djarq, Stingerek, taki układ jaki opisałem to dwa obiegi cieczy. z głowicy płyn idzie do nagrzewnicy, z nagrzewnicy płyn metalową rurką (wzdłuż silnika) wraca do pompy. kolektor ssący dostaje płyn z głowicy, z kolektora wychodzi króciec, tam podłączony jest parownik. drugą rurką z parownika płyn wraca nad termostat. ponieważ króciec parownika ma większą średnicę niż ten na obudowie termostatu zrobiłem zawór odpowietrzający o różnych średnicach króćców i go tam wsadziłem.
DF ma rację, ten króciec nad termostatem to wymysł diabła, ma małą średnicę, koroduje i zapycha się na potęgę. jest dość solidny, chyba rozwierciłem go na większą średnicę.
waldek_x- przyjedź do mnie to Ci pomogą.