Kręcąc aparatem zgodnie z ruchem wskazówek zegara (w prawo) - zapon OPÓŹNIASZ.
Działając odwrotnie, tj. kręcąc podstawą aparatu zapłonowego w lewo - zapłon PRZYŚPIESZASZ.
Każdy porządny posiadasz czy Poloneza czy Fiata 125 z zapłonem stykowym powinien umieć ustawić zapłon na "słuch", tudzież na wyczucie, albo inne "oko".
Jak masz lampę strobo, to podłącza się ją, z tego co pamiętam, pod pierwszą świecę i obserwuje pokrywanie się znaku z obudowy filtra odśrodkowego oleju ze znakiem na pokrywie paska/łańcucha rozrządu. Lampa także wymaga podłączenia do akumulatora, z tego co pamiętam. A może i nie.. Ostatni raz bawiłem się czymś takim jakieś czternaście lat temu..