jak bedziesz mial swoje to pogadamy,bo narazie to o zyciu nie wiesz nic.
osobiscie swojego (wiem,starego) auta nie oddaje nigdzie,i nie oddam ŻADNEMU mechanikowi,wymiana rozrządu? naucze sie sam, ale nie dam żadnemu,poprostu nie ufam im.... znajomy oddał e30 2.0 na wymiane pompy wody do mechanika,niby jeden z lepszych w okolicy... odbiera telefon po kilku dniach " no yyy wie pan yyy tu tylny pas sie wgiął,bo przepychalismy ją no i yyy ..." pedał jeden dał synkowi młodemu jezdzic autem,ktory to zatrzymał sie tyłem na słupie!
druga sprawa, kolega oddał auto (seat cordoba SX) do warsztatu ZNAJOMEGO, na wymiane rozrządu,auto było czyściutkie umyte!, odebrał zabłocone i wogóle, jak sie okazało,testowane po polach....
wole sam spieprzyc rozrząd, i zmienic silnik,niz oddac bude komus obcemu,to jak oddanie kobiety ..... moze mam takie podejscie bo... zaczynałem od poloneza ktory mnie wiele nauczył...
[ Dodano: 27 Lut 2010 00:06 ]
jak bedziesz mial swoje to pogadamy,bo narazie to o zyciu nie wiesz nic.
osobiscie swojego (wiem,starego) auta nie oddaje nigdzie,i nie oddam ŻADNEMU mechanikowi,wymiana rozrządu? naucze sie sam, ale nie dam żadnemu,poprostu nie ufam im.... znajomy oddał e30 2.0 na wymiane pompy wody do mechanika,niby jeden z lepszych w okolicy... odbiera telefon po kilku dniach " no yyy wie pan yyy tu tylny pas sie wgiął,bo przepychalismy ją no i yyy ..." pedał jeden dał synkowi młodemu jezdzic autem,ktory to zatrzymał sie tyłem na słupie!
druga sprawa, kolega oddał auto (seat cordoba SX) do warsztatu ZNAJOMEGO, na wymiane rozrządu,auto było czyściutkie umyte!, odebrał zabłocone i wogóle, jak sie okazało,testowane po polach....
wole sam spieprzyc rozrząd, i zmienic silnik,niz oddac bude komus obcemu,to jak oddanie kobiety ..... moze mam takie podejscie bo... zaczynałem od poloneza ktory mnie wiele nauczył...