecugowa, czy rzucającego k**wami podrabianego Jezusa - idola gimbusów, i się dobrze bawić. :P
pewnieeeeeee....... mam na dzieje że opinacze są teraz z produkcji dawnej a nie wspołczesnej?"P
Zabawa musi być jak 2 lata temu....... będziemy w stałym kontakcie.......
-
Tak jeszcze dopytam, bo z tego, co póki co znalazłem, to jest kilka wydarzeń w tym dniu organizowanych.
Prezentacja silnika pod bramą jest o 12:00
Wcześniej jest coś pod stadionem o 10:00 a potem o 11:00 przejazd pod bramę FSO.
Jest jeszcze coś wartego uwagi?
-
Jaki silnik oni tam chcą prezentować,z samolotu? <lol2> Te rocznice zauważyłem nie mogą wyglądać normalnie,w poprzednich latach Wołomin i odcinanie a teraz zaś jakieś pajace i trzy wydarzenia w jeden dzień <co>
-
Ponoć silnik z pojedynczym wałkiem w głowicy i to mnie najbardziej ciekawi. Są 3 różne wydarzenia jak dotąd, organizowane przez różne grupy, ale najważniejsze że wszystkie dążą do spotkania pod fabryką. Osobiście odpuszczam sobie stadion i jadę od razu pod fso, więc do zobaczenia na miejscu.
-
Ponoć silnik z pojedynczym wałkiem w głowicy i to mnie najbardziej ciekawi.
Żeby nie wyszło, że ten sam co w Ładzie :)
-
Ponoć silnik z pojedynczym wałkiem w głowicy i to mnie najbardziej ciekawi. Są 3 różne wydarzenia jak dotąd, organizowane przez różne grupy, ale najważniejsze że wszystkie dążą do spotkania pod fabryką. Osobiście odpuszczam sobie stadion i jadę od razu pod fso, więc do zobaczenia na miejscu.
pewnie silnik od warsa...... i to jeszcze ten 1100.
-
Zamieszanie z rocznicą wynika z tego że oficjalne wydarzenie zostało przez organizatorów odwołane, tłumacząc się niby sytuacją z Covidem. Nie ukrywam że mnie to trochę boli, liczyłem na jakąś fajną imprezę po ostatnich 2 latach chu.jozy w temacie zlotów, tym bardziej że to okrągła 70 rocznica a przy okazji, dla mnie to też 10 rocznica jak rozpocząłem swoją przygodę z FSO i zlotami.
Na tą chwilę wiem o 3 wydarzeniach:
https://www.facebook.com/events/408296694245328/ - spotkanie pod stadionem i przejazd przez miasto pod FSO, organizuje WWL i Girls Calssic Moto. Byłem na ich wspólnym wydarzeniu 3 maja, było całkiem fajnie. Bez większej wsi typu popisy na szosie czy sztywna noga na odcinie. Po odwołaniu oficjalnego wydarzenia, FSO AK objęło to wydarzenie swoim patronatem.
https://www.facebook.com/events/603484877675232/ - spotkanie pod FSO, które zresztą Majonez zalinkował w pierwszym poście. Organizuje Żelazny Deszcz, czyli Pan Filip vel. Pan Samolocik. Ja osobiście do gościa nic nie mam, no może oprócz awersji kolorowego pokemona z kamerką który chyba towarzyszy mu na wszystkich eventach, byłem na jednym wydarzeniu organizowanym przez Filipa w 2019 roku miło wspominam. Temat prezentacji jakiegoś prototypowego silnika to właśnie tutaj.
Trzecie wydarzenie to po prostu ludzie którzy 6.11 przyjadą pod FSO i mają w dupie podziały na milion grupek wzajemnej adoracji i do tego grona w tym roku zaliczam się i ja.
Do zobaczenia w sobotę ;)
-
Trzecie wydarzenie to po prostu ludzie którzy 6.11 przyjadą pod FSO i mają w dupie podziały na milion grupek wzajemnej adoracji i do tego grona w tym roku zaliczam się i ja.
Do zobaczenia w sobotę
Niestety ja również zaliczam się do tej 3 grupy......... do soboty.......
-
Ja na pewno jadę na wydarzenie żelaznego deszczu. Byłem na rocznicy majowej poloneza to szczerze mówiąc Filip dobrze to ogarnął. Teraz tez zapowiada się świetna impreza i przede wszystkim będzie pod fso a nie jak wwl se jadą pod stadion foty robić i znając ich odcinać. Więc tak naprawdę jest tylko jedno konkretne wydarzenie
-
Byleby tylko pogoda dopisała, bo w tym momencie za oknem jest niezbyt ciekawie.
A co do kilku imprez, to ja po prostu pojadę pod bramę i tyle, a co kto będzie organizował, będzie mniej istotne :)
-
Byleby tylko pogoda dopisała, bo w tym momencie za oknem jest niezbyt ciekawie.
Zobaczymy - niby prognozy są zachęcające:
https://www.twojapogoda.pl/prognoza-16dni-polska/mazowieckie-warszawa/
-
Byłem na wwlach w maju i nie było komu odcinać, prawda taka że czy wwlowy zlot czy samolotowy człowieka z adhd i wybawcy środowiska fsowego,a co najważniejsze przodownika zlotowego, są same w sobie takie same. Dla mnie rocznice się skończyły odkąd fso ak, przestało organizować na placyku pod bramą główną :D
-
no może oprócz awersji kolorowego pokemona z kamerką
Nie ty jeden podziękuje ze użeranie się z tym pajacem...
A co do WWLu byłem w maju przyjemnie miło bez rzeźni do tego była miła inicjatywa żeby pożegnać "Porucznika Borewicza" . Tak że chłopaki też ogarniają może aut mniej ale nie żałuję że byłem .
(https://scontent.fktw4-1.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/182763499_237800578142850_4139930486219608527_n.jpg?_nc_cat=109&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=4EK-bxzaTlUAX8_fMF4&_nc_ht=scontent.fktw4-1.fna&oh=56f1fe4fc161374e97200f0554016125&oe=61A67B61)
-
Chwilowo nie ważne jaki organizator. Z przemysłu zostało nam tylko obchodzenie dnia zmarłych. Najcenniejsze jest to, że mimo różnic możemy działać wspólnie. Tego musimy się uczyć.
-
Świętowanie porażek najlepiej Polakom wychodzi. Przecież wszyscy koniec końców i tak jedziemy pod fso, to co za różnica ? Ja jadę żeby się spotkać z ludźmi, pooglądać auta i zobaczyć coś ciekawego. Byłem w maju i sporo osób z imprezy pod stadionem przyjechało pod fabrykę i jechało razem z nami w kolumnie, można ? Można . Co do axelia to nie wiem o jakie użeranie wam chodzi, on tylko się kręci i sobie nagrywa, jest kompletnie niegroźny. Osobiście nie czułem się skrępowany jego obecnością, można go kompletnie olać. Niby dorośli ludzie a boją się jednego białostoczanina. <lol>
-
białostoczanina
Kononowicz przyjedzie ?
-
białostoczanina
Kononowicz przyjedzie ?
Prawie trafiłeś... bo to (całkowicie poważnie) jeden z jego byłych "współpracowników" <rotfl2>
-
Szczęśliwie się tak dobrze nie orientuję.
-
Świętowanie porażek najlepiej Polakom wychodzi. Przecież wszyscy koniec końców i tak jedziemy pod fso, to co za różnica ? Ja jadę żeby się spotkać z ludźmi, pooglądać auta i zobaczyć coś ciekawego. Byłem w maju i sporo osób z imprezy pod stadionem przyjechało pod fabrykę i jechało razem z nami w kolumnie, można ? Można . Co do axelia to nie wiem o jakie użeranie wam chodzi, on tylko się kręci i sobie nagrywa, jest kompletnie niegroźny. Osobiście nie czułem się skrępowany jego obecnością, można go kompletnie olać. Niby dorośli ludzie a boją się jednego białostoczanina. <lol>
Dobrze powiedziane, jest też zaleta że przyjeżdża bo przynajmniej jest film z rocznicy, mamy jakąś pamiątkę z wydarzenia. Akurat ten film z rocznicy majowej to nawet dobrze mu wyszedł i fajnie jest zobaczyć swoje auto :)
-
TO nie jest świętowanie porażki tylko sukcesu z przed 70 lat. Dzięki temu udało się produkować prawie własne auta przez 44 lata.
-
Dziękuje za przybycie starej elity FSOPTK pod fabrykę....... Miło było zobaczyć stare twarze, które praktycznie nie widziało się od 10lat.
-
Jaki silnik oni tam chcą prezentować,z samolotu? <lol2> Te rocznice zauważyłem nie mogą wyglądać normalnie,w poprzednich latach Wołomin i odcinanie a teraz zaś jakieś pajace i trzy wydarzenia w jeden dzień <co>
Ten gosciu jest uchyniety, pokazal zwykly silnik z fiata 131 bodajze,ktory bedzie wsadzał do swojego samochodu, a robił z tego otoczke jakby miało wyladowac ufo
-
A no to grubo polecieli , myślałem mimo wszystko że to będzie faktycznie jakiś zapomniany prototyp chłodzony wodą święconą skoro muszą robić prezentację <lol2>
-
A mówiłem że on pierd..... jest dla mnie to był 1100 podobne do 127 , zastavy itp ....... Ogólnie bez szału............
Ale Pan co sprzedawał bzdety...... ceny miał kosmiczne.............
-
no może oprócz awersji kolorowego pokemona z kamerką
Nie ty jeden podziękuje ze użeranie się z tym pajacem...
A co do WWLu byłem w maju przyjemnie miło bez rzeźni do tego była miła inicjatywa żeby pożegnać "Porucznika Borewicza" . Tak że chłopaki też ogarniają może aut mniej ale nie żałuję że byłem .
(https://scontent.fktw4-1.fna.fbcdn.net/v/t1.6435-9/182763499_237800578142850_4139930486219608527_n.jpg?_nc_cat=109&ccb=1-5&_nc_sid=8bfeb9&_nc_ohc=4EK-bxzaTlUAX8_fMF4&_nc_ht=scontent.fktw4-1.fna&oh=56f1fe4fc161374e97200f0554016125&oe=61A67B61)
Kto to jest pokemon?
-
Z tego co pokazał MOTOKRONIKA to pod stadionem wielka lipa, prawie wszystkie auta z spod stadionu znalazły się pod FSO.
-
Ten z motokroniki ok, nawet logiczne opowiadał i pokazywał, ale pod stadionem było bez emocji. Natomiast tu pod fabryką brylował misetr samolocik. Ja byłem tylko aby zachować tradycję, fakt 40zł za wizytę w muzeum trochę drogo ale sprawiło mi to największą satysfakcję bo nie byłem. Zdziwiłem się bo na tyle 125p z ostatnich roczników produkcji był jeden w kolorze L-47, ale za to miał rarytaśne wnętrze w brązowym diagonalu... A pokemon to taki czub ze wschodu co lata z telefonem i nagrywa.....czasami nie mając pojęcia...
A zapomniałem dodać że mister samolocik to user z byłego FPM ( forum polskiej motoryzacji -ten co opowiadał że ma pierwszego przedprodukcyjnego Poloneza co rzekomo ala borewicz nim w filmie jeździł-nik chyba Stakler czy jakoś tak.......)
-
ludu kolo tego silnika na pace było tyle jakby węgiel na wsi przywieźli, przeszedłem rzucając okiem bez zainteresowania , ogólnie 40 kg złomu po 1zł za kilogram.
Generalnie fajnie było spotkać starą ekipę, pozdrowienia dla wszystkich. Stare, poczciwe, 22 letnie OHV na 360km zeżarło 43l PB przy przelocie z prędkością 140km/h trasy S17 bez zdejmowania nogi z gazu.
-
rosnie nowa legenda miejska, poprzednia mowila, ze FSO kupilo licencje na produkcje DOHC 1.6, 1.8 i 2.0,
nowa twierdzi, ze byly to SOHC 1.6, 1.8 i 2.0 - "w dokumentach jest napisane wyraznie o SOHC" jak uslyszalem od jednego z uczestnikow/gapiow,
problem w tym, ze nikt chyba dokumentow nie pokazywal, a sama seria SOHC nie posiadala silnika 1995ccm, wiec musieliby go stworzyc wkladajac wal z 2.0 DOHC do tego bloku, a blok wydaje sie mniejszy niz nowsze DOHC,
teoretycznie jest mozliwe cos takiego, ale w praktyce moze sie okazac, ze wal jest za dlugi - zreszta siwy byly pracownik FSO mowil cos o wydluzaniu bloku w dieslu,zeby powiekszyc plaszcz wodny,
ale twierdzil, ze mial ten silnik (SOHC) w PN czy DF i ze po kilku latach zmienil glowice na DOHC, ale splywy oleju sa w innym miejscu i on je wiercil w bloku - to nie jest takie proste i oczywiste, wiec powiedzmy, ze ponad 30lat moze cos w pamieci pomieszac,
fakty sa takie, ze pokazany silnik wyglada jak wersja FWD przystosowana do montazu wzdluznego, a wiec wyglada jak rodzina silnikow 1.1-1.6, ktore zaczynajac od 127 przez Ritmo i UNO dotrwaly do pierwszego Punto (1.6) - ale to raczej nie ta seria,
ten silnik jest wyprodukowany w roku 1980, wyciagniety z fiata 131 podobno z rocznika 1981 i nie byl odosobnionym przypadkiem w tym aucie, tylko seryjnym silnikiem,
ma sporo wpolnego z DOHC, jednak to zaden wyczyn, bo jego poprzednik w 131 jest OHV ,ktory ma takie same wymiary "wewnetrzne" , czyli cylinder 84mm i skok 71.5mm,
w tych samych wymiarach mamy OHV, SOHC i DOHC , ale to nie dziwne, bo DOHC jest rozwinieciem OHV 1.2 , ktore uroslo do 1.3 i skonczylo sie na 1.6,
tymi samymi wymiarami zaczynajac od 1.3 szedl SOHC i nawet DOHC (chociaz powstal jako 1608ccm w 125),
DOHC zatrzymal sie na 2.1 ,a SOHC ...
no wlasnie tu jest problem, bo wszystkie SOHC dostepne w EU koncza sie na 1585ccm (85KM) i tylko w US jest dostepny 1.8 (1756ccm) - ale w innym czasie, nie dziela ze soba linii produkcyjnej ,bo 1.3 i 1.6 nadal sa OHV,
a to przypadkowo jest rok 1978 do 1981, czyli czas w ktorym wprowadzono PN, wiec nie wiem jak mieli nam sprzedac licencje na game silnikow, ktorych sami nie zdazyli wyprodukowac i w kszalcie, ktorym nigdy do produkcji nie trafily,
jezeli faktycznie mialy to byc silniki SOHC i o objetosciach 1.6, 1.8 i 2.0 to musialyby byc oparte na produkowanym bloku od DOHC, bo podejzewam ze 1.8 SOHC na US byl wlasnie tak zrobiony,
a w takim przypadku jakies dostarczone prototypy nie maja nic wspolnego z produkcyjnym silnikiem pokazanym pod brama,
co najwyzej przypomina go z zewnatrz i bez problemu wejdzie pod maske - po prostu latwy swap, a nie zaden swiety grall
-
Tutaj Mirafiori z silnikiem o którym mowa https://www.olx.pl/d/oferta/fiat-131-mirafiori-plus-jawa-50-3-szt-CID5-IDLpd7n.html?isPreviewActive=1&sliderIndex=3
-
Było ciekawie :] Dużo aut, dużo ludzi. Cieszę się również że udało się zwiedzić fabrykę i muzeum w nowej lakierni. Silnik okazał się zupełnie seryjny, ale dużo ciekawych rzeczy udało się usłyszeć o nim od byłych pracowników obr. KGB Dokładnie to samo chciałem napisać, sam silnik był tylko zachętą, pretekstom do rozmowy. Przez lata właśnie pisano i mówiono o dohc, sohc mają więcej sensu i historia poloneza lepiej składa się w logiczną całość. Z nową rodziną silników prawdopodobnie było tak jak z całym polonezem, włosi wcisnęli nam coś czego sami nie zdecydowali się produkować. Ta unikalna zmota dołu z dohc i góry sohc nie miała by odpowiednika u włoskich producentów i umożliwiła by nam ich rozwój we własnym zakresie, podobnie jak to było z silnikiem łady :]. Właściciel tego silnika i organizator wczorajszego wydarzenia, właśnie będzie próbował odtworzyć ten prototypowy w wersji 2.0 z użyciem części fabrycznych.
-
Byłem, widziałem, fajnie było spotkać znowu znane twarze :) A w drodze na fabrykę zahaczyłem jeszcze o Nadarzyn. Warto było się wybrać :)
-
Rocznica udała się świetnie :) Dla mnie najciekawszym samochodem było fioletowe atu z 1995r, Była to na pewno wersja przed produkcyjna.np tylne słupki o tym świadczyły. Zna ktoś właściciela tego auta?
-
szkoda tylko ze te atu to totalny gruz, już teraz trzeba by sie za niego brać ostro żeby to miało ręce i nogi inaczej nic z tego nie będzie, i zostana kolejne wspomnienia.
-
Nie widziałem tego atu, zrobiliście jakieś zdjęcia?
-
szkoda tylko ze te atu to totalny gruz, już teraz trzeba by sie za niego brać ostro żeby to miało ręce i nogi inaczej nic z tego nie będzie, i zostana kolejne wspomnienia.
Jest dosyć zapuszczone, ale warto je ratować, Fajnie jak by ktoś miał namiary na właściciela. Chętnie bym się coś więcej dowiedział o nim, a nawet chodzi mi po głowie odkupienie go i doprowadzenie do idealnego stanu.
Nie widziałem tego atu, zrobiliście jakieś zdjęcia?
Szkoda że nie trafiłeś na niego, Dla mnie to było najciekawsze i najbardziej unikatowe auto na całej rocznicy. Zrobiłem zdjęcie
-
Daniel, na fejsie ci fotki atu podesłałem. W tym atu odkad pierwszy raz go wodzialem pod fabryka chyba w 2014, przybywa tylko coraz wiecej brudu i smieci we wnetrzu. Sadze, ze w rekach budowlańców on by chyba miał lepiej
Ciekawe też było, zielone atu sprowadzone z holandii, z zamontowanym lpg po holendersku i znaczkiem celina
-
Rocznica na plus. Również miło było spotkać się i pogadać z ludźmi których dawno się nie widziało. Udało mi się też załapać na zwiedzanie fabryki.
szkoda tylko ze te atu to totalny gruz, już teraz trzeba by sie za niego brać ostro żeby to miało ręce i nogi inaczej nic z tego nie będzie, i zostana kolejne wspomnienia.
Jest dosyć zapuszczone, ale warto je ratować, Fajnie jak by ktoś miał namiary na właściciela. Chętnie bym się coś więcej dowiedział o nim, a nawet chodzi mi po głowie odkupienie go i doprowadzenie do idealnego stanu.
Nie widziałem tego atu, zrobiliście jakieś zdjęcia?
Szkoda że nie trafiłeś na niego, Dla mnie to było najciekawsze i najbardziej unikatowe auto na całej rocznicy. Zrobiłem zdjęcie
To fioletowe ATU to jeden z nielicznych a może i jedyny który ocalał fabryczny 1.6 16V Rover z EMH w VIN a raczej tym co z tego VINu zostało, bo już w 2012 roku wyglądał tragicznie. Chętnych do uratowania jest wielu, a właściciel niechętny do sprzedaży, a nawet jeśli to mimo stanu cena będzie 5 cyfrowa.
Smaczków w tym aucie jest wiele, różni się też trochę wnętrzem względem tego co wyjechało z fabryki (lub raczej OBRu).
- oryginalny 1.6 16V
- wspomaganie
- klimatyzacja
- cały zespół napędowy cofnięty o kilka cm do tyłu
- wydłużone przednie drążki reakcyjne
- fotele ig relax z regulacją wysokości, obecnie obszyte eko skórą, ale fabrycznie wyglądało to zupełnie inaczej, jak znajdę foto do podrzucę
Tutaj moja galeria zdjęć z rocznicy w 2012 roku, wtedy wyglądał tak:
https://photos.app.goo.gl/vTPWowJ6zmkgdAwTA
-
Rocznica na plus. Również miło było spotkać się i pogadać z ludźmi których dawno się nie widziało. Udało mi się też załapać na zwiedzanie fabryki.
szkoda tylko ze te atu to totalny gruz, już teraz trzeba by sie za niego brać ostro żeby to miało ręce i nogi inaczej nic z tego nie będzie, i zostana kolejne wspomnienia.
Jest dosyć zapuszczone, ale warto je ratować, Fajnie jak by ktoś miał namiary na właściciela. Chętnie bym się coś więcej dowiedział o nim, a nawet chodzi mi po głowie odkupienie go i doprowadzenie do idealnego stanu.
Nie widziałem tego atu, zrobiliście jakieś zdjęcia?
Szkoda że nie trafiłeś na niego, Dla mnie to było najciekawsze i najbardziej unikatowe auto na całej rocznicy. Zrobiłem zdjęcie
To fioletowe ATU to jeden z nielicznych a może i jedyny który ocalał fabryczny 1.6 16V Rover z EMH w VIN a raczej tym co z tego VINu zostało, bo już w 2012 roku wyglądał tragicznie. Chętnych do uratowania jest wielu, a właściciel niechętny do sprzedaży, a nawet jeśli to mimo stanu cena będzie 5 cyfrowa.
Smaczków w tym aucie jest wiele, różni się też trochę wnętrzem względem tego co wyjechało z fabryki (lub raczej OBRu).
- oryginalny 1.6 16V
- wspomaganie
- klimatyzacja
- cały zespół napędowy cofnięty o kilka cm do tyłu
- wydłużone przednie drążki reakcyjne
- fotele ig relax z regulacją wysokości, obecnie obszyte eko skórą, ale fabrycznie wyglądało to zupełnie inaczej, jak znajdę foto do podrzucę
Tutaj moja galeria zdjęć z rocznicy w 2012 roku, wtedy wyglądał tak:
https://photos.app.goo.gl/vTPWowJ6zmkgdAwTA
To aż niemożliwe że tak je zaniedbał. Chyba właściciel nie wie jaki ma unikat. Sądząc po stanie to tam już mało co pewnie jest z tego wyposażenia. A myślałem że te fotele przerzucił z innego auta, W każdym razie są w tragicznym stanie. A ktoś wie czy właściciel ma jakieś plany na te auto czy będzie jeździł do końca i na złom go odda?
-
To aż niemożliwe że tak je zaniedbał. Chyba właściciel nie wie jaki ma unikat. Sądząc po stanie to tam już mało co pewnie jest z tego wyposażenia. A myślałem że te fotele przerzucił z innego auta, W każdym razie są w tragicznym stanie. A ktoś wie czy właściciel ma jakieś plany na te auto czy będzie jeździł do końca i na złom go odda?
Dobrze wie co to za auto, jest jego właścicielem od 20 lat. Zamieniliśmy z nim kilka zdań, ogólnie zarzekał się że będzie go ratował ale podobne słowa padły już blisko 10 lat temu a stan auta ciągle się pogarsza.
-
To aż niemożliwe że tak je zaniedbał. Chyba właściciel nie wie jaki ma unikat. Sądząc po stanie to tam już mało co pewnie jest z tego wyposażenia. A myślałem że te fotele przerzucił z innego auta, W każdym razie są w tragicznym stanie. A ktoś wie czy właściciel ma jakieś plany na te auto czy będzie jeździł do końca i na złom go odda?
Dobrze wie co to za auto, jest jego właścicielem od 20 lat. Zamieniliśmy z nim kilka zdań, ogólnie zarzekał się że będzie go ratował ale podobne słowa padły już blisko 10 lat temu a stan auta ciągle się pogarsza.
Czyli to jest jeden z tych co twierdzi że będzie robił i nikomu nie sprzeda w normalnej cenie. A za parę lat pewnie zobaczymy go na złomie. Myślę że też dużo mówi o właścicielu ten syf w środku, więc jak gromadzi śmieci w aucie to wątpię żeby mu zależało na nim. A masz może jakieś namiary na właściciela? Chętnie bym się dowiedział ile by chciał dostać za niego o ile by wogóle chciał sprzedać
-
Na złomie go pewnie nie zobaczymy, bo wygląda to na "lokatę kapitału", czyli pewnie ma totalnie w dupie to auto, ale wie, że spokojnie dostałby za ten wóz dużą sumę, w dodatku cały czas nabiera na wartości, a gotówka jest warta coraz mniej, więc nie chce się go pozbyć ;).
-
Na złomie go pewnie nie zobaczymy, bo wygląda to na "lokatę kapitału", czyli pewnie ma totalnie w dupie to auto, ale wie, że spokojnie dostałby za ten wóz dużą sumę, w dodatku cały czas nabiera na wartości, a gotówka jest warta coraz mniej, więc nie chce się go pozbyć ;).
Wątpię żeby tak patrzył na te auto jako lokatę kapitału. Wtedy raczej by coś robił przy nim, Myślę że w dobrym stanie jak by było te atu jest więcej warte niż ładne borki. Po prostu auto trafiło na człowieka który ma wywalone na polonezy. Bo nikt normalny by nie zapuścił takiego egzemplarza
-
Nawet gościa nie poznałem, więc ciężko mi się tutaj wypowiedzieć, co mu siedzi w głowie :P
Wrzucam fotki, które zrobiłem pod fabryką, włącznie z tym "unikatowym" silnikiem :d Zrobiłem ich w tym roku bardzo mało, bo zupełnie o tym zapominałem, atrakcji było dużo <spoko>
Żeby wczuć się w klimat, przed wyjazdem pod fabrykę zjedliśmy śniadanio-obiad w barze "miś yogi" w podziemiach dworca PKS Warszawa Zachodnia. Wrażenia jedzenia schabowego za 8zł (plus dodatki dodatkowo płatne), w akompaniamencie muzyki disco-polo z lat 90 puszczanych przez siwą właścicielkę, w oparach dymu papierosowego (w środku można palić) - bezcenne, przeniosłem się w czasie.
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299778.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299779.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299780.jpeg)
Pod fabryką zacząłem od oględzin tego słynnego silnika. Był wokół niego tłum taki, że nie dało się dopchnąć. Dopiero sporo później bez problemu można było go sfotografować na lawecie.
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299771.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299772.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299773.jpeg)
... z 1980 roku
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299775.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299781.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299782.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299783.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299784.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299785.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299793.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299787.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299788.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299789.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299791.jpeg)
(http://fotki.lighting-gallery.pl/images/Beton/2021-11-08/299792.jpeg)
Fajne były stoiska giełdowe - mam na pamiątkę za całe 30zł kupioną nową kurtkę pracowniczą daewoo-FSO <spoko> Można było nawet kupić ciekawostki takie, jak fabryczne narzędzia, sygnowane logo FSO, ale niektóre tak nietypowe, że nikt nie wiedział, do czego służyły.
-
A masz może jakieś namiary na właściciela? Chętnie bym się dowiedział ile by chciał dostać za niego o ile by wogóle chciał sprzedać
Niestety nie, nawet imienia nie zapamiętałem.
-
A masz może jakieś namiary na właściciela? Chętnie bym się dowiedział ile by chciał dostać za niego o ile by wogóle chciał sprzedać
Niestety nie, nawet imienia nie zapamiętałem.
Ja nie umiałem trafić na właściciela, co chwilę gdzieś tam przechodziłem ale nikt nie pojawiał się przy aucie. A to już jakiś starszy facet jest jak ma go te 20 lat?
-
To chyba Atu Jabłoniaka z Ząbek
-
Właściciel tego silnika i organizator wczorajszego wydarzenia, właśnie będzie próbował odtworzyć ten prototypowy w wersji 2.0 z użyciem części fabrycznych.
slyszalem, ze cos takiego mowil, jednak nie wiem czy zdaje sobie sprawe,ze moze byc z tym problem,
po pierwsze wal korbowy z DOHC moze nie pasowac, bo ten blok jakis maly sie wydaje, wiec kompatybilnosc jest watpliwa,
sam zauwazyl, ze UPG sa inne, wiec tej glowicy SOHC raczej na blok z DOHC nie posadzi (pomijajac bezsens takiej operacji),
moze istniec mozliwosc, ze kompatybilne beda czesci z z poznych silnikow FWD, bo widzialem,ze fiat np. w Tipo mial SOHC z tej serii o objetosci 2.0 i 1.8 - powiedzmy,ze wal korbowy z takiego 2.0 siadzie, z walem beda korbowody,
ale jest jeszcze druga sprawa, czyli wysokosc bloku - ten blok konczyl sie na 1.6, wiec szansa, ze 7 lat mlodszy wal z korbowodami niekoniecznie ustawi tloki w GMP jeszcze w obrebie bloku,
trzecia sprawa, ze ten silnik ma jakos dziwnie zniszczone gladzie, a sadzac po przerwach miedzy cylindrami, to tulejowanie nie wchodzi w rachube
-
- cały zespół napędowy cofnięty o kilka cm do tyłu
- wydłużone przednie drążki reakcyjne
W jakim celu?
Widzę że tam jest jeszcze chyba oryginalny kolektor ssący, w sensie nie odwrócony. Czy to było tak fabrycznie czy to jakaś rzeźba właściciela?
-
- cały zespół napędowy cofnięty o kilka cm do tyłu
- wydłużone przednie drążki reakcyjne
W jakim celu?
Widzę że tam jest jeszcze chyba oryginalny kolektor ssący, w sensie nie odwrócony. Czy to było tak fabrycznie czy to jakaś rzeźba właściciela?
Myślałem jedno napisałem drugie. Oczywiście zespół napędowy (silnik i skrzynia) przesunięty do przodu pojazdu. Inny pas przedni i wzmocnienie pod chłodnicą, drążki reakcyjne zbiegają się centralnie przy mocowaniu sanek pod silnikiem.
W jakim celu? Domyślam się że jednym z powodów jest właśnie plastikowy kolektor ssący i rurowy kolektor wydechowy, więcej miejsca żeby upchnąć fabryczny roverowy osprzęt bez konieczności projektowania nowych elementów. To "fabryczna rzeźba".
-
No wlasnoe silnik poszedl do przodu, bo dzwigbia biegów jest tak dziwnie wygieta pod plastikami
-
rosnie nowa legenda miejska, poprzednia mowila, ze FSO kupilo licencje na produkcje DOHC 1.6, 1.8 i 2.0,
Nie wiem po co te dywagacje. Przecież dr Włodzimierz Sel powiedział wielokrotnie że to miały być DOHCe. PRL nie liczył rzeczywistych kosztów, bo przy centralnym sterowaniu cenami nawet nie było to możliwe, więc sens miało wstawienie istniejącej głowicy, choćby była teoretycznie droższa w produkcji.
No chyba że aluminium sprowadzali za dewizy, w co wątpię.
Jak główny konstruktor fabryki się mylił, to kto niby ma rację?
Jedynym SOHCem podobno miał być motor 1.4, który nawet przy wdrożeniu większych motorów pewnie i tak by nie powstał i ofertę rozumnie uzupełniłby 1.3 OHV.
SOHC był też FSO Diesel bo to widać, ale po co mieliby nagle opracowywać kolejne silniki skoro DOHCe były rozpracowane od kilkunastu lat?
Póki te papiery nie wypłyną, można śmiało założyć że ktoś przeczytał o SOHCu, ale nie doczytał jaka pojemność, albo jest to kopia pisana na maszynie do której wkradł się błąd.