Mylisz się z amortyzatorami. Miałem w swoim atu z przodu monroe, tył seria. Zmieniłem na: przód pajero kyb gazówki, tył volvo 740 kyb gaz. Auto stało się o wiele bardziej cywilizowane w prowadzeniu. Teraz mam dołożone jeszcze: klepany resor 3 piórowy, przód cięty truck (jednak ciut za twardo) i auto przy wyższych prędkościach, ciaśniejszych manewrach prowadzi się bardzo stabilnie. Robiłem testy drogowe typu: zakręt na drodze żwirowej "z tarką" i przyczepność nie "zgubiła się " ani razu. Opony 205/50/15. Przednie wahacze mam dodatkowo usztywnione (zamknięte profile) i w poliuretanie sh85, tył czeka na założenie. Wrażenia ?
Jak ma się coś nie tak w aucie, to nas to ciągle denerwuje i chodzi po głowie - ja o swoim zawieszeniu pod kątem przyczepności, pewności i dokładności prowadzenia już dawno nie myślałem
Jeszcze jedno - tanio nie da się ucywilizować prowadzenia poloneza: nowe amortyzatory, poliuretany, sprężyny, zrobienie resorów,zrobienie wahaczy,ustawienie geometrii, koła....
Czy warto? - zależy jaki charakter ma mieć nasze auto i co mam/co zamierzamy w nim jeszcze zrobić.