Autor Wątek: Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu  (Przeczytany 18433 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #60 dnia: Marzec 13, 2010, 00:21:17 am »

Grzesiu793

  • Gość
a to sorry pomyliłem pojęcia z wymianą kół a opon... koła to zdjąć i założyć a opony to trza wyważyć... zwracam honor

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #61 dnia: Marzec 13, 2010, 01:33:31 am »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "Pio555"
Grzesiu793, młody jestes więc mało widziałeś-praktykant/uczeń to tania siła robocza za którą włascicielowi jeszcze pałacą-proponuje pojechac do jakieoś warsztatu i popatrzec co oni i jak robią


Praktykant praktykantowi nierówny. Widziałem gościa który pracował w stacji obsługi pojazdów, a kilka lat temu jak chłopaki wysłali go na cpn po benzynę do trabanta (chcieli uniwersalną), to przyniósł im olej napędowy - "no przecież pisało UNIVERSAL DIESEL".
A mam też dość bliskiego kolegę, który nie kończył ani zawodówki, ani technikum mechanicznego a przy samochodzie potrafi zrobić praktycznie wszystko - rozrząd, uszczelka pod głowicą, alternator, rozrusznik, zawieszenie, zaprawki lakiernicze :) Bierze fuchy na kolejne samochody, bo do tej pory nic nikomu nie zepsuł a robił już sporo aut i nie maluchy i trabanty ale np. Omegi albo Audi A4 2.5 TDI, czy też peugeoty i VW. Wracając do praktykantów. Zależy jakiej są jakości i jak są pilnowani. W każdej dziedzinie znajdą się ludzie, którzy znają się na rzeczy i zagłębią w temat po to, żeby się czegoś nauczyć i robić to dobrze ale trafiają się też tacy, którzy robią wszystko byle jak, byle by zrobić i wziąć za to kasę. Do szkół średnich technicznych obecnie idzie mało osób zaangażowanych w to, czego potem będą się uczyć. Masa osób nie zdaje obecnie egzaminu zawodowego(nie ma pracy dyplomowej jak kiedyś tylko projekt do napisania, no i test oprócz tego). Wyniki tego egzaminu świadczą o podejściu młodzieży do tematu. U mnie na 48 elektroników, egzamin zdało 9, większość poległa na etapie praktycznym(projekt). Sam się przekonałem o tym, że wcale to nie jest takie trudne, chociaż na 100 pkt trzeba zdobyć 75. Wystarczyło być skrupulatnym, myśleć i analizować podane materiały :) Jako elektronik trafiłem na urządzenie, którego nie znałem do momentu otworzenia arkusza, a jednak z podstawową wiedzą i korzystając z załącznika wycisnąłem 98 punktów :) Szkoła nie nauczy wszystkiego, wiedzę praktyczną zdobywa się w pracy. Trzeba tylko myśleć, być ostrożnym kiedy trzeba i korzystać umiejętnie z dostępnych instrukcji i wiedzy, tej której samemu się posiada oraz z wiedzy innych, czyli jak czegoś nie wiem to się pytam, zamiast robić coś po swojemu i zepsuć :)
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #62 dnia: Marzec 13, 2010, 15:27:46 pm »

Grzesiu793

  • Gość
Ja jak byłem na praktykach w szmelcwagenie przez rok to Ci starsi z ostatniej klasy to w ogóle wszystko na odpie*dol robili nic sie nie przykładali a egzaminu to chyba wszyscy nie zdali zresztą ja też, bo przez następne dwa lata miałem praktyki w Olsztyńskim MPK a tam autobusy były nie najnowsze a egzamin zawodowy miałem w szmelcwagenie i dlatego oblałem bo przez ten rok podawałem klucze... a kasy to praktykantom w ogóle nie płacili bo to szkoła wysyłała a nie prywatne załatwianie...

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #63 dnia: Marzec 13, 2010, 16:28:11 pm »

Offline Gandziorz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 401
Cytat: "Grzesiu793"
Ja jak byłem na praktykach w szmelcwagenie przez rok to Ci starsi z ostatniej klasy to w ogóle wszystko na odpie*dol robili nic sie nie przykładali a egzaminu to chyba wszyscy nie zdali zresztą ja też, bo przez następne dwa lata miałem praktyki w Olsztyńskim MPK a tam autobusy były nie najnowsze a egzamin zawodowy miałem w szmelcwagenie i dlatego oblałem bo przez ten rok podawałem klucze... a kasy to praktykantom w ogóle nie płacili bo to szkoła wysyłała a nie prywatne załatwianie...

To popraweczka rozumiem?
Co było na tym teście zrobić w VW?

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #64 dnia: Marzec 13, 2010, 16:40:03 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
U mnie w miejscowości jest za to fajny niewielki warsztat naprawy układów wydechowych. Umawiamy się na godzinę, przyjeżdżamy - mechanik dostaje kluczyki, pani z obsługi zaprowadza nas do stolika, a za przeszkloną ścianą na podnośniku stoi już nasz samochodzik  :mrgreen:  Oczywiście do tego kawa i ciastka, za godzinę dostajemy samochodzik i do domu :)
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #65 dnia: Marzec 13, 2010, 17:11:59 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Obok mojej firmy mamy warsztat , robią w nim młodzi chłopacy , wsumie juz nie tacy młodzi bo koło trzydzieski ale na rzeczy się znają. Wsumie od poczatku zainwestowali gruby szmal, zamiast pokupić sobie jakies wypasione auta kupili sprzęt do firmy. Dośc długo jeden jezdziłstarym Renaultem 21 a drugi Hondą Civic z 1989 roku , prowadzą ten warsztat jakies 10lat. Specjalizują sie w regeneracji głowic , pomp wtryskowych itp. Robią tez inną mechanike. Do nich auta się nie boje postawić bo wiem ze się starają aby było wszystko dobrze zrobione. Ile razy coś nam tam poprawiali po innych partaczach jak nie miało się czasu samemu czegos naprawić. Mechanicy z powołania a nie z przymusu jak to czesto bywa. Do nich potrafi się podjechać i oni na sluch zdiagnozować potrafiąw 90% usterkę , czy to z zawieszeniem , czy to stuki zawieszenia , czy tez odglosy dziwne wydawane przez silnik co w wiekszosc warsztatów to się slyszalo: "No wie pan , tak na sluch to ja nie zdiagnozuje, trzeba rozebrac , popatrzec i wtedy bedziemy wiedzieć". Nie mam czasu siedziec i pilnowac mechaników aleich nie trzeba pilnować , znają sie na swojej robocie poprostu.  Pod koniec zeszlego roku po 10 latach pozmieniali sobie wkońcu auta , jeden kupił sobie Passata FL 2006 rok , a drugi Yaris II. Ale nie szarpali się odrazu na dzień dobry jak otwierali firmę z zakupem nowych auta tylko w sprzet , teraz są znani w całym miescie iokolicach i kazdy ich chwali. Fakt ze juz nie są tacy tani jak kiedys ale za dobrze wykonaną robote trzeba zapłacic. Dla nich nie jest ważne czy przyjedze polonez do naprawy czy mercedes s-klasa , jezeli naprawa którą wykonują jest taka sama to kwota do zapłaty za usługe bedzie taka sama. Nie ma ulg ze to polonez czy inne auto które nie ma co się oszukiwać wartośc ma niską.
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #66 dnia: Marzec 13, 2010, 17:33:16 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Przypomniało mi się jak byłem w malutkim warsztaciku, w którym jest szef i 2-3 pomocników ustawić geometrię. W trakcie ustawiania wysiadł komputer i okazało się, że nie potrafią bez niego w ogóle nic zrobić! Mieli tam taki mechaniczny zestaw, ale nie mieli pojęcia co się z nim robi. :lol:  Musiałem jechać do innego warsztatu z kołami zbieżnymi do przodu bo nawet ich nie potrafili ustawić z grubsza równolegle... :mrgreen:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #67 dnia: Marzec 13, 2010, 19:15:18 pm »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "Grzesiu793"
egzamin zawodowy miałem w szmelcwagenie
Wydawało mi się, że egzamin w całej Polsce dla danego zawodu jest taki sam??
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #68 dnia: Marzec 13, 2010, 21:00:53 pm »

Grzesiu793

  • Gość
Wydawać to by sie mogło... niestety to zależy z kim umowe ma dana szkoła... ale jak ja miałem w MPK praktyki to egzamin w szmelcwagenie tak wyszło... a tu ktoś pytał co było na teście... Oczywiście wyregulować wtryski w silniku benzynowym 1.8 i również miałem to zrobić za pomocą kompa i narzędzi a ja nic nie umiałem i już nie przystępuje drugi raz do egzaminu bo zawodówka skończona i nie ma na czym sie uczyć... bo obecnie pracuje w innym zawodzie i praktycznie nie ma potrzeby ponownego podchodzenia...

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #69 dnia: Marzec 13, 2010, 21:22:35 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3691
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Odnośnie praktykantów, to znajomy z PZMOT-u mówił, że nawet nie ma kogo szkolić. Przyszła "kadra" to osobniki, które nie dostały się do lepszych szkół (akurat w "mechaniku" były miejsca wolne), a pojęcia o mechanice nie mają. Pewnego razu, kazał zmienić świece zapłonowe w samochodzie klienta. Po jakimś czasie podchodzi "uczeń" i pyta, którym gwintem ma wkręcić świecę.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #70 dnia: Marzec 14, 2010, 00:59:03 am »

Offline Konrad

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 168
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "utek"
Odnośnie praktykantów, to znajomy z PZMOT-u mówił, że nawet nie ma kogo szkolić. Przyszła "kadra" to osobniki, które nie dostały się do lepszych szkół (akurat w "mechaniku" były miejsca wolne), a pojęcia o mechanice nie mają.
Ewentualnie to uczniowie, którzy chcieliby mieć papier i zawód ale nie chcieliby się uczyć. Obecnie w technikach jest bardzo mało osób które idą z powołania i uczą się z zaangażowaniem. O zawodówkach lepiej nie wspominać. Nieliczne wyjątki tych szkół potwierdzają regułę.

Cytat: "utek"
Po jakimś czasie podchodzi "uczeń" i pyta, którym gwintem ma wkręcić świecę.

No chociaż się spytał zamiast wkręcić odwrotnie  :mrgreen: Ja słyszałem o przypadku odwrotnego podłączenia wtyczki do złącza VGA w komputerze (nie widziałem tego i do dziś się zastanawiam jak to jest możliwe) oraz o przypadku "wylutowania" mikroprocesora z płytki elektronicznej na zimno(gościu był pijany i nie włączył lutownicy czyli wylutowanie polegało na wyrwaniu elementu ze ścieżkami).
FSO - trzy literki - miliard emocji :D

Polonez Atu '96 1.6 OHV/1.8 K16    01.2008 - 07.2014
Skoda Felicia '98 1.6 8V                  03.2014 - 08.2015
Mazda 626 '00 2.0 16V                   09.2015 - ?

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #71 dnia: Marzec 14, 2010, 16:05:04 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6627
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "TooSlow"
Dla nich nie jest ważne czy przyjedze polonez do naprawy czy mercedes s-klasa , jezeli naprawa którą wykonują jest taka sama to kwota do zapłaty za usługe


U mnie jest GG Car Serwis - warsztat kierowcy rajdowego Grześka Grzybka w którym sam sobie Lancera do rajdów przygotowywał. Jak tam byłem rok temu to mnie zaskoczyło jaki tam syf w środku, a kolega się pytał czy zrobili by coś przy Polonezie i czy by klatkę do tego wstawili. Odparli że "oni się dziadostwem nie zajmują". Prawdopodobnie nie potrafiliby skonstruować klatki do której nie mają planów, przed warsztatem stał rozpadający się Kadett ,a Astra którą właśnie zbudowali do Pucharu PZMot miała między zderzakami i błotnikami szczeliny na poziomie dwóch centymetrów :lol:

A sam Grzybek powiedział że: "Polonez jest cholernie ciężki"
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #72 dnia: Marzec 14, 2010, 17:17:01 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6627
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "xmaniekx"
Nie każdy mechanik musi być inżynierem i Ci w MESie obliczyć klatkę, co zresztą kosztuje niemałe pieniądze  :lol:


Ja tam wiem gdzie mi to zrobią i nie będą wybrzydzać na "dziadostwo". Oni nie chcieli się Poloneza dotknąć, a do złomopla nic nie mają.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #73 dnia: Marzec 14, 2010, 21:48:16 pm »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "BXMaster"
Oni nie chcieli się Poloneza dotknąć, a do złomopla nic nie mają

czemu się dziwisz??
Kiedy ostatnio widziałeś jakieś PN w rajdach ??
A Astra GSI jeszcze śmiga w Pucharze PZMot Kadett GSi jeszcze niedawno też jeździł a jak dobrze poszukasz to w GB kupisz jeszcze oryginalne kit-y do Vauxhall Nova‎.
Cytat: "BXMaster"
Prawdopodobnie nie potrafiliby skonstruować klatki do której nie mają planów

proste i logiczne-zapłacisz im kwotę jaką Ci powiedzą za budowę klatki??-podejrzewam,że nie
a kwota będzie nie mała bo to: projekt(eksperyment bo nie ma gotowca),materiał,robota+ obspawanie budy likwidacja wszechobecnej rdzy (wymiana elementów)-kwota kilkakrotnie przerośnie wartość auta

Cytat: "BXMaster"
między zderzakami i błotnikami szczeliny na poziomie dwóch centymetrów :lol:

akurat do rajdów to jest bez znaczenia

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #74 dnia: Marzec 14, 2010, 22:04:04 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Moim zdaniem to jest po prostu kwestia chęci. Tylko i wyłącznie. Tutaj też w zdawało by się całkiem sensownym warsztacie pan mechanik co drugie zdanie mówi na temat nieopłacalności posiadania Poloneza, bo utrzymanie Opla jest (według niego) tańsze.
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #75 dnia: Marzec 14, 2010, 22:20:21 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2632
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
w którym warsztacie mają uczyć się, zdobywać praktyczne umiejętności uczniowie zawodowych szkół samochodowych? kiedyś odbywali praktyki w warsztatach firm mających duży park maszynowy takich jak kolumny transportu sanitarnego, PKS Transbud. dziś takich firm nie ma, prywaciarz jeśli ich przyjmie na praktykę to żeby  odkręcili koła, posprzątali na fajrant lub skoczyli po piwo dla "mistrza". do żadnej innej pracy nie są dopuszczani "bo popsują". w dużych serwisach, jeśli któremu uda się załapać to uczeni są raczej jak oszukiwać i robić w bambuko klienta. nie ma tam ani instruktora ani kogoś kto by wytłumaczył, nauczył. na to nie ma czasu- liczy się przerób, liczy się kasa.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #76 dnia: Marzec 15, 2010, 15:40:06 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6627
  • Płeć: Mężczyzna
Cytat: "Pio555"
Cytat: "BXMaster"
Oni nie chcieli się Poloneza dotknąć, a do złomopla nic nie mają

czemu się dziwisz??
Kiedy ostatnio widziałeś jakieś PN w rajdach ??
A Astra GSI jeszcze śmiga w Pucharze PZMot Kadett GSi jeszcze niedawno też jeździł a jak dobrze poszukasz to w GB kupisz jeszcze oryginalne kit-y do Vauxhall Nova‎.


Tylko że oni teoretycznie wykonują też normalne naprawy i serwis. Jak byś zareagował gdybyś przyjechał do warsztatu ,a mechanik ci mówi: "Zabieraj się pan z tym szrotem!"

A brak PN w rajdach wynika poniekąd z tego że wyjąwszy B grupę Polonez ma kijową bazę homologacyjną.


Cytat: "BXMaster"
Prawdopodobnie nie potrafiliby skonstruować klatki do której nie mają planów

proste i logiczne-zapłacisz im kwotę jaką Ci powiedzą za budowę klatki??-podejrzewam,że nie
a kwota będzie nie mała bo to: projekt(eksperyment bo nie ma gotowca),materiał,robota+ obspawanie budy likwidacja wszechobecnej rdzy (wymiana elementów)-kwota kilkakrotnie przerośnie wartość auta
[/quote]

Zbudowanie nowej Astry GSi na bazie auta z powiedzmy 94 roku do Pucharu Polski to koszt ponad 100tysięcy zł więc gdzie widzisz problem z kosztami w Polonezie? Nie o kasę tu chodzi. Nikt nie mówił że to będzie dużo kosztować. Cytuję: "My takiego dziadostwa nie robimy" Malucha też nie chcieli wziąć do wstawienia klatki ,a plany są łatwo dostępne, każdy 126p na KJSie ma klatkę.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #77 dnia: Kwiecień 09, 2010, 13:42:41 pm »

Offline Grzech#1938

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 4132
  • Płeć: Mężczyzna
    • GSI, GLI, GLE
Proszę bardzo - z fachowością małego warsztatu miałem do czynienia przedwczoraj. :D Ponieważ wolę zająć się czymś innym zamiast męczącą brudną robotą pod samochodem, to kombi powędrowało do mechanika na wymianę cylinderków, linki, szczęk, oraz kawałków układu kierowniczego. Pan mechanik koniecznie chciał w nim wyregulować zawory, bo to na pewno przez nie silnik nie ciągnie, a wspomaganie kierownicy według niego nie ma chłodnicy oleju bo one czegoś takiego nie mają... :mrgreen:
Mój system to linux: https://www.opensuse.org/#Leap

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #78 dnia: Kwiecień 09, 2010, 21:32:49 pm »

Grzesiu793

  • Gość
oni biorą badania z kół które są na rolkach ale na skrzyni biegów, wale albo moście może się kilka koni zgubić zanim dojdzie to do kół...

Nieudolność ASO VS profesjonalizm małego warsztatu
« Odpowiedź #79 dnia: Kwiecień 09, 2010, 22:12:06 pm »

Offline Pio555

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 274
  • Płeć: Mężczyzna
  • RENAULT SCENIC 1,6 dci
Cytat: "Grzech#1938"
Nie mów mi, że Astra z silnikiem 1600 pali 7,5 litra po mieście i 4 na trasie bo w to nie uwierzę. :mrgreen:

moja Astra F combi 71KM przy spokojnej jeździe paliła w mieście 8-8,5l w trasie na pusto 5,5-6