Miałem juz serdecznie dość zimna w zimę i ostatnio gorąca w lecie. Poprzednie zabiegi - płukanie nagrzewnicy i odkamienianie układu nie dały pożądanych rezultatów. Dały 1 niepożadany - pompa zaczęła mocno przeciekać i ją wymieniłem (miała 15 latek
) Doszedłem do wniosku, że przyczyną musi być zaworek w nagrzewnicy. W związku z tym wymontowałem go, zwierciłem pręcik żeby usunąc zawleczkę tłoczka, tłoczek stopiłem lutownicą i po kwałku wytargałem, a na końcu uszczelkę gumową - jednym słowem zrobiłem go przelotowym. Konstrukcja tego zaworka nie zapewnia przepływu cieczy całym przekrojem rurki - dlatego w zimę większość polderów jest niedogrzana, natomiast często nie domyka się - dając w lecie saunę w autku
Żeby zapewnić sobie możliwość sterowania przepływem płynu chłodzącego zamontowałem na wężu zasilającym nagrzewnicę (w komorze silnika) zawór kulowy z dwiema końcówkami na wąż (koszt 13zł). Wykonałem juz próby działania i efekty, jak dla mnie, są rewelacyjne!!! Powietrze w trybie ogrzewania parzy w rękę, natomniast z zamkniętym zaworem - wieje przyjemne, chłodne powietrze. Dodam jeszcze, ze w trybie chłodnym (letnim
) z włączonym wentylatorem nawiewu, większa wydajność jest z otwartymi klapkami nagrzewnicy!!!!!! To naprawdę mocno wyczuwalna różnica!
Trzeba zaznaczyć, że wymiana zaworka do nagrzwenicy nie da takich efektów jak zmiana na to, co ja zrobiłem. Nowy zaworek ma tę samą - niewydajną - konstrukcję. Poza tym kosztuje ok 22zł. Moje rozwiązanie ma jedną wadę - żeby odkręcić zawór trzreba zajrzeć pod maskę. No chyba, że ktoś zamontuje zawór od jakiegoś zachodniaka (innej konstrukcji niż w PNie
)