To jest, panie kolego "sygnalizator uszkodzenia jednego z obwodów hamulcowych" Stosowane to było również w pojazdach marki żuk, przez jakiś czas.Działa to tak, że w razie uszkodzenia (rozszczelnienia, spadku ciśnienia) jednego z obwodów, różnica ciśnień, powoduje przesuwanie się w środku tej obudowy tłoczka, czy czegoś tam i zwierania się obwodu na kontrolkę, która się wtedy zapala.To taki troszkę bajer, bo chyba każdy czuje, że coś jest z hamulcem nie tak? Nie jest to niezbędne do działania, więc tym bardziej, nie jest potrzebne w układzie lucas.Gdybyś chciał to montować, to trzeba to wpiąć miedzy pompę, a korektor hamowania, w starym układzie, korektor był nad mostem, a tu mamy przy pompie hamulcowej, lub w pobliżu skrzyni biegów, na tunelu (w plusach) mam nadzieję, że nic nie pomyliłem.Jeśli tak, to zdementować