Autor Wątek: Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?  (Przeczytany 15915 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 16, 2009, 18:46:28 pm »

Offline Zuczek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 836
    • Polonez 2.0Turbo, Syrena 1.0, Tarpan2.9v6 4x4
    • FSO KLUB MAŁOPOLSKA
no ja tez niedlugo stane si etakim czlowiekm przez ktorych opinia bedzi zla.. .. oczywisci eo swojego bede dbal i chuchaldmuchal al emysle nad zakupem jakiegos karo w stanie jakimkolwiek byl etaniej.. i ujezdzaniu go az niepadnie.. oczywiscie z gazem..  i pojezdzeniu nim okolo roku 2uch. i pozbyciu si ew jakikolwiek sposob.. potrzebuje poprostu auto do zatyrania..a ze na polonezie znam si edobrze dlatego mysle o nim..  albo dafi.. al ewoalbym poloneza bo mozn awywalic wszytkoi ma si etyl emijsca co w kombi i w sumie teraz taniej kupic poloneza niz dfa.!  tak ze dołącze do grona osob psojacych opinie polonezom..!
polonez 2.0 DOHC Turbo
Syrena 105 1.0 pyr pyr,Tarpan2.9v6 4x4
punto 1.2 - Qatro in progress
ford escort MKIII 1984 1.6 Automatic
wigry 2, clk

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 16, 2009, 19:49:01 pm »

Offline Ukash

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1744
  • Płeć: Mężczyzna
    • Peugeot 208 / Fiat 126p 1977r
Ja miałem już problemy z odpaleniem wiec nie kombinuję z "ogniskami" lecz naprawiam wszystko co jest do wymiany.
A jeśli chodzi o te sposoby to są dobre jak wszystko jest w porządku i pomimo tego nie chce zapalić.
Było: Atu+ 1.6 GSi 97'; Atu+ 1.4 GTi 16v turbo; Peugeot 208
Jest: Nissan Qashqai ; Fiat 126p 1977r ; Komar "sztywniak"

Morał taj bajki jest krótki i niektórym znany, jak nie ma warunków, nie zaiwaniamy... :D

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 16, 2009, 20:05:44 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Jak jest wszystko w porządku to nie ma prawa nie zapalić.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 16, 2009, 20:16:33 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Jasne ! Jeśli samochód ma przestoje nie dłuższe niż godzinę :D
A no i odporny na kwas specjalny materiał.. czyli ścinki nitek takie same jak masz w wygłuszeniu pod dywanikami.
Równie dobrze możesz owinąć aku starym swetrem.
Taki "szlafrok" nie utrzyma ciepła dłużej niż godzinę na pewno. (dobry termos potrzyma przez 3-4 godziny) ale też NIE WYSTAWIONY BEZPOŚREDNIO NA MRÓZ.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 17, 2009, 00:20:30 am »

zipposirocco

  • Gość
Cytat: "BARTEK#1925"
Cytuj (zaznaczone)
Co mogę zapalić pod autem na 5 minut awaryjnie

Nie no nie mogę, chłopie...mózg se zapal.
Prawidłowo wyregulowany silnik, zadbany, odpali bez względu na warunki.
Jeśli nie, to  znaczy że coś jest nie tak.



Głupoty piszesz kolego skoro kierowcy zawodowi tak odpalają potężne diesle w razie potrzeby i im ten sposób działa, ale skoro nie widziałeś i nie słyszałeś to jak biedny możesz o tym wiedzieć?  Stąd pytam czy w benzynowcach też to zadziała i jest bezpieczne. Prawidłowo zabany i wyregulowany silnik nie odpali w każdych warunkach, bo gdyby tak było to Mercedes i Volvo nie produkowałby kiedyś silników z wtyczkami na 220V pod silnikami. No ale spoko to przecież pikuś dla konstrukcji FSO a jak.

Na razie mój polonez odpala za średnio za drugim/trzecim razem na samym gazie bez ssania po kilkudniowym postoju pod chmurką w temperaturze zero stopni pod deszczośniegiem!!!  ( i niedopuszczam do zgaśnięcia obrotów) ale przy minus 15 to nie będzie tak łatwo stąd wolę się zabezpieczyć jeśli coś nie zadziała a wrzątku nie będę miał pod ręką na parownik.

Fajny ten ocieplacz na akumulator, chyba zrobię sobie coś takiego + ewentualnie ocieplę miskę olejową, na razie zabezpieczyłem kratki wlotowe do silnika warstwami grubej laminowanej tektury, zobaczymy czy pomoże na trasach poldkowi.

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 17, 2009, 09:28:56 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)

Prawidłowo zabany i wyregulowany silnik nie odpali w każdych warunkach

Przyjedź do mnie to się przekonasz jak odpala. Pyk i już, a nie jakieś ogniska pod autem ! Pogięło cie ?!

Cytuj (zaznaczone)

gdyby tak było to Mercedes i Volvo nie produkowałby kiedyś silników z wtyczkami na 220V pod silnikami.

PRawda... modele na rynek "podbiegunowy" gdzie temperatura w nocy spada do -40-50 stopni. Zadnego diesla w tej temperaturze nie odpalisz bo sie olej napedowy robi gęsty. Benzyna nie !!!

Ty wyreguluj silnik, ja bym ci pokazał do jakiego stanu doprowadziliśmy kumpla malucha.
Mróz nie mróz pali da dyg tak samo.

Więc nie kombinuj bo to ci nic nie da, jakieś ocieplacze, tektury, ogniska...

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 17, 2009, 11:25:42 am »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4228
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
Cytat: "zipposirocco"
Cytat: "BARTEK#1925"
Cytuj (zaznaczone)
Co mogę zapalić pod autem na 5 minut awaryjnie

Nie no nie mogę, chłopie...mózg se zapal.
Prawidłowo wyregulowany silnik, zadbany, odpali bez względu na warunki.
Jeśli nie, to  znaczy że coś jest nie tak.



Głupoty piszesz kolego skoro kierowcy zawodowi tak odpalają potężne diesle w razie potrzeby i im ten sposób działa, ale skoro nie widziałeś i nie słyszałeś to jak biedny możesz o tym wiedzieć?  Stąd pytam czy w benzynowcach też to zadziała i jest bezpieczne. Prawidłowo zabany i wyregulowany silnik nie odpali w każdych warunkach, bo gdyby tak było to Mercedes i Volvo nie produkowałby kiedyś silników z wtyczkami na 220V pod silnikami. No ale spoko to przecież pikuś dla konstrukcji FSO a jak.

Na razie mój polonez odpala za średnio za drugim/trzecim razem na samym gazie bez ssania po kilkudniowym postoju pod chmurką w temperaturze zero stopni pod deszczośniegiem!!!  ( i niedopuszczam do zgaśnięcia obrotów) ale przy minus 15 to nie będzie tak łatwo stąd wolę się zabezpieczyć jeśli coś nie zadziała a wrzątku nie będę miał pod ręką na parownik.

Fajny ten ocieplacz na akumulator, chyba zrobię sobie coś takiego + ewentualnie ocieplę miskę olejową, na razie zabezpieczyłem kratki wlotowe do silnika warstwami grubej laminowanej tektury, zobaczymy czy pomoże na trasach poldkowi.


Chłopie, ale w Polonezie masz benzyniaka, a nie kilku.kilkunastolitrowego diesla.
BTW silniki w ciężarówkach np na Syberii nie odpala się przy pomocy rozgrzewającego je ogniska, tylko sprężonym powietrzem jakbyś nie wiedział :wink:

[ Dodano: 2009-10-17, 11:27 ]
W kwestii diesla, to jak dolewasz do ropy dodatku, który zapobiega wytrącaniu się parafiny, to nawet przy -20 st.C odpali bez bólu - jeśli wszystko sprawne :wink:
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 17, 2009, 14:22:02 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Cytat: "zipposirocco"
Co mogę zapalić pod autem na 5 minut awaryjnie, kiedy żaden inny sposób uruchomienia wozu nie poskutkuje w mrożny dzień? Kiedyś widziałem jak pod autobusem marki SCANIA kierowca na przystanku połozył zapalone łuczywo wtedy jak stwierdził - wróciły mu hamulce do użytku. Podgrzanie miski olejowej i komory pudła silnika niskim ogniem nie spowoduje wybuchu?


Ale w autobusie to się nie podgrzewa silnika tylko hamulce i to powietrzne. Łapiesz różnicę? Ognisko pod silnikiem to się rozpalało w dieslach z głowicą żarową. Dobrze wyregulowany silnik benzynowy odpala w każdą pogodę bez wyjątku. Mój Polonez 1.6 odpalał bez problemu po staniu na ulicy jak w nocy było -25 stopni.
Cytat: "BARTEK#1925"
(...)BTW silniki w ciężarówkach np na Syberii nie odpala się przy pomocy rozgrzewającego je ogniska, tylko sprężonym powietrzem jakbyś nie wiedział :wink:
(...)


Na Syberii to się silników diesla przede wszystkim w ogóle nie wyłącza bo jak się wyziębią do temperatury otoczenia to żadna siła tego nie ruszy. Wiem trochę w temacie bo mój znajomy pracował jako zaopatrzeniowiec kopalni ropy naftowej i gazu w Rosji na dalekiej północy.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 17, 2009, 16:32:03 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Dokładnie. co to za mróz -15 st dla benzyniaka. 4 lata temu była ostra zima, przez długi czas temp była -30 st. Jeżdziłem wtedy maluchem i nie było wogóle problemów z jego odpaleniem- po prostu dobra regulacja zapłonu, dobre świece i wyregulowany gaźnik. A maluch wcale taki łatwy do odpalenia nie jest.
Problem pojawiał się, gdy samochód stał dłuzej jak 1 dzień trochę dłużej trzeba było kręcić- tak 10-15s by załapał, 2 razy było tak zimno, że olej zamarzł-był mineralny i nie szło wogóle przekręcić silnika, na pych też nie, bo lód na drodze :) poszedł dopiero z górki na zjeżdzie do garażu :P Po zmianie na pólsyntetyk problem się nie powtórzył.
były takie dni, że sąsiedzi, skrępowani i zawstydzeni prosili cicho, czy bym nie pomógł nim od malucha z kabli odpalić ich super nowych samochodów :D

Podumowanie- nic nie ocieplac, bo to i tak nic nie da, jedynie co to zasłonić wlot powietrza, by silnik szybciej się zagrzewał. dobry olej minimum pólsyntetyk, by nie gęstniał, jak masz gaźnikowca to gasić oczywiście na benzynie, lub zakupić el. pompkę do gaźnika.
Akumulator, nawet super tydodnia przy mrozie, może nie wytrzymać-trzeba by go do domu brać. Mowie o mrozie, a nie tam jakies -5 st.
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 17, 2009, 20:19:39 pm »

Offline OZi1845

  • MG
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1171
  • Płeć: Mężczyzna
    • Volvo S80 2.4 20V :P
Cytat: "Zoltan#1930"
4 lata temu była ostra zima, przez długi czas temp była -30 st.
he, mialem wtedy jedno z nielicznych aut ktore wtedy odpalalo :mrgreen:
Był: Polonez Caro Plus 1.4GTi [109KM]
Było: BMW 318TDS Touring
Jest: Volvo i DL650

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #30 dnia: Październik 17, 2009, 20:19:38 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Mrozy i zimę to my mamy w bieszczadach, wiem co mówie.
Dlatego o auto trzeba przede wszystkim dbać. A kocyk na chłodnicę się przydaje jak ktoś jeździ na w miarę krótkich odcinkach. Faktycznie autko sie szybciej nagrzewa.
Płyta plastikowa pod silnik też daje rade, bo pęd powietrza też od spodu silnik chłodzi. Można zainwestować ALE NIE JEST TO CĄŁKOWITE ROZWIAZANIE PROBLEMU ODPALANIA bo to do odpalania nic nie daje .ale dopiero podczas jazdy.
Dlatego jak nie pali od strzała to trzeba zajrzeć do silnika.. nie na allegro.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #31 dnia: Październik 17, 2009, 23:13:47 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13950
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Cytat: "OZi1845"
Cytat: "Zoltan#1930"
4 lata temu była ostra zima, przez długi czas temp była -30 st.
he, mialem wtedy jedno z nielicznych aut ktore wtedy odpalalo :mrgreen:

mamuska wtedy jezdzila plusem do pracy - jedyna na parkingu odpala na pierwszy raz - gosciom na parkingu galy ze zdumienia wychodzily na wierzch ,bo ich nowe plastixy mialy problem ,zwlaszcza oktavia tdi  :P  

oczywiscie mamuska palila na benzynie
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #32 dnia: Październik 18, 2009, 00:31:33 am »

Offline OLO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1233
czy dieslowy mają jakieś doswiadczenia? Ile rozgrzewa sie 1.9 i czy trzyma temp ustawioną na termostacie?
Były:
PNC 1.6 GLE 95
PNC 1.6 DOHC 91
PNC 1.5 GLE 93 EVO 1
PNC 1.5 GLE 94 EVO 2
PNC 1.6 GLI 95 EVO 3
PNC 1.5 GLE 94 EVO 4
PNC 1.4 GLI 96 EVO 5
PNC 1.9 D 96 EVO 6
PNC 1.6 GSI 99 EVO 7

Karetka 1.6 GLI 97 EVO 8
PN 1.5 SLE 90 EVO 9

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 18, 2009, 01:58:02 am »

misiek_staszic

  • Gość
Generalnie GLD w swojej fabrycznej aplikacji FSO jest zawsze niedogrzany w zimę (wskazówka pomiędzy 50 a 90 *c). Przynajmniej wszystkie trzy które spotkałem (a jednego miałem na własność - czerwony) tak miały. Mówię tu o normalnym korzystaniu z nagrzewnicy, bo jak się zamykało zaworek albo chociaż wyłączało dmuchawę to temperatura wzrastała do ~90 i trzymał ją przy pomocy pierwszego wentylatora. Nigdy w lato, także w upały nie włączył mi się drugi. To w mieście.

Na trasie z reguły cały czas miałem pomiędzy 50 a 90 stopni. Włączenie nagrzewnicy ciut jeszcze go ochładzało ale nigdy nie było tak żeby wskaźnik leżał, albo ogrzewania nie było.

W zimę nie stosowałem żadnych zasłon chłodnicy. Gdyby zastosować, szybciej by łapał temperaturę.

Grzeje się na postoju do 90 stopni tak gdzieś 10 minut (mówię o sprawnym automatycznym ssaniu na pompie wtryskowej).

Co do odpalania - w życiu nie zaznałem problemów, mimo nalotu (deklarowanego) 350 tysięcy, rok 92. Warunkiem jest utrzymanie wszystkich świec żarowych sprawnych i sprawny akumulator 75 Ah 350A. Ludzie się ze mnie śmiali zawsze jak słyszeli że to stary diesel, rok 92, no i jeszcze przebieg... Potem to ja im prądu pożyczałem aby mogli benzyniaki ruszyć :)

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 18, 2009, 21:11:33 pm »

Offline OLO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1233
Dzięki.
Wymieniłem termostat na 88st. Podczas jazdy trzyma mniej więcej temperaturę. Sprawdzałem zewn. termometrem - obudowa termostatu ma mniej więcej taka temperaturę. Na szfie pokazuje jakieś 10 mniej. Rozgrzewa sie długo.
Były:
PNC 1.6 GLE 95
PNC 1.6 DOHC 91
PNC 1.5 GLE 93 EVO 1
PNC 1.5 GLE 94 EVO 2
PNC 1.6 GLI 95 EVO 3
PNC 1.5 GLE 94 EVO 4
PNC 1.4 GLI 96 EVO 5
PNC 1.9 D 96 EVO 6
PNC 1.6 GSI 99 EVO 7

Karetka 1.6 GLI 97 EVO 8
PN 1.5 SLE 90 EVO 9

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 18, 2009, 21:25:39 pm »

Offline FaZi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez, Mercedes, Fiat 125p
Wykonałem dzisiaj taki mały eksperyment...

Wg rad podanych tutaj na forum, i ogolnie wiadomosci, ktore kiedys gdzies slyszałem, postanowilłem zatamować doplyw zimnego powietrza to silnika.

Zrobiłem to nastepujaca... nie miałem zadnej atrapy HEKO ktora zasłania grill wiec miałem taka plekse (czy tam poliwęglan), postanowiłem to wlozyc miedzy scianke od strony grilla a chlodnice. Wtedy zatamuje doplyw zimnego powietrza. Zrobiłem tak. Dodatkowo zatkałem te kwadratowe otwory pod chlodnica (tamtedy chyba wlatuje powietrze zbierane ze zderzaka).

Efekt?
Bez zastosowania tego patentu silnik nie mogl zlapac 90* (zawsze troche ponizej).

Z zastosowanie, na odcinku krotkim (2km) temp. zlapal bardzo szybko. Fajnie, cieplutko  w srodku. Ale przy troche dalszym odcinku (3-4km) przy jezdzie ~70km/h zdziwiłem sie!!  :shock: Przy wlaczonym na maksa ogrzewaniu, i wlaczonym na maxa wentylatorze silnik zaczal sie gotować. Od razu wlaczyl sie wentylator, a temperatura ciagle wzrastała...

Zaleta tego rozwiazania jest to, ze mozna to w latwy i szybki sposob zdemontowac (wysunac :) ). Nie zdejmowałem tego, poniewaz codziennie jezdze do szkoły z samego rana, wtedy jest zimno, a przynajmniej silnik zlapie szybciej temperature i bedzie cieplutko w samochodzie. Jak w trase czy cos to sie zdejmie. Ale moglo sie tak dziac tez z tego wzgledu, ze na dworze jest temp. plusowa. Przyjda mrozy, to ten patent bedzie cudny! :)

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 18, 2009, 21:30:56 pm »

Offline hans

  • go hard or go home !
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 969
  • Płeć: Mężczyzna
    • ulep
Cytat: "OZi1845"
Cytat: "Zoltan#1930"
4 lata temu była ostra zima, przez długi czas temp była -30 st.
he, mialem wtedy jedno z nielicznych aut ktore wtedy odpalalo :mrgreen:


Nie tylko Ty :) Ja na zime zawsze zakladam oryginalna atrape. Temperature trzyma wieksza niz na "siatexie" zobaczymy jak bedzie z roverem to jego pierwsza zima u mnie :)
nie masz hebla w gazie?! To narazie!

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 18, 2009, 23:51:24 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Też sie zastanawiam co z moim roverkiem nie tak.. przegoniłem go dzisiaj po trasie i wywróżyłęm że termostat jest dętka... otwarty.
Chłodnica za szybko się nagrzewa.
Trzeba będzie wymienić.

A karton przed chłodnicą to stary patent, jednak NIE WOLNO ABSOLUTNIE zasłaniać całej.
Maksymalnie 2/3 powierzchni, a odsłonięty powinien być ten fragment na którym jest wentylator.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 19, 2009, 14:52:22 pm »

zipposirocco

  • Gość
Wbrew temu co kolega Stingerek napisał, zasłoniłem kilka dni temu całego grila grubym polakierowanym kartonem. Karton ma dwie warstwy i szczelnie zasłania całą przestrzeń pomiędzy oba światełami czyli w zasadzie zalepiona cała przestrzeń wiatraka od chłodnicy. Wycięcie i zasłonięcie zajeło mi 5 minut. Miesiąc temu dodatkowo założyłem silny magnetyzer który zrobiłem w ciągu 10 minut z dwóch zepsutych dysków twardych.

Silnik nagrzewa się o wiele szybciej i ładniej pracuje (nie przegrzewa się bo nie słyszę włączającego się wiatraka jak to było w upalne lato), zostawiony na wieczór na kilka godzin na gazie odpala bez ssania za pierwszym/drugim razem przy temp.  0-5 stopni Celsjusza (nie wymieniane membrany przez długi okres czasu jedynie spuściłem szlam - a  regeneracja membran wkrótce). Wbrew zaleceniom nawet nie używam ssania na gazie w chłodne dni - ruszam natychmiast od zapalenia i  doprowadzam do sytuacji aby przy jeździe przez najbliższe 2 km nie zgasł na wolnych obrotach jeśli zatrzymam się na skrzyżowaniu. Teraz w zimne dni spalanie dokładnie takie same jak w gorące lato na takim samym kilometrażu i tym samym stylem. Jeżdżę głównie na krótkich odcinkach ok. 10 km bez korków.
Zobaczymy jak będzie wygląła sytuacja przy minus 20 stopni, jak na razie benzyna nieużywana bulgocze w zbiorniku na wszelki wypadek.

Czy warto ocieplić silnik na chłodne dni?
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 19, 2009, 18:01:05 pm »

fazer151

  • Gość
dobry akumulator i odpali na podworku po wekendzie przy mrozie minus 30 :D tylko trzeba 3 razy przekrecic kluczyk aby były bzyknięcia :D i pali prawie na dotyk :] a podczas jazdy aby sie szybciej grzał to kartonik na chłodnice :]