Mały update, dziś silnik przejechał pierwszy superoes, bez większych niespodzianek , jedyna to przy próbach na placu wystrzelił korek od oleju - aby tradycji stało się zadość
Owinięcie korka taśmą klejącą na chwilę rozwiązało problem, będę myślał o dodatkowym zabezpieczeniu tego np jakąś blaszką.
Filmik wkrótce jak dostanę od znajomych.
Z nowości to do mostu zawitało przełożenie 4.55 z trucka , oraz zmieniłem nieco dolot powietrza na grubszy (tamten z hondy miał zwężkę) oraz zrobiłem izolację termiczną stożka od chłodnicy - różnica w temperaturze zasysanego powietrza jest masakryczna.
Przy okazji rozdzieliłem masy w megasquircie i przestał na obrotach dziwnie przerywać
Fotki:
ta płyta to tekstolit o grubości ok 4mm