Autor Wątek: Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu  (Przeczytany 16828 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #80 dnia: Kwiecień 09, 2010, 22:18:14 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4125
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
No to tyle mniej więcej co Polonez z Abimexem. Trasa 6-6,5 - miasto koło 9. Taka różnica technologiczna, a zużycie tylko 0.5 litra mniejsze... A Samara 1500 paliła 8 litrów po mieście. :) Mimo, że miała gaźnik. :D

A wracając do mechaników - jeden powiedział, że silnik w kombi jest na wykończeniu, hamulce tylne do wyrzucenia, a w szczególności cylinderki. Zaproponował też "tani sklep z częściami". Drugi stwierdził, że silnik w kombi jest spoko, a z tyłu należało wymienić jedynie szczęki i linkę. :D Sklep podany przez pierwszego z kolesi ceny ma albo przeciętne albo wyższe niż przeciętne... Obaj panowie mają warsztat typu: "naprawiam wszystko sam".
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #81 dnia: Kwiecień 10, 2010, 01:16:35 am »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Dajcie spokój z kłótniami o spalanie, bo to zależy jeszcze od stylu jazdy i od kilku innych czynników... Raczej jednak skłaniałbym się ku temu, że opel (np. astra) będzie palił mniej niż polonez (porównywalna pojemność i moc). Spalania benzyny nie sprawdzałem w polonezie(abimex) ale najniższe średnie zużycie LPG jakie udało mi się zanotować to było trochę powyżej 8.5 litra na 100km, jadąc z Warszawy do Łodzi(przez Łowicz) - sobota mało aut, prędkość 80-90km/h. Jakiś czas temu, jak zepsuł się gaz, jeździłem na benzynie, spalania nie mierzyłem ale jak potem polonez na zimę poszedł do garażu, a ja śmigałem Felicją 1.6 (silnik VW), spalania też nie mierzyłem ale jakoś na portfelu było lżej :D

A tak w ogóle, odbiegamy od tematu :)
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #82 dnia: Kwiecień 10, 2010, 07:52:04 am »

200sx

  • Gość
ooooooooo jaki fajny temat  :mrgreen:

w stawce ubezpieczenia jest jeszcze ważna marka.... inaczej płacimy za Opla, inaczej za Poloneza a inaczej za BMW... które to z silnikiem 2.7 pali mniej niz GSI które miałem czyli 10 w miescie i 6 w trasie  :D

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #83 dnia: Kwiecień 10, 2010, 10:43:24 am »

Offline BARTEK1925

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 4230
  • Płeć: Mężczyzna
  • 000086
    • Laguna I kombi 1.8 + sekwencja 2000 r.
BTW, 200sx jakie płacisz OC za Etę i jaką masz zniżkę :?:
Paździoch 2.0 OHC ford 1990 r - 2003/2016 r. auto odjechało 14.05.2016 do nowego domu.
A codziennie granatowe Mondeo kombi MK1 1.6 + LPG - zwany też czołgiem-sprzedany wrzesień 2017
Obecnie: Laguna 2000 r. kombi 1.8 + sekwencja
             Berlingo 2008 r. I lift 1.6 + sekwencja

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #84 dnia: Kwiecień 10, 2010, 12:06:40 pm »

200sx

  • Gość
60% znizek ojca
10% zwyżki za wiek pojazdu
największa pojemnosc (2693ccm)

614zł za rok

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #85 dnia: Kwiecień 10, 2010, 15:16:43 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
czesci do Poloneza sa jednymi z najtanszych .ale to nie oznacza ,ze teraz sa tansze niz do jakiejs astry czy golfa albo punto - manufaktura jest w podobnej cenie ,ale orginaly do Poldka tansze ,tylko kto stosuje oryginaly

Grzesiu793
widac nie bardzo wiesz na czym polega pomiar mocy,ale nie musisz tego wiedziec

Pio555,
kiedys pisales ,ze astra kombi 1.6 pali 7.5l w miescie ,teraz juz 8-8.5l  -wtedy sie z toba klocilem ,teraz nie mam zamiaru ,wiec podsumuje to razem z ...
Grzech#1938, Polonez 1.6 nie pali 9l w miescie,trzeba jeszcze dodac
... zalezy kto jak rozumie miasto ,akurat JA jestem wyczulony na temat porownania spalania miejskiego z wiejskim ,zapewne niektorzy juz to zauwazyli - ale w koncu po cos tankuje butle zawsze do pelna (na 8 lat zadazylo mi sie tylko 2 razy nie zalac do pelna)

astra F kombi wazy tyle co PN caro ,wiec ma juz na starcie co najmniej 1l w plecy z astra hatchback i sedan ,
to nie temat o spalaniu ,ale daloby sie porownac PN Caro 1.6 z F kombi 1.6 ,bo maja takie same pojemnosci i wtryski (abimex) - szkoda ,ze autostrad u nas nie ma ,gdzie mozna by jechac ponad 100km rownolegle z ta sama predkoscia  :mrgreen:  

Konrad#1927,
tu nie miezyles ,tam nie mierzysz - wyniki imponujace ,
gdyby nie to ,ze felcia lzejsza 200kg ,to nawet Placebo bym ci zarzucil :lol:

200sx,
a kiedys palilo jakos mniej niz 8l przy 140km/h ,i jako dowod nagrales filmik ,gdy ekonomizer pokazuje 7l   przy ... 90km/h ,
hmm 6l to jakos wolno jezdzisz ostatnio po trasach  :P

poza tym to placisz za ubezpieczenie calkiem przyzwoicie jak za tak duza pojemnosc,ale jednak dwa razy drozej niz za 1.6 - nie dziwie sie ,ze chcesz wrzucic 4.0 ,bo w koncu i tak placisz najwyzsza stawke ,wiec nie ma co sie szczypac - tylko czesci do silnika moga byc drozsze  :wink:

a co ogolnie do tematu ,to troche wstyd dla mechanika ,gdy ma pojecia o aucie rodzimej motoryzacji - nawet jak ich duzo nie przyjezdza do naprawy ,to jednak jest Polonez i dac ciala na tak malo egzotycznym aucie ,to hańba ,
jeden model klepany przez cwierc wieku z nieprzerazajacymi technicznie zmianami kazdy polski mechanik powinien znac ,chociazby w teorii - ot tak dla zasady
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #86 dnia: Kwiecień 10, 2010, 15:21:55 pm »

200sx

  • Gość
Cytat: "KGB"
200sx,
a kiedys palilo jakos mniej niz 8l przy 140km/h ,i jako dowod nagrales filmik ,gdy ekonomizer pokazuje 7l   przy ... 90km/h ,
hmm 6l to jakos wolno jezdzisz ostatnio po trasach  :P

poza tym to placisz za ubezpieczenie calkiem przyzwoicie jak za tak duza pojemnosc,ale jednak dwa razy drozej niz za 1.6 - nie dziwie sie ,ze chcesz wrzucic 4.0 ,bo w koncu i tak placisz najwyzsza stawke ,wiec nie ma co sie szczypac - tylko czesci do silnika moga byc drozsze  :wink:
teraz mam włozony dłuzszy most niz wtedy, a plany 4.0 chyba skonczą tylko w głowie bo koszta swapa są jak narazie dla mnie za duze i pozostaje przy 3.5 M30  :(

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #87 dnia: Kwiecień 10, 2010, 15:32:42 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
Cytat: "200sx"
Cytat: "KGB"
200sx,
a kiedys palilo jakos mniej niz 8l przy 140km/h ,i jako dowod nagrales filmik ,gdy ekonomizer pokazuje 7l   przy ... 90km/h ,
hmm 6l to jakos wolno jezdzisz ostatnio po trasach  :P

poza tym to placisz za ubezpieczenie calkiem przyzwoicie jak za tak duza pojemnosc,ale jednak dwa razy drozej niz za 1.6 - nie dziwie sie ,ze chcesz wrzucic 4.0 ,bo w koncu i tak placisz najwyzsza stawke ,wiec nie ma co sie szczypac - tylko czesci do silnika moga byc drozsze  :wink:
teraz mam włozony dłuzszy most niz wtedy, a plany 4.0 chyba skonczą tylko w głowie bo koszta swapa są jak narazie dla mnie za duze i pozostaje przy 3.5 M30  :(

mysle ,ze nie masz co za bardzo zalowac ,
M30 to fajny silnik ,ale osobiscie balbym sie go krecic powzyzej 6krpm - dlugi skok ,ciezkie tloki ,
koszty jego utrzymania tez niskie nie sa - walki sie wycieraja ,dzwigienki tez ,
tylko nie zakladaj go z tym badziwnym wtryskiem z klapkowcem za chore pieniadze - moze zeswinic go na innym wtrysku ,
jak dobrze pojdzie to i tak bedziesz mial wiecej koni niz przecietne M3
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #88 dnia: Kwiecień 10, 2010, 16:21:34 pm »

toudy

  • Gość
wracając do tematu..

mialem stycznosc z ASO fiata sluzbowym seicento...
w fiacie kilka godzin zajęło im: wymiana świec, ustawianie zaworów (przy 80kkm?), ustawienie zbieżnosci (gorzej niz bylo wczesniej) itd itp...a że byłem na kacu to oczekiwanie bylo tymbardziej irytujące :P

z kolegi opowieści o oplu to słyszałem, że nie mają narzędzi (przynajmniej w poznaniu) i dzwonią po fachowca z narzędziami jak nie dają sobie rady z czyms..obecnie pracuje tam mój znajomy (od jakiegos miesiąca) i brakuje juz mu brzydkich słow na opisanie tego co tam sie dzieje :P

co do pana "Zdzisia" to moj wujek ma swoj warsztat i pracowalem z nim przez 5 miesięcy po maturze(on mnie zaraził motoryzacją jak i ratowaniem naszych rodzimych pojazdów)
nie wymienia niczego na siłe..podczas jakiejkolwiek naprawy jeżeli cokolwiek innego sie znajdzie to dzwoni do klienta co z tym zrobic, a jezeli nic to na wlasciciela odpowiedzialnosc..nikogo z warsztatu nie wygania..znajomemu naprawiał opla combo 1.5 dieselka...padła turbina..po podmiance na sprawną dalej nie chodzil jak powinien..wiec rozebral silnik no i tloki ktos juz tam pokombinował,że rózniły sie masą lub nie mialy kompletu pierscieni ;] a jego znajomy powiedzial,ze wymyśla i kazał to składać..wiec wujaszek zadzwonil po rzeczoznawce i dopiero po orzeczeniu rzeczoznawcy wypuścił go z warsztatu tym samochodem...po 2 tyg wylądował w innym warsztacie,ale pretensji nie mogl miec.. tylko teraz mu troszke głupio ..
i znam wielu innych, ktorzy są rzetelni i uczciwi...choc i takich, ktorzy nic nie potrafia, jednak przychylam sie do wniosku,ze ASO niczego cudownego nie robi...

nie raz najlepsze komputery nie zastąpią zamiłowania i wieloletniego doświadczenia

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #89 dnia: Kwiecień 12, 2010, 13:06:03 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
toudy, akurat robienie zaworów we fiacie trochę zajmuje i trzeba jeździć z płytkami do szlifowania, o ile nie mają nowych. Pomijając fakt, że połowa mechaników nawet nie wie, jak te zawory się reguluje ( chodzi mi o zasadę ), to już nie chcę wiedzieć, ilu z nich wie jak to się robi - masz pewność, że Ci je wogóle zrobili? Co do ASO Fiata w Poznaniu, to jest jedno z najgorszych i najdroższych z jakimi miałem styczność.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #90 dnia: Kwiecień 12, 2010, 19:55:18 pm »

200sx

  • Gość
Cytat: "KGB"
Cytat: "200sx"
Cytat: "KGB"
200sx,
a kiedys palilo jakos mniej niz 8l przy 140km/h ,i jako dowod nagrales filmik ,gdy ekonomizer pokazuje 7l   przy ... 90km/h ,
hmm 6l to jakos wolno jezdzisz ostatnio po trasach  :P

poza tym to placisz za ubezpieczenie calkiem przyzwoicie jak za tak duza pojemnosc,ale jednak dwa razy drozej niz za 1.6 - nie dziwie sie ,ze chcesz wrzucic 4.0 ,bo w koncu i tak placisz najwyzsza stawke ,wiec nie ma co sie szczypac - tylko czesci do silnika moga byc drozsze  :wink:
teraz mam włozony dłuzszy most niz wtedy, a plany 4.0 chyba skonczą tylko w głowie bo koszta swapa są jak narazie dla mnie za duze i pozostaje przy 3.5 M30  :(

mysle ,ze nie masz co za bardzo zalowac ,
M30 to fajny silnik ,ale osobiscie balbym sie go krecic powzyzej 6krpm - dlugi skok ,ciezkie tloki ,
koszty jego utrzymania tez niskie nie sa - walki sie wycieraja ,dzwigienki tez ,
tylko nie zakladaj go z tym badziwnym wtryskiem z klapkowcem za chore pieniadze - moze zeswinic go na innym wtrysku ,
jak dobrze pojdzie to i tak bedziesz mial wiecej koni niz przecietne M3
szybko tego nie zrobie,bo mam zamiar przeprowadzic sie do poznania, i duzo bede jezdził,a 3.5 oszczędnym nie jest  :P  (11 trasa/17-25 miasto)

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #91 dnia: Kwiecień 12, 2010, 23:28:03 pm »

Offline martinez#1970

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 308
Opowiem swoją historię, wiele nie wnosi ale jest świeża

Przez 3 lata serwisowałem polonez tylko w tym samym aso fso, opony zmieniałem u sprawdzonego, ale dosyć kosztownego oponiarza. Wszystko z autem było OK. Od zeszłego roku zrobiło mi się krucho z kasą, zacząłem korzystać z tańszych tzw. przygodnych warsztatów.

Efekt wyszedł na jaw w ten weekend, kiedy zrobiłem polonezowi gruntowne sprzątanie wnętrza po zimie. Po wyjęciu dywaników okazało się, że jakiś mechanior/oponiarz, właściwe słowo to h**oza, podniósł mi samochód opierając o podłogę, z tyłu mam teraz garb wypchnięty od spodu. Nawet nie wiem którego Pana Henia mam za to pociągnąć do odpowiedzialności, bo trzech ich było.

Historię polecam też Kolegom którzy dywagują w temacie, czy można zostawić auto i wrócić za godzinę, czy stać w warsztacie i patrzeć "fachowcom" na ręce.
Cytat: Macki
Nieuchronnie nadchodzą czasy, kiedy to Poldasy bardziej spawać niźli ciąć opłacać będzie się... :]