Broń boże nic tam nie spawaj. To po pierwsze. Smar z olejem to "patent" a nie sposób i nie polecam. U mnie ten trzpień był tak poobdzierany w miejscu satelit że wyglądał jak drzewo zjedzone przez bobra (satelity dostały luzu i szlag je trafił). dlatego zobacz czy to wałek jest wyświechtany (a nie powinien bo on się nie ma obracać) czy otwór w obudowie mechanizmu jest wyrobiony.
Pozatym
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f7ea2d64157a211a.htmlTam powinna być taka kuleczka zabezpieczająca którą się wbija razem z tym sworzniem.
Jakoś jej u ciebie nie widzę.. ty wyjąłeś ?
Jesteś pewien żę ten wałek ma luz ? Jeśli nie możesz go ręką wcisnąć to znaczy że nie ma luzu. I problem jest gdzie indziej. Pomysł z innym dyfrem też niezły, ale wiesz że każdy dyfer jest inny (nie ma dwóch takich samych) i dlatego różne podkładki np centrujące mechanizm różnicowy w stosunku do wałka atakującego.
Zrób tak: wejdź pod auto, dokładnie wszystko wyczyść, złóż jak bóg przykazał i ze zdjętym dekielkiem poobracaj wałem i półosiami i zobaczysz gdzie jest luz.
satelita i koronka półosi nówka 50zł szt.
koło talerzowe plus wałek (kupuje się parami) około 250-300zł.
Plus wiadomo, uszczelka, olej, ewentualnie simerringi.