Aaa no, faktycznie zaraz po tej przerobce, walilo gazem, ze musialem 1caly obrot przykrecic, ja mam z 5 gaznikow zlomowych, wiec zrobilem to z ciekawosci, narazie jezdze na tym, ostatnio trasy po wsiach robilismy, predkosci tak od 70 do 100, lalem do pelna, po 120 km weszlo mi 12.5L gazu, znowu drugi raz same miasto kilka dni (sluzy teraz jako dupowoz, bo dupowoz sie zepsul), po 130km, weszlo 17L. Na poczatku wlasnie mialem za bogato, mialem wolne obr na postoju, ale spadaly gdy toczylem sie na luzie to spadaly na 500, jak wyhamowal do zera to wskakiwaly na 1000, ale obecnie jest ok.