Autor Wątek: Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?  (Przeczytany 34726 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #100 dnia: Grudzień 25, 2009, 23:22:39 pm »

Offline jimo#1921

  • Administrator
  • Wiadomości: 3415
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Polonez Caro 1.6 16V
Cytat: "oprawca_1978"
Mi przy -15 Poldorover (chodzi już tylko na gazie) odpalił po drugim "kręceniu". Oczywiście, pierwsza minuta pracy to czkawka totalna, dopiero potem się uspokaja, jak silniczek krokowy przymyka przepustnicę.
Z tymże stosuję zasadę około 7 - 10 przełączeń instalki LPG na "sucho" żeby nabić parownik gazem. Po włączeniu zapłonu przerzucam na środkową pozycję, co powoduje chwilowe włączenie elektrozaworów gazowni na jakąś sekundę. Wyłączam zapłon, przerzucam przełącznik na benzynę, włączam zapłon i jw. W lato wystarczą dwie-trzy takie "rundki", w zimę więcej. I pali z samego gazu. Co mnie zastanawia, po początkowej czkawce, silnik przechodzi do stabilnych obrotów skokowo, a niemożliwe jest, żeby się przez te kilkanaście sekund nagrzał, to nie jest nawet minuta. Podejrzewam, że gdybym zrobił mu porządną regulację gazowni (od lat reguluję go na "czuja", z tendencją do przykręcania gazowni), to paliłby stabilnie od razu.


Cytat: "oprawca_1978"
Nie ma on lekkiego życia, gdyż silnik palić się da tylko z gazu a do niedawna miałem z gazownią i zapłonem kłopoty i ze trzy razy zarąbałem go na Amen (oczywiście zaraz po tym wędrował na prostownik). Teraz jak się wziąłem za gazownię i zapłon pali od drugiego-trzeciego kręcenia, ale wcześniej to i dziesięć razy trzeba było chechłać, a i tak potrafił zgasnąć


To jednak nie zawsze było tak różowo z odpalaniem na lpg ;)
  • Prowadzę dystrybucję wysyłkową gadżetów FSO-PTK! Podkładki pod tablice rejestracyjne (1-/2-rzędowe), latarki LED/otwieracze/breloki, naklejki... Zapraszam do kontaktu na PW.
Pozdrawiam Michał aka jimo
"A"It's a hundred and six miles to Chicago, we've got a full tank of gas, half a pack of cigarettes, it's dark, and we're wearing sunglasses."
Były: A+ 1,6ohv; C 2.0dohc;V 745; A 1,8 K4F; YP250; C+ 18K4F; N126N
Są: C 16K4F; FZ6 SAHG; "pierdziawka", 3.6V6;

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #101 dnia: Grudzień 26, 2009, 00:16:18 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Nie. Dopiero jak wyjąłem parownik (Tomasetto AT), rozebrałem, wyczyściłem dokładnie, poskładałem go, a potem wyregulowałem (na czuja, bo nie mam żadnych przyrządów) to daje się palić od drugiego-trzeciego kręcenia. Wcześniej była gehenna, ale winę ponosił syf w parowniku, stare przewody WN (z oryginałów zmieniłem je dopiero rok temu) oraz za duża przerwa na świecach (teraz dałem jakieś 0.8 - 0.9 mm), tyle, ile ma pilniczek stalowy do paznokci, którym je wyczyściłem. Same świece mają już ponad cztery lata, przetrzaskały już jakieś prawie 88 - 89 kkm i są super, zero nagaru, syfu, jak nowe.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #102 dnia: Grudzień 26, 2009, 01:03:00 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
To jesteś kolejnym użytkownikiem który jeździ aż się coś urwie.
WYmienia się na czas... nie jak się urwie.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #103 dnia: Grudzień 26, 2009, 01:36:43 am »

Offline xmaniekx

  • Macher
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 658
    • C+ pinto turbo
Z tego co wiem to odstępu na elektrodach nie mierzy się szczelinomierzem płaskim (tylko drucikowym)... nie mówiąc o pilniku.

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #104 dnia: Grudzień 26, 2009, 09:37:58 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Ja też to wiem, ale co tu robić, skoro szczelinomierza niet? To zmierzyłem suwmiarką pilniczek stalowy, który podprowadziłem kobicie i okazało się, że ma dokładnie 0.86 mm, tak więc nadał się nie tylko na profilaktyczne czyszczenie elektrod, jak i regulację ich odstępu. Trzeba sobie jakoś radzić w tym dzikim świecie.
A propos świec i ich przebiegu - a co się w nich ma urwać? Elektroda? To niemożliwe, dopóki nie dostanie z tłoka. Dokąd świeca jest szczelna i nie cieknie na izolatorze - to może sobie pracować.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #105 dnia: Grudzień 26, 2009, 10:29:57 am »

zipposirocco

  • Gość
MOja metoda: minus 15 auto nie ruszane przez 3 dni. W nocy podłączam kabel od prądu do ładowarki od akumulatorów żelowych i podłączam pod akumulator, rano chowam kabel. Wrzątkiem polewam parownik, woda spływa pod auto po lejku zrobionym z wykładziny pod parownikiem. Wyłączam wszystkie odbiorniki prądu, chechlam raz, chechlam drugi raz naciskając pulsowo pedał gazu. Odapala bez ssania, trzymam obroty, rozruszam chwilkę drążek zmiany biegów, wbijam 1 i wyjazd. Żadnego czekania, żadnego palenia fajek, żadnych strat ciepła i gazu. Silnik grzeje się w drodze.

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #106 dnia: Grudzień 26, 2009, 12:32:38 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Ile taka ładowarka może dać prądu? Ze trzy ampery max? W zasadzie do podtrzymania zupy w akumulatorze może taki prądzik być.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #107 dnia: Grudzień 26, 2009, 19:17:47 pm »

zipposirocco

  • Gość
A ładujesz akumulator więcej niż 3 Ampery? Hahaha naprawdę ładujesz większym natężeniem akumulatory? To widzę że o prądach masz pojęcie tak samo jak o świecach które piłujesz pilniczkiem aby na oko dopasować odleglosci jak specjalne urządzenia robią odległości maszynowo do dziesiątej częsci milimetra aby iskra była odpowiednia.

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #108 dnia: Grudzień 26, 2009, 19:58:49 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)

Hahaha naprawdę ładujesz większym natężeniem akumulatory? To widzę że o prądach masz pojęcie tak samo jak o świecach które piłujesz pilniczkiem aby na oko dopasować odleglosci jak specjalne urządzenia robią odległości maszynowo do dziesiątej częsci milimetra aby iskra była odpowiednia.



Cytuj (zaznaczone)

W nocy podłączam kabel od prądu do ładowarki od akumulatorów żelowych i podłączam pod akumulator, rano chowam kabel. Wrzątkiem polewam parownik, woda spływa pod auto po lejku zrobionym z wykładziny pod parownikiem. Wyłączam wszystkie odbiorniki prądu, chechlam raz, chechlam drugi raz naciskając pulsowo pedał gazu.


Przyganiał kocioł garnkowi.

JEdnego nie stać na świece.
Drugiego na ogarnięcie auta żeby normalnie odpalało.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #109 dnia: Grudzień 26, 2009, 20:11:07 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Cytat: "zipposirocco"
A ładujesz akumulator więcej niż 3 Ampery? Hahaha naprawdę ładujesz większym natężeniem akumulatory?

a jakim prądem ma ładować? jak odpowiesz to bedzie fajnie, jeśli nie znasz pojemności konkretnego akumulatora.
ogólna zasada to taka że ładuje się prądem o wartości nie większej niż 10% pojemności ( dla aku 50Ah ładowanie 5A)

Cytat: "zipposirocco"
specjalne urządzenia robią odległości maszynowo do dziesiątej częsci milimetra

też nie prawda przerwę na świecach należy sprawdzać i w razie potrzeby regulować. zwykły szczelinomierz wystarczy. jeśli kawałek blaszki ma odpowiednią grubość to tylko się cieszyć. co do czyszczenia samym pilnikiem to bym polemizował, lepiej wg mnie czyścić zgiętym na pól papierem ściernym 240<x<400.
z ciekawostek dodam, że niektóre świece, szczególnie w silnikach napędzanych gazem, ale też nie zawsze (większa temp w komorze spalania) samoistnie zwiększają sobie przerwę-górna elektroda jest spawana do korpusu i najprawdopodobniej zle odprężona i po rozgrzaniu odgina się nawet o 0,3mm !
Warto więc 1000km po wymianie świec sprawdzić przerwę.
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #110 dnia: Grudzień 27, 2009, 13:10:43 pm »

Offline OZi1845

  • MG
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1171
  • Płeć: Mężczyzna
    • Volvo S80 2.4 20V :P
Cytat: "xmaniekx"
Niektórzy docierają silniki "na ostro" właśnie ze względu na lepsze smarowanie przy wyższych obrotach... To nie takie oczywiste jak się wydaje.
A pozniej te docierane na ostro sa mocniejsze, testowane na służbówkach
Był: Polonez Caro Plus 1.4GTi [109KM]
Było: BMW 318TDS Touring
Jest: Volvo i DL650

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #111 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:22:26 pm »

bodzio82

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Same świece mają już ponad cztery lata, przetrzaskały już jakieś prawie 88 - 89 kkm i są super, zero nagaru, syfu, jak nowe.

tak napewno  :mrgreen: zasada jest taka jak masz gazownie swiece zmieniasz co 15 tys ,z tego co widze to masz silnik rover wiec plastikowy kolektor ssacy ,wiec instalacja podcisnieniowa to raczej nieporozumienie powinna byc sekwencja no ale jak juz jest to nie ma sensu zmieniac ,do tego oszczednosc w zakupie swiec doginanie przerwy na swiecach czysczenie pilnikami zamiast wymiana ,regulacja na tzw pale :roll: .Wnioskuje  w niedalekiej przyszlosci remont glowicy mieszanka pewnie za uboga bo chodzi o oszczednosci przykrecic zeby jak najmniej palil to glowna zasada jazdy na lpg

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #112 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:29:51 pm »

Offline Multec

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3825
  • Płeć: Mężczyzna
    • E46 325Ci | ROVER 45 1.8 | C+ 98 | Caro 1996 1.6 16V
Cytat: "bodzio82"
to masz silnik rover wiec plastikowy kolektor ssacy


Kto Ci takich głupot naopowiadał ? W poldoroverze jest kolektor z aluminium.
"JAZDA PRÓBNA" c.d nastąpi...

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #113 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:40:33 pm »

bodzio82

  • Gość
Cytat: "Multec"
Kto Ci takich głupot naopowiadał ? W poldoroverze jest kolektor z aluminium

no ok moze i z aluminium glownie nie o to mi chodzilo wiec nie pisalem o wystrzalach cofnieciu plomienia itp.rzeczach
Nawet jesli jest aluminiowy kolektor to napewno obudowa filtra powietrza nie jest juz aluminiowa ,przplywka tez nie jest z tytanu ,a silnik to wielopunkt  wiec jesli dojdzie zwykla gazownia np 2 generacji a uklad WN jest zaniedbany, ubogo  to problemy gotowe
Ja nie mowie ze zwykla instalacja gazowa jets zla przeciwnie w niektorych wypadkach jest nawet lepsza od sekwencjityle ze trzeba dbac o to co wyzej napisalem

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #114 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:40:52 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
[ Dodano: Sro 30 Gru, 2009 ]
bodzio82, Przepływki też nie ma w roverze :)
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #115 dnia: Grudzień 30, 2009, 14:47:12 pm »

bodzio82

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
bodzio82, Przepływki też nie ma w roverze

no tak :mrgreen:
teraz dopiero obejrzalem silnik i wszystko widze  :P

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #116 dnia: Grudzień 30, 2009, 18:18:52 pm »

bodzio82

  • Gość
Cytat: "oprawca_1978"
Jakoże LPG o wiele mniej niszczy świece, jak i inne elementy komory spalania, można sobie te 40 darować i wymieniać co 60 - 80 kkm

nie ma takiej opcji  
ale to twoja sprawa tak uwazasz wiec niech tak bedzie
Co do sekwencji masz racje raczej nie ma sensu wywalac tego co jest i montowac 4 generacje

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #117 dnia: Grudzień 30, 2009, 21:11:45 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Cytat: "bodzio82"
Cytat: "oprawca_1978"
Jakoże LPG o wiele mniej niszczy świece, jak i inne elementy komory spalania, można sobie te 40 darować i wymieniać co 60 - 80 kkm

nie ma takiej opcji  
ale to twoja sprawa tak uwazasz wiec niech tak bedzie
Co do sekwencji masz racje raczej nie ma sensu wywalac tego co jest i montowac 4 generacje


Jeśli pierścienie nie puszczają oleju do komory spalania, który zwęglając się przy spalaniu, niszczy w niej wszystko, jeśli samo paliwo i jego produkty spalania nie są agresywne chemicznie (czyli nie takie, które powstają po spalaniu benzyny, a właśnie LPG), to świece w zasadzie powinny wytrzymać cały żywot pracy silnika o zapłonie iskrowym. tj. 300 - 400 kkm, jeśli nie więcej.
Gorzej, jeśli świeca straci szczelność i zacznie "dmuchać" na izolatorze, albo sam izolator jest pęknięty wskutek ingerencji mechanicznych w świecę - wtedy takowa jest niesprawna i trzeba ją wymienić, co nie oznacza zarazem, że jej elektrody są już zużyte.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #118 dnia: Grudzień 30, 2009, 21:35:54 pm »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
Cytat: "oprawca_1978"
jeśli samo paliwo i jego produkty spalania nie są agresywne chemicznie (czyli nie takie, które powstają po spalaniu benzyny, a właśnie LPG), to świece w zasadzie powinny wytrzymać cały żywot pracy silnika o zapłonie iskrowym. tj. 300 - 400 kkm, jeśli nie więcej.
co Ty chłopie p.i.e.r.d..ol.i.sz :?: Instrukcja pojazdu wyraźnie określa co ile należy wymieniać, aby wszystko było sprawne. Znam cwaniaków, co z lenistwa przejeżdżali więcej (ponad 40 tys na benzynie) i po niedługim czasie jednemu takiemu w Astrze I odpadła elektroda i zrobiła tyle zamieszania w cylindrze, że o kosztach nie wspomnę.

NIE SZERZ TAKICH HEREZJI :!: :!: :!:
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Jak pomóc silnikowi odpalić przy -20° ?
« Odpowiedź #119 dnia: Grudzień 30, 2009, 23:12:07 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Cytat: "BARTEK#1925"
Cytat: "oprawca_1978"
jeśli samo paliwo i jego produkty spalania nie są agresywne chemicznie (czyli nie takie, które powstają po spalaniu benzyny, a właśnie LPG), to świece w zasadzie powinny wytrzymać cały żywot pracy silnika o zapłonie iskrowym. tj. 300 - 400 kkm, jeśli nie więcej.
co Ty chłopie p.i.e.r.d..ol.i.sz :?: Instrukcja pojazdu wyraźnie określa co ile należy wymieniać, aby wszystko było sprawne. Znam cwaniaków, co z lenistwa przejeżdżali więcej (ponad 40 tys na benzynie) i po niedługim czasie jednemu takiemu w Astrze I odpadła elektroda i zrobiła tyle zamieszania w cylindrze, że o kosztach nie wspomnę.

NIE SZERZ TAKICH HEREZJI :!: :!: :!:


Na jednym oleju (Lotos syntetyk 5W40) przejechałem moim Poldoroverem od lipca 2007 do maja 2009 dystans prawie 40 kkm bez wymiany jego (codzienna eksploatacja zima,lato,świątek,piątek, dzienny resurs 100 km i więcej). Wcześniej miałem w nim Mobila 5W50 (od września 2004 do sierpnia 2005), potem tegoż samego Lotosa (sierpień 2005 do wrzesień 2006 i raz jeszcze, od września 2006 do lipca 2007). Roczny przebieg 20 - 25 kkm. Świece ostatni raz (i jedyny) wymieniałem w silniku we wrześniu 2005 roku, przy przebiegu silnika 76 kkm. Policz sobie w wolnym czasie, jaki mają przebieg, skoro teraz silnik ma na liczniku ponad 164 kkm, a one cały czas, te same, siedzą w nim i mają się najzupełniej dobrze.
Teraz silnik ma przebieg 164 kkm (gaz od 69 kkm) i nie konsumując oleju, ma ciśnienie sprężania, mierzone przez mnie dziś (1 gar) bez wyjmowania filtra powietrza, o wartości co najmniej 14.1 - 14.2 bara. Jutro pomierzę dalsze, ale jestem raczej bardziej, niż pewien, że będą miały takie same osiągi.

Nawiązując -ja nie szerzę herezji - ja konsekwentnie obalam mity.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!