Autor Wątek: Grzeje się, paruje.  (Przeczytany 7076 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Grzeje się, paruje.
« dnia: Marzec 06, 2010, 23:57:30 pm »

Ciapek

  • Gość
Witam. Zacznę od tego, że jestem tu nowy więc proszę o wyrozumiałość.
Posiadam Poloneza Atu Plus z 1994r. Problem jest taki że na on stop ubywa mi płyn chłodzący. <usze go dolewać co 15min jazdy. Gdy jadę nie zatrzymując się temperatura zaczyna sięgąć ponad 90 stopni co przyczynia się do odparowywania płynu chłodzącego to dla mnie jeszcze zrozumiałe :?  . Ale zastanawia mnie rzecz czemu przy postoju temperatura na wskaźniku zaczyna maleć?? I druga sprawa nawet gdy nie dymi się spod maski. Otwierając klapę i zaglądając do zbiornika cieczy zazwyczaj jest w nim pusto proszę o pomoc, rady, wskazówki.

[ Dodano: 06 Mar 2010 23:59 ]
Dodam że wentylatory załączają się prawidłowo ale to nic nie daje.

[ Dodano: 07 Mar 2010 00:11 ]
Korekta: Rok produkcji 1997r.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 07, 2010, 10:48:51 am »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
Ciapek, Odkręć korek od oleju i powiedz co jest pod nim/do niego przyklejone
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 07, 2010, 11:03:59 am »

Offline xmaniekx

  • Macher
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 658
    • C+ pinto turbo
A sprawdziłeś, czy nie cieknie?  :roll: Np z pompy wody, na wyłączonym silniku ciec nie będzie, dopiero gdy uruchomisz.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 07, 2010, 11:14:09 am »

Ciapek

  • Gość
Pompa wody jest nowa kupiona. Sprawdze co znajduje się pod korkiem.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 07, 2010, 22:01:50 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Sprawdź dywaniki czy nie masz mokro.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 08, 2010, 22:57:46 pm »

Ciapek

  • Gość
Powiem tyle. Auto normalnie jeżdzi pośmigam nim 15 min i zaczyna gwałtownie wzrastać powyżej 90stopni potem zaczyna się gotować. Ale przed tym gdy się zagotuje akcja jest taka gdy stoje na światłach z odpalonym silnikiem temperatura maleje gdy ruszam po chwili temperatura rośnie. Dalej jesteście w przekonaniu iż to uszczelka pod głowicą??

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 09, 2010, 10:38:28 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Sprawdź termostat, może już padł, albo wariuje. Sprawdź szczelność wszystkich węży układu chłodzenia i samej chłodnicy oraz sprawdź działanie korka zbiorniczka wyrównawczego płyny chłodzącego.
Wypadałoby też sprawdzić, czy działa pompa wody (odrzutnik).
W sprawnym układzie chłodzenia cieczy dolewać nie trzeba, a termostat i wentylator chłodnicy dbać będzie o właściwą temperaturę cieczy bez konieczności zasłaniania chłodnicy w zimie, bezproblemowo.
Mam Nexię z 1998 roku 1.5 SOHC i nigdy w niej cieczy dolewać nie trzeba było, a ma przejechane 220,5 kkm, a silnik ma LPG, dochodzi więc i parownik.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 09, 2010, 19:27:54 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
Cytat: "oprawca_1978"

Wypadałoby też sprawdzić, czy działa pompa wody (odrzutnik).


Proszę o rozwinięcie o co chodzi z tym odrzutnikiem.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 09, 2010, 20:43:16 pm »

Offline Dj. Illusion

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 535
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polski Fiat 125p 1980 zwany Boguś
chodzi o wirnik pompy, może się poluzował, lub łopatki się połamały lub płyn je zeżarł.
Polonez wymaga miłości! Mści się jeśli jej nie dostaje!
Był FSO 1500 85 r swap na 1.6 GLI
Był FSO Polonez Atu 96 1.4 GLI
Był Pushapek 1.4 GTI 16V

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #9 dnia: Lipiec 12, 2010, 00:59:21 am »

Offline CzaroT-11

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 808
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro+ 1.6 GSI '99 74E
Cytat: "Ciapek"
Powiem tyle. Auto normalnie jeżdzi pośmigam nim 15 min i zaczyna gwałtownie wzrastać powyżej 90stopni potem zaczyna się gotować. Ale przed tym gdy się zagotuje akcja jest taka gdy stoje na światłach z odpalonym silnikiem temperatura maleje gdy ruszam po chwili temperatura rośnie.?


Aby nie zakładać nowego takiego samego tematu. Kiedyś w dziale "Szybkie pytanie/odpowiedź" przedstawiałem Wam problem mojego Poldka i nadmiernego stanu oleju silnikowego. Nie pamiętam już nicku forumowicza który napisał mi abym obserwował płyn chłodniczy. Do tej pory źle nie było. Autko jeździło... Mało bo mało, ale jednak. Zastanawiała mnie temperatura silnika. Do tej pory wynosiła 90* i wyżej nie rosła. Dziś odpaliłem silnik. poczekałem aby chwilę sobie pochodził. Przejechałem zaledwie 2km i temperatura wzrosła powyżej 90*. W pewnym momencie po ok. 10 minutach jazdy (jazda po siostrę i do sklepu; nie przekraczając 60km/h) temperatura silnika doszła do prawie 100*. Płyn chłodzący przed dzisiejszą jazdą był na poziomie centymetra ponad minimum. Po dojechaniu nad rzekę i odczekaniu godziny aby silnik wystygł zajrzałem do oleju. Tam stan bez zmian. Ok. centymetra ponad MAX, jednak ubyło mi dużo płynu chłodniczego. Stan wynosi ok dwa centymetry poniżej minimum :( Brak jakichkolwiek wycieków... Czemu tak szybko się nagrzał? Czemu nagle stracił tak dużo płynu chłodniczego? Nigdy go nie tracił...

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #10 dnia: Lipiec 12, 2010, 08:33:13 am »

Offline Mardas#1946

  • Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + GSI 1,6,2000 r. LPG-AL 700,70U,klimatyzacja Fab. kontrolka AFR
Prawdopodobnie uszczelka pod głowicą szlag trafił.Płyn zaciąga do cylindrów.Sprawdż czy Ci nie bombelkuje w zbiorniczku wyrównawczym.Wykręć świece i dokładnie obejrzyj w jakim są stanie.Posprawdzaj też dokładnie pod dywanikami,czy nie jest mokro.
Mardas- Jimi wiecznie żywy !!!!!!!!!!!! ,a moje ATU nie do zdarcia !!!!!!


http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO/Polonez_ATU/108123

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #11 dnia: Lipiec 12, 2010, 09:52:52 am »

Offline CzaroT-11

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 808
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro+ 1.6 GSI '99 74E
Pod dywanikami sucho. Na gorącym silniku to potrafi i bombelkować w głównym zbiorniku :)

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #12 dnia: Lipiec 12, 2010, 14:36:59 pm »

Offline Mardas#1946

  • Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 788
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + GSI 1,6,2000 r. LPG-AL 700,70U,klimatyzacja Fab. kontrolka AFR
No to masz uszczelkę do wymiany na 95% :wink: 5% to jakaś może inna przyczyna :lol:
Mardas- Jimi wiecznie żywy !!!!!!!!!!!! ,a moje ATU nie do zdarcia !!!!!!


http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO/Polonez_ATU/108123

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #13 dnia: Lipiec 13, 2010, 11:11:27 am »

SerB

  • Gość
Odpal samochód i poczekaj ok 1 min jeśli ciepły, albo aż złapie ok 70-80 stopni. Naciśnij przewód od chłodnicy górny z prawej strony stojąc przed samochodem, jeśli wytworzy się ciśnienie i ciężko będzie nacisnać przewód znaczy że na 100% szlak trafił uszczelke pod głowica. Jeśli nie trzeba szukać przyczyny gdzie indziej. A płyn jaki ma kolor (czy nie ma w nim oleju)? aha i byłbym zapomniał sprawdz stalowa rurke która idzie po prawej stronie wzdłuż silnika oraz dywaniki czy czasem z nagrzewnicy nie leci oraz wszystkie trójniki (lubią pękać) i przewody pobierznie. Także czujniki temp przydało by sie zerknać czy nie pośniedziały styki.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #14 dnia: Lipiec 13, 2010, 12:15:57 pm »

Offline CzaroT-11

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 808
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro+ 1.6 GSI '99 74E
Poldziu w przeciągu 2-3 minut na postoju łapie tak ok. 60-70*. Po przejechaniu ledwo 1 km temperatura rośnie w okolice 90-100*. Po trochę dłuższej jeździe (10 minut), temperatura rośnie do 120*. Płyn jest jakiś dziwny. Widać, że kiedyś był zielony... Teraz jest z takim czarnym nalotem, jednak nie widać tłustych plam od oleju. :/ Przewód jako tako daje się wcisnąć, ale trzeba użyć siły. Dywaniki, nagrzewnica i rurka - ok.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #15 dnia: Lipiec 13, 2010, 12:48:25 pm »

SerB

  • Gość
Czarny nalot nie wiem od czego mogł by być, być może dosypywał ktoś kiedyś jakiegoś siuwaksu od uszczelniania chłodnic i teraz wszystko sie odrywa lub z innej przyczyny bo jak olej  sie dostaje do plyny to bardziej sie taka kawa z mlekiem jak postoi i ostygnie.

A jak w temacie kopcenia. kopci jak jest zimny, albo podczas jazdy na rozgrzanym silniku???

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #16 dnia: Lipiec 13, 2010, 12:52:26 pm »

Offline CzaroT-11

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 808
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro+ 1.6 GSI '99 74E
Lekko kopci tylko przy rozruchu. Ale to trwa tylko tyle ile załapuje silnik. Puszcza trochę siwego dymku i tyle. Ogólnie w czasie jazdy czy postoju, na zimnym czy na ciepłym silniku Poldziu nie kopci.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #17 dnia: Lipiec 13, 2010, 14:17:35 pm »

SerB

  • Gość
To nie koniecznie musi być uszczelka pod głowicą. w takim razie zostało sprawdzanie reszty układu. A jaki masz stan płynu w zbiorniczku jak jest ciepły i jak ostygnie do zera i czy nie wysadza ci płynu?

Ja miałem taki numer ze jak postał przez noc to w zbiorniczku nic nie było,a po odpaleniu płyn stał na wysokości minimum bez dolewania.Wymieniłem chłodnice, dwa razy zalałem go woda i pojeżdziłem po ok 100-150 km. Spuściłem wode, wypłukałem zbiorniczek wyrównawczy i zalałem koncentratem(miałem duuużo rdzy), teraz stoi wszystko w stanie.
A zanim wymieniłem chłodnice wymieniłem płyn chłodzacy spuszczajac z chłodnicy i bloku.Po tym zabiegu zaczeły się dziać takie jaja. Podejrzewam że chłodnica była uszczelniana jakims proszkiem co się sypie do układu i po zalaniu koncentratu zaczeło sie to rozpuszczać. A teraz jest praktycznie ok, tylko mam wąską aluminiowa chłodnice i nieraz w korku temp potrafi mi dojść do 100 stopni wg wskażnika na zegarach, wiec zrobłem małe wcięcie w instalacje elektryczną(przełącznik od świateł, przekaźnik, bezpiecznik i troche kabla) wentylator włącza się automatycznie i manualnie. Piękna rzecz jak się stoi w korku.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #18 dnia: Lipiec 13, 2010, 14:28:38 pm »

Offline CzaroT-11

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 808
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro+ 1.6 GSI '99 74E
U mnie jest trochę inaczej. Gdy autko stoi płyn jest... Gdy jeździ i łapie temperaturę zbiornik jest suchy. Po ostygnięciu płyn wraca do zbiorniczka, jednak poniżej stanu minimum no i co chwilę go ubywa.

Grzeje się, paruje.
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 13, 2010, 15:23:24 pm »

SerB

  • Gość
Wydaje mi się że będziesz musiał spuścić płyn, sprawdzić, przepłukać cała instalacje włacznie z pompą wody, parownikiem, termostatem(jego najlepiej wymienić). Cudów nie ma gdzieś albo woda się blokuje i nie dociera w całości do chłodnicy(dlatego łapie temperature i nie ma jej w zbiorniczku wyrównawczym + gdzieś wyciek, albo rzeczywiście uszczelka, ale ja w to wątpię. Przy okazji podłóż sobie na noc pod przód karton albo postaw go na betonie. zobaczysz czy są ewentualne wycieki.

Innej możliwości nie widze.