Aha, w sumie, Bond też miał różne bajery w tych autach, a Nieustraszony, to wiadomo. A tak w temacie łapanek na kierowców, to dzisiaj sobie jadę, a tu stoi elegancki niebieski pan, kogoś "trzepie" a obok niego stoi jakiś elektryczny wynalazek, nieoznakowany. Poznałem po zielonych tablicach, tablice oczywiście cywilne. Jeszcze nie widziałem psiarni w elektryku. Na dodatek, ze 300 metrów dalej, stoją następni, tylko tym razem dostawczakiem, oznakowanym. I to w jednej miejscowości. Jakaś zorganizowana akcja? Jeszcze nie spotkałem się z podwójnym patrolem drogówki, stojącym obok siebie. Byłem w Tarnobrzegu i na tej ich Wisłostradzie, też sobie suszyli. Wyszedł sobie jegomość elegancko na środek, pomiędzy jezdniami i celował. Miałem szczęście, bo prawie bym wpadł, a tam jest co kilkanaście metrów inne ograniczenie. I tak tam 50% aut jedzie grubo ponad limit, prawie jak na esce.