Swoją drogą, skąd ci idioci biorą kasę na te Mercedesy i Bmw - czyżby za bycie idiotą dobrze płacili?
Zdarza się. W końcu profesorowie uniwersytetów są słabo opłacani, a w krajach zachodnich robotnik zarabia tyle co u nas programista z dyplomem i 5 letnim doświadczeniem w branży, nie mówiąc już o jakichś biznesmenach którym się dobrze powiodło, zwłaszcza jeżeli mieli dużo kasy na start.
A teraz na poważnie:
(Oczywiście nie mam nic przeciwko robotnikom, sam znam kilku którzy są inteligentnymi i dobrze wykształconymi ludźmi, jeżeli nie formalnie, to z zainteresowania światem, a wielu to po prostu fajni, mili ludzie)
A już komentarze, że ludzie jeżdżący autami dobrze wyposażonymi są idiotami, którym nie powinno się dawać prawa jazdy, są poniżej krytyki.
Ale rozróżnijmy dwie rzeczy: posiadanie samochodu ułatwiającego jazdę idiotom i bycie idiotą mającym samochód.
Nie mam nic przeciwko autu które jest szczytem technologicznych osiągnięć, ale pod warunkiem że jedzie nim ktoś kto te wynalazki traktuje jak pomoc i wsparcie w sytuacjach awaryjnych, a nie polega na nich bezgranicznie olewając jazdę.
Nóż to bardzo dobre narzędzie które jest przydatne i pomocne do bardzo wielu rzeczy, ale trzeba go używać z głową, bo inaczej można przez przypadek zadźgać kogoś, albo samego siebie jeżeli np. potkniesz się na schodach, trzymając go nieprawidłowo.
Smartfon to też super narzędzie- komputer z łączem internetowym i telefonem w kieszeni. No super, można z tym zrobić masę bardzo pożytecznych rzeczy, ale jak ktoś jest debilem to skutki są takie:
http://demotywatory.pl/4734257/Miliony-lat-ewolucjiSłyszeliście może o czymś takim jak postęp?
Postęp ma swoje plusy i minusy. W przypadku światła elektrycznego, oprócz oczywistych plusów występuje też np. minus zaburzenia rytmu dobowego przy niewłaściwym jego używaniu.
ani do ludzi, którzy z nich korzystają.
Ja też generalnie nie, ale znowu, to zależy od sposobu korzystania. Inżynierowie Apolla posadzili lądownik na Księżycu przy użyciu komputera słabszego od kalkulatora, a idioci ze smartfonami mocniejszymi niż mój poprzedni PCet włażą pod samochody i wpadają do fontann.