Powiem tak u mnie okazało się że sworznie były wymieniane kiedyś i wymieniono je na takie regenerowalne, w tym roku jak wymieniałem wahacze się o tym dowiedziałem ... różniły się moje od tych oryginalnych że od tyłu miały wkręcane te miszeczki ... i były ze smarowniczkami ... teraz mam takie drążki kierownicze u siebie na poldku, a wahacze zmieniłem na zwykłe z wkręcanymi sworzniami ... więc niestety. Jeśli chcesz żeby bez wymiany sworznie posłużyły jakiś czas to jest sposób (trochę druciarski :D bo to sposób mojego ojca raz go stosowałem tylko bo aż mnie on bolał :D) mianowicie można wgieść to miseczke młotkiem czy czymś innym swojrzeń dostaje sztywności, nie na długo ale zawsze na jakiś czas pomoże. A co do wciskanych sworzni to nie wiadomo jakiej jakości są te dzisiejsze wciskane a zabawy z nimi przy wymianie co nie miara ... :D u mnie były dodatkowo wspawane, więc zdecydowałem się na wkręcane, może krócej wytrzymują czy coś ale łatwiej wymienić...