Próbuję wypolerować ranty , strasznie denerwujące i czasochłonne :evil:
a tym bardziej zobaczysz,trafi Cie szlag jak za miesiac,dwa zaczna matowieć...
Tez myslałem ze uda mi sie wypolerować felgi ale nie dosc ze okazało sie to makabrycznie czasochłonne(samo zciaganie starego lakieru 6-warstw dało mi tak popalic ze oj...)ale byłem uparty.Wstepnie wiec wypolerowałem tylko czesc zeby przekonac sie czy serio stana sie matowe...Ciesze sie ze nie polerowałem całych bo by mnie krew zalewała.
Z drugiej strony u mnie jezdzi golf z polerowanymi borbetami a na to prysniete jest klarem-efekt lustra sie pogorszył ale nie matowieje...
To felga czesciowo wypolerowana


A to po jakims miesiacu,a myłem je czesto i bynajmniej nie na myjni...

nie mowie juz o przodzie gdzie osad z klocków nie dał sie zmyc juz na 3 dzien po polerce.(zdjecie ukazuje felge juz pozniej ale tego serio nie dało sie zmyc bez srodków chemicznych a wiadomo jak chemia działa na polerowany element...)

pomagała wprawdzie ponowna polerka,ale ilez mozna?? pozatym te moje felgi to gra nei warta swieczki...
Zdenerwowalem sie i je pomalowałem,teraz wszelki osad,nawet ten z klocków zchodzi szmata bez problemu podczas mycia a to dlatego ze klar jest sliski

