a ja mialem przygode z aviva z poprzednim pojazdem-seicento. 17.09.08 Mialem kolizje , w wyniku ktorej pzu wyplacilo kase a wrak kupil handlarz.Nastepnego dnia po sprzedaniu zglosilem ubezpieczalni (AVIVA)faxem wlasnie sprzedaz pojazdu wysylajac umowe kupna sprzedazy.Zadzwonilem czy doszlo.Potwierdzili.Auto mialo oplacona 1 rate skladki .druga do placenia wypadala na 19.01.09.Ale to juz nie moj problem byl... 400cos zl Dostalem nawet przekazem 20 kilka zlotych nadplaconej skladki.
Po poltora roku od sprzedazy dostalem pismo z firmy KRUK wzywajace do zaplaty drugiej raty skladki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zadzwonilem,powiedzialem,ze zglosilem sprzedaz poltora roku temu.Chcieli kopie umowy.
Zadzwonilem do avivy,po sporym tlumaczeniu kto ja jestem( po czytaniu kilku nazwisk wlascicieli!!!!)Pan powiedzial ze nie ma takiego dokumentu jak umowa kupna -sprzedazy.Dopiero jak ryknalem to sie znalazla.Pan nie przeprosil za pomylke,powiedzial,ze juz wszystko wyjasni i zebym ignorowal wszelka korespondencje od firmy KRUK,ze zalatwia to miedzy soba...BYlem wielce uradowany;)
Minal miesiac....
W skrzynce kolejne PISMO .tym razem z czerwonym paskiem po przekatnej grozace juz ostatecznie sadem...Kur ..w..a
Dzwonie do KRUKA a pani na mnie ryknela,ze mialem wyslac im kopie umowy sprzedazy.
Telefon do AVIVY,kolejne tlumaczenia kto ja jestem i czego chce.Jezu....
Minelo 5 min.....
Pan PRZEPROSIL(ŁAŁ)
okazalo sie,ze pojazd zostal sprzedany kilkukrotnie i nikt nie oplacil skladki a ostatni wlasciciel wypowowiedzial umowe.Nie uwierzylem juz aktualnemu konsultantowi,ze cokolwiek zalatwi...
Zeskanowalem umowe i wyslalem mailem firmie KRUK.
Wreszcie sie odczepili.Bez slowa sorry....
Ogolnie od tamtej pory zawsze prosze o nazwisko konsultanta i zapisuje a firma KRUK jest mila i przyjazna na reklamie.
Panie tam pracujace sa niemile i bezwzgledne.
Sam rowniez w kontrataku nie bylem mily,gdyz nie bylem nikomu nic winien i nie mialem ochoty byc zastraszanym.
Jak widzicie fax i telefon po moze byc niewystarczajacy....