Blondynka telefonuje do apteki i pyta:
- Czy są testy ciążowe?
- Tak, są - odpowiada aptekarz.
- A trudne są pytania?
Mężczyzna już bardzo długo kocha się z niezwykle namiętną i wygimnastykowaną blondynką. Zmęczony i spragniony przeprasza ją na chwilę i wychodzi do kuchni. W lodówce jest tylko mleko. Nalewa sobie szklankę i zaczyna pić. Czuje jednak, że jego kogucik jest rozgrzany niemal do czerwoności, aby więc sobie ulżyć, wkłada go na chwilę do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka.
- Ach, a ja zawsze zastanawiałam się, jak wy go napełniacie.
Jadą dwie blondynki na rowerach. Nagle jedna zsiada i zaczyna spuszczać powietrze w obu kołach.
- Co robisz? - pyta druga.
- Spuszczam powietrze.
- A po co?
- Bo mam kierownicę za wysoko.
Na to ta druga nerwowo odkręca siodełko i zamienia je miejscami z kierownicą.
- A Ty co robisz?
- Zawracam. Nie będę jeździć z taką kretynką!
Byl sobie farmer, który mial plantacje truskawek. Jego plantacja graniczyla
ze szpitalem dla umyslowo chorych. Pewnego dnia pracowal na swojej plantacji
blisko wysokiego plotu szpitala. Od dluzszego czasu przyglada mu sie pensjonariusz i w koncu zagaduje:
- CoooO roOobisz?
- Uprawiam truskawki. Wlasnie je nawoze.
- CoooO roOobisz?
- Sypie nawóz na truskawki.
- CoooO roOobisz?
- Biore nawóz, o tak i sypie z góry na truskawki, widzisz?! - odpowiada lekko poirytowany farmer.
- CoooO roOobisz?
Farmer zdenerwowany;
- Truskawki gównem posypuje!!!
- MyyyY w Zaakladzie, to pooOosyypujeemy ccccukrem. Aale u nas wszyyscy sa pierdolnieci...
Biega zając po lesie i krzyczy:
"Dupczyłem lwicę, dupczyłem lwicę"
Inne zwierzęta ostrzegają go - "Poczekaj zając, niech no tylko się lew dowie to
będziesz skończony"
No i tak też się stało, jak tylko lew spotkał zająca to za nim. Zając ucieka jak może,
myk między jednym drzewem, myk pod drugim, hop na trzecie.....w końcu przeskoczył
między dwoma drzewami, lew nieszczęśnik jako że za duży zablokował się między nimi,
paszcza z jednej strony, tyłek z drugiej. Zając podchodzi do wypiętego tyłka lwa,
rozpina swoje spodnie i mówi do siebie "Teraz to mi już nikt nie uwierzy"
Starsza pani zauwazyla dwie dziwki na ulicy, podchodzi i pyta:
- A na co, dziewczynki, czekacie?
Dziwki sie speszyly i nie wiedzialy, co powiedziec.
- Na cukierki, babciu.
- A, to i ja sobie poczekam - pogryzc nie pogryze, ale przynajmniej sobie possie
Ksiądz proboszcz miał starą zakonnicę do mycia pleców....
> Pewnego dnia przyszedł nabór nowych zakonnic, więc proboszcz postanowił
> sobie wybrać jakąś młodą i niedoświadczoną. Pewnego dnia młoda myje
księdzuplecy i pyta z ciekawością:
> - Księżę proboszczu, co to tak pływa po wodzie?
> - To jest "Święty Grzechomierz"
> - A czy ksiądz mógłby mi tym "Świętym Grzechomierzem" zmierzyć grzechy?
> Wtedy ksiądz ją zabrał do sypialni, zrobił co swoje i mówi:
> - Nie masz żadnego grzechu.
> Ta, uradowana biegnie do starej zakonnicy i chwali się, że proboszcz ma taki
> "Święty Grzechomierz", którym mierzy grzechy. Stara na to:
> - A to oszust! Mnie mówił, że to "Święty Flet" i kazał dmuchać...
Jasio prosi mame;:
- Mamusiu, kup mi rower.
- Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie ci. A poza tym byles niegrzeczny i nie zasluzyles.
- Mamusiu to pobaw sie chociaz ze mna!
- No, pobawic to sie moge, a w co chcialbys sie pobawic, Jasiu? - pyta mama.
- Pobawmy sie w mamusie i tatusia - idz do sypialni i czekaj na mnie mamo.
Zaintrygowana mama przebrala sie w pizame i lezy w lózeczku. Wchodzi Jasio z rekami zaozonymi z tyu chodzi z kąta w kąt i w pevnym momencie mówi:
- Wstawaj stara, idziemy małemu rower kupić...
Student zdaje egzamin. Profesor chce odeslac go na inny termin z pala. Delikwent prosi o ostatnia szanse:
- Jesli przejde po scianie i suficie, dostane trojke?
Profesor z niedowierzaniem zgadza się. Student przechodzi po scianie i suficie. Slowo się rzeklo, juz chce wpisywac 3 ale student dalej marudzi:
- Jesli zaczne fruwac po pokoju, dostane 4?
Profesor z zaciekawieniem zgadza się. Student zaczyna fruwac po pokoju. Profesor juz chce wpisywac 4 ale student wciaz nie daje mu spokoju:
- Jesli nasikam na pana, a pan pozostanie suchy, dostane 5?
Profesor z jescze wiekszym zaciekawieniem zgadza się. Student staje na biurku i sika na profesora. Ten krzyczy caly mokry:
- Panie, co pan?!
- No dobra, ch.... z tym, niech będzie 4
Pewna kobieta, pod wpływem filmu "Czterej pancerni i pies", napisała w ogłoszeniu
matrymonialnym:
"Poszukuję mężczyzny tak przystojnego jak Grigori, tak miłego jak Janek, silnego jak Gustlik, odważnego jak Tomek i wiernego jak Szarik.
Po miesiącu dostała odpowiedź:
"Droga pani, co prawda nie jestem tak przystojny jak Grigori, miły jak Janek, silny jak Gustlik, odważny jak Tomek i wierny jak Szarik, ale za to... lufę mam jak RUDY!!!
Pani Wiśniewska, czy pani wie, że w nocy na pani polu wylądowali komandosi?
- Kto wylądował?
- No... komandosi! Takie, co to atakują od tyłu...
- Patrzaj pani, ja ze swoim chłopem już tyle lat żyję i nie wiedziałam, że on komandos...
Wchodzi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
•Hańba!! wchodzi drugi zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
•Hańba!!!
Wchodzi trzeci zajączek do nory, wali pięścią w stół i krzyczy:
•Hańba!!!
Mama zajączków sie pyta:
•Co sie stało;dlaczego hańba?



Na to zajączek odpowiada:
•Niedźwiedź ojcem dupę podtarł
Tatko rano wybieral sie do pracy. W lazience mamcia go dopadla, gdyz chcialo jej sie bardzo seksu.
Zaczeli uprawiac milosc fizyczna w pozycji "na pieska", a wtedy nagle w drzwiach stanal Jasio.
"Kurde, musze wybrnac z tej niezrecznej sytuacji" - pomyslal tatko.
- A ty, niedobra! Ty... ! - ryknal tatko i zaczal walic mamcie w [tiiit]. - Nie bedziesz juz Jasia
wiecej bila... A masz... !
A Jasio krzyczy:
- Super tatko, super!!! Wyr**aj jeszcze kota, zeby mnie nie drapal!