Staraj się spawać tak, żeby metal nie kapał na końcówkę dyszy. Na 95% masz za słaby posuw drutu. Podstawowa zasada regulacji jaką mnie uczono, to dźwięk - ma przypominać smażące się frytki, u Ciebie raczej to smażenie chwilami się przerywa i wtedy właśnie wielka kropla zwisa z dyszy i nieraz do niej się przykleja.
Gdy coś więcej spawasz to często zdejmuj dyszę i czyść w środku, ale tak żeby nie niszczyć izolacji, o ile jeszcze będzie.
Kup kilka końcówek i dysz prądowych na zapas. (Jest różnica w nazewnictwie w zależności od regionu a nawet zakładu, ja mówię dysza prądowa na to miedziane co podaje drut i jest w różnych średnicach a końcówka na to zewnętrzne, pokryte od środka izolacją i mocowane przeważnie za pomocą sprężyny) Przepalona dysza prądowa podaje gaz nie przez otworki a przepaloną dziurę, przez co nierówno wylatuje, a poza tym może powodować właśnie przyklejanie się końcowki do spawanego metalu.
Pozdr