To ja nie wiem co wy macie za ga zi samochody.
Mój roverek po powerocie z ostrowca świętokrzyskiego do przemyśla, przy śrenim gazie w podłodzie (tak 120-140km/h) spalił 16.44L /202km.
Natomiast przy normalnej jeździe po mieście (nie emeryckiej) między 9.5-10.5L/100km
Objawem przerywania i szarpania na benzynie mogą być różne:
U mnie na przykład było ich kilka:
zardzewiały i zasyfiony bak
stara, zakatowana rzeźbiona pompa paliwa, nie wymieniany od nowości filtr paliwa
zabite jakimś syfem wtryskiwacze.
Najczęściej jednak jest to poprostu stary filtr lub padająca pompka.
Dziwi mnie jednak tak duże wręcz gigantyczne spalanie !
Na pewno do wymiany są membrany w parowniku, filtr gazu i instalacja ewidentnie nadaje się do refulacji ! Mój na w pełni otwartej przepustnicy po mieście nie weźmie więcej niż 12-13 litrów bo poprostu mu sie to nie zmieści chyba

Aha i jeżeli chcesz dynamiczniej jeździć tym autem to trzeba mu wcisnąć ale od około 3000rpm a nie dwóch.. wógóle staraj się podczas jazdy czy to w trasie czy w mieście utrzymywać około 3-3.5 jeśli chcesz jeździć ekonomiczie

Wiekszosc ludzi pierwszy raz mających stycznosc z tym autem z takim silnikiem, (podam tu przyklad mojego brata ktory pozyczyl ode mnie auto)
nie wie że dla tego silnika obroty od 4 tysiecy to jest dopiero dla niego żywioł i czuje się wtedy jak rybka w wodzie. zupełnie spokojnie do tych 6-6.5 tysiaca mozna go krecic i nic mu nie będzie. Natomiast mój brat rozbujał go (jak to przyzwyczajony w zwykłym benzyniaku) gdzieś do 4,5 tysiaca i zmieniał bieg a potem mowi ze "ej brat.. coś on zamulony taki i wogóle" ::D PRzejechałem sie z nim... kazałem mu jechac na drugim biegu i utrzymywac obroty na 4 tysiacach... (popatrzyl na mnie jak na idiotę ale posłuchał) i w pewnym momencie kazałem mu na prostej nagle wcisnąć gaz do podłogi i nie puszczać dopóki nie powiem.... a że roverek ma w tym miejscu takiego kopa że urywa łeb... i ja mam przepalony tłumik.. to brat aż się spocił jak wskazówka obrotomierza dochodziłą do 6 tysiecy a ja dopiero wtedy kazałem mu zmienić bieg z gazem w podłodze

po kilku sekundach 130km/h i brat dał sobie spokój.
[ Dodano: 2009-05-09, 15:39 ]To ja nie wiem co wy macie za ga zi samochody.
Mój roverek po powerocie z ostrowca świętokrzyskiego do przemyśla, przy śrenim gazie w podłodzie (tak 120-140km/h) spalił 16.44L /202km.
Natomiast przy normalnej jeździe po mieście (nie emeryckiej) między 9.5-10.5L/100km
Objawem przerywania i szarpania na benzynie mogą być różne:
U mnie na przykład było ich kilka:
zardzewiały i zasyfiony bak
stara, zakatowana rzeźbiona pompa paliwa, nie wymieniany od nowości filtr paliwa
zabite jakimś syfem wtryskiwacze.
Najczęściej jednak jest to poprostu stary filtr lub padająca pompka.
Dziwi mnie jednak tak duże wręcz gigantyczne spalanie !
Na pewno do wymiany są membrany w parowniku, filtr gazu i instalacja ewidentnie nadaje się do refulacji ! Mój na w pełni otwartej przepustnicy po mieście nie weźmie więcej niż 12-13 litrów bo poprostu mu sie to nie zmieści chyba

Aha i jeżeli chcesz dynamiczniej jeździć tym autem to trzeba mu wcisnąć ale od około 3000rpm a nie dwóch.. wógóle staraj się podczas jazdy czy to w trasie czy w mieście utrzymywać około 3-3.5 jeśli chcesz jeździć ekonomiczie

Wiekszosc ludzi pierwszy raz mających stycznosc z tym autem z takim silnikiem, (podam tu przyklad mojego brata ktory pozyczyl ode mnie auto)
nie wie że dla tego silnika obroty od 4 tysiecy to jest dopiero dla niego żywioł i czuje się wtedy jak rybka w wodzie. zupełnie spokojnie do tych 6-6.5 tysiaca mozna go krecic i nic mu nie będzie. Natomiast mój brat rozbujał go (jak to przyzwyczajony w zwykłym benzyniaku) gdzieś do 4,5 tysiaca i zmieniał bieg a potem mowi ze "ej brat.. coś on zamulony taki i wogóle" ::D PRzejechałem sie z nim... kazałem mu jechac na drugim biegu i utrzymywac obroty na 4 tysiacach... (popatrzyl na mnie jak na idiotę ale posłuchał) i w pewnym momencie kazałem mu na prostej nagle wcisnąć gaz do podłogi i nie puszczać dopóki nie powiem.... a że roverek ma w tym miejscu takiego kopa że urywa łeb... i ja mam przepalony tłumik.. to brat aż się spocił jak wskazówka obrotomierza dochodziłą do 6 tysiecy a ja dopiero wtedy kazałem mu zmienić bieg z gazem w podłodze

po kilku sekundach 130km/h i brat dał sobie spokój.