Natomiast na gazie nie idzie na zimnym zapalic. Niby jest przycisk przy zmianie gaz/benzyna z takim piorunem do przelewania, ale to nie pomaga. Na cieplym zapala i na benzynce i na gazie poprawnie. Czy mozna cos z tym zrobić??
Witam w klubie zapalaczy muloneza na gazie

Jest kilka możliwości dlaczemu nie odpala na gazie.
Sytuacja 1. Za mało gazu z parownika. Jak stwierdzić?
a) w stytuacji gaźnik + parownik podciśnieniowy - użyć czerwonego guzika do podania większej ilości gazu na start. Nie wyciągać ssania ręcznego. Po użyciu czerwonego guzika odpalać z wciśnientym do 1/4 / 1/2 gazu nożnego. Po odpaleniu trzymając nogę na gazie można wyciągnąć powoli ssanie ręczne do ustabilizowania się wolnych obrotów na czas nagrzania się motora.
b) sytuacja gaźnik + parownik elektroniczny - przed uruchomieniem rozrusznika kilkakrotnie włączamy i wyłączamy zapłon celem "napuszczenia" gazu w układ. W centralce ustawiamy maksymalny czas podawania gazu na starcie. Uruchamiamy bez ssania ręcznego i wciskamy gaz na 1/4 do 1/2. Po zastartowaniu silnika możemy użyć ssania ręcznego do ustabilizowania wolnych obrotów
Sytuacja druga - za dużo gazu. Silnik przy zimnym parowniku zalewany jest gazem. Często występuje ta sytuacja przy zajechanym parowniku. Jak to stwierdzić?
Ustawiamy centralkę w położenie GAZ
a) smród gazu po nieudanym kilkukrotnym zapaleniu pod maską pozwala stwierdzić problem "za dużo gazu"
b) po ok. 2s kręcenia rozrusznikiem przełączamy centralę na środek (wypalanie benzyny) i jeśli po 2-5s silnik na chwilkę wystartuje to też mamy zalewanie gazem.
Przeciwdziałanie: kręcimy 2s w położeniu GAZ i po tym dajemy centralę na 0. Po zaskoczeniu silnika trzymamy nogę na gazie i szybko przełanczamy na GAZ. Trzymamy nogę na gazie nie dopuszczając do zgaśnięcia/zalania silnika. Możemy po odpaleniu użyć ssania jeśli trzeba.
Oczywiście każdy motor jest inny i ma inną instalację gazową. Trzeba kombinować, jak się znajdzie właściwy sposób odpalania to i -15C nie straszne.
Powodzenia
